Analityk rynku mleka o przyczynach spadków cen i prognozach na przyszłość
19.10.2023 -
Dlaczego ceny mleka spadają od tylu miesięcy i jakie mogą być dalsze scenariusze? Pytamy Dorotę Grabarczyk, analityk rynku mleka PFHBiPM.
Jak wskazuje ekspertka, tendencja spadkowa delikatnie wyhamowuje, ponieważ jeszcze kilka miesięcy temu spadki ceny miesiąc do miesiąca dochodziły nawet do 6%, obecnie jest to spadek wynoszący 1% Tu potwierdzają się przewidywania wielu analityków, że cena mleka nadal będzie w trendzie spadkowym, jednak nie będzie on już aż tak gwałtowny. Niestety przewiduje się, że światowy rynek mleka pozostanie w spadkowej fazie cyklu do III kwartału 2024 roku.
- Według prognoz, na koniec 2023 roku średnia cena mleka w Polsce wyniesie około 195 zł/hl, a na koniec 2024 roku około 190 zł/hl. Funkcjonujemy na globalnym rynku, więc to się tam dzieje, wpływa na nasz rynek krajowy – informuje Grabarczyk.
Czemu ceny mleka lecą w dół?
Jak wskazuje analityk, przyczyn w spadku ceny możemy upatrywać z kilku powodów. Pierwszym z nich jest wzrost podaży u największych światowych graczy. W okresie siedmiu miesięcy światowa produkcja mleka była o 0,7% wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Produkcja wzrosła w Nowej Zelandii o 2,7%, USA o 0,5%, Wielkiej Brytanii o 0,9% oraz Unii Europejskiej o 0,8%. Spadek produkcji odnotowano jedynie w Australii o 1,4%.
- Wyższa podaż surowca z kolei wpływa na spadek cen produktów mlecznych. Jednym z wyznaczników jest nowozelandzka giełda GDT. Co prawda ostatnie cztery aukcje, dwie we wrześniu i dwie w październiku, zakończyły się dodatnim indeksem, jednak jeśli przeanalizujemy sytuację od początku roku to indeks nadal pozostaje na minusie 9,6%.
Widoczny wpływ Chin na światowy rynek mleka
Zdaniem ekspertki drugim powodem dlaczego ceny są w trendzie spadkowym jest niższy popyt ze strony Chin. Chiny do tej pory były największym światowym importerem produktów mlecznych. Większość tych produktów pochodziła z Unii Europejskiej. Polskie produkty również cieszyły się dużym zainteresowaniem ze strony chińskich konsumentów. Zaburzenia spowodowane pandemią Covid-19, a mianowicie zerwane łańcuchy dostaw, przyczyniły się do tego, że jak sytuacja w miarę wróciła do normy, Chiny zgromadziły duże zapasy towarów, w tym również produktów mlecznych. Co oczywiście wpływa na mniejszy popyt z ich strony. Do tego dochodzi jeszcze strategia chińskiego rządu, który chce w znacznym stopniu uniezależnić się od importu nabiału. W Chinach w ostatnim czasie poczyniono wiele inwestycji w rozwój produkcji mleka. W perspektywie długoterminowej Chiny pod względem produkcji mleka prawdopodobnie staną się samowystarczalne lub będą importować niewielkie ilości.
(19.10.2023 za farmer.pl)