Hochland dostrzega trudności producentów mleka

23.06.2021 -

11 czerwca 2021 r. producenci mleka demonstrowali przeciwko zbyt niskim cenom mleka przed bramą fabryk Deutsche Milchkontor oraz przed siedzibą firmy Hochland w Heimenkirch. Zapytaliśmy Peter Knauer, Prezesa Zarządu, Dyrektora Generalnego Hochland Polska, o politykę cenową firmy w naszym kraju.

Hochland powiązał system cen mleka z danymi GUS

  • Protesty rolników w Niemczech nie były przeciwko firmie Hochland
  • Koszty paszy wzrosły o 60%

Już od kilku lat praktykujemy bardzo przejrzysty i przewidywalny dla dostawców mleka Hochland Polska, naszych partnerów - system powiązania poziomu cen skupu ze średnią GUS-owskiej ceny, co oznacza, że rolnik już ze znacznym wyprzedzeniem wie, jak się będą zmieniać ceny - mówi Peter Knauer. - Ostatnio w mediach głośno zrobiło się w związku z tematem protestów niemieckich rolników przeciwko zbyt niskim cenom skupu mleka, które miały miejsce również przed centralą naszej niemieckiej spółki. Dla wyjaśnienia warto dodać, że organizatorzy protestowali przed siedzibą Hochland nie dlatego, że mają pretensje do samej firmy o zbyt niskie ceny za mleko, a wręcz przeciwnie, gdyż uważali, że Hochland, jako duża firma może i powinna wpłynąć na tę niezadowalającą sytuację, tym bardziej, że Prezes naszej firmy jest również Przewodniczącym Niemieckiego Zjednoczenia Przemysłu Mleczarskiego - wyjaśnia prezes Knauer.

Rosnące koszty rolników

Jak podaje Federalne Stowarzyszenie Niemieckich Producentów Mleka (BDM), przetwórcy mleka w Niemczech budują szeroki front przeciwko wszelkim propozycjom, które mogłyby zasadniczo poprawić sytuację hodowców bydła mlecznego. Rolnicy od lat cierpią z powodu niskich skupu cen mleka w stosunku do kosztów produkcji i są zdani na łaskę mleczarni i handlu. Niektórzy komentatorzy zauważają zbliżoną sytuację w Polsce. Jak mówi Dorota Śmigielska, analityk rynku mleka Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, praktycznie od jesieni zeszłego roku utrzymuje się trend wzrostowy cen zbóż, co przekłada się na koszty żywienie, stanowiące około 60% kosztów bezpośrednich produkcji mleka. - Dla przykładu, jeśli doniesiemy się do grudnia 2013 kiedy rolnicy otrzymywali wysokie ceny za mleko kukurydza kosztowała 1500 zł/t, obecnie cena ta kształtuje się na poziomie 2750 zł/t. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku śruty rzepakowej, cena z grudnia 2013 roku około 1000 zł/t, natomiast obecnie w okolicach 1600 zł/t. Wzrost kosztów powoduje, że jednak opłacalność produkcji nie jest zadowalająca dla producentów. Trudną sytuacje maja również ci producenci, którzy na przykład zdecydowali się na budowę lub modernizacje obór. Koszty materiałów budowlanych w ostatnich miesiącach poszybowały zdecydowanie w górę - mówi Dorota Śmigielska.

Nie ma euforii

Mieszane nastroje wśród polskich producentów mleka dostrzega też prezes Knauer. - Co do nastrojów - są mieszane. Z jednej strony rolnicy mogą cieszyć się z najwyższych cen na mleko od 2013-2014 roku, z drugiej jednak mocno wzrosły ceny za pasze, energię i inne koszty produkcji w gospodarstwach. Szczególnie ceny za pasze bez GMO wzrosły gwałtownie. Widzimy już na rynku, że niektóre mleczarnie zastanawiają się nad rezygnacją z deklaracji GMO free. Jest to niebezpieczne dla polskiego mleczarstwa, ponieważ ogranicza możliwości eksportowe - uważa prezes Hochland Polska.

(23.06.2021 za Roman Wieczorkiewicz, portalspozywczy.pl)


Współpraca