Mleko ma najszybszy transport? Ale wagi nie ominie

10.07.2020 -

"Mleko ma najszybszy transport. Inaczej się zsiada" – mówił w kultowym dialogu bohater równie kultowego filmu Stanisława Barei "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz". Ale tak było w czasach PRL, a teraz transporty trafiają m.in. na wagę.

Przekonał się o tym kierowca kolejnej "mleczarki". Na krajowej "80" w Bydgoszczy tamtejsi inspektorzy transportu drogowego zatrzymali do kontroli ciężarówkę z przyczepą, przystosowaną do przewozu mleka.

Podejrzewając, że zestaw może być przeładowany, skierowali go na stanowisko pomiarowe i zważono.

"I tutaj okazało się, że masa całkowita zestawu wynosi 48,7 ton, a więc o ponad 8 ton za dużo. Zbyt duża masa przewożonego mleka spowodowała także przekroczenie dopuszczalnego nacisku podwójnej osi napędowej samochodu ciężarowego o 1,8 tony" – relacjonuje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Bydgoszczy.

W związku z nieprawidłowościami kierujący został ukarany mandatem, a wobec przewoźnika zostało wszczęte postępowanie administracyjne o nałożenie kary pieniężnej. Ciężarówka nie mogła pojechać dalej dopóki nadwyżka przewożonego mleka nie została przepompowana na inny pojazd.

(10.07.2020 za agropolska.pl)


Współpraca