Mlekovita na inwestycje wydała ponad 200 mln złotych

02.12.2016 -
Mlekovita dokonuje pierwszych podsumowań kończącego się roku. Jak powiedział Dariusz Sapiński, prezes Mlekovity, spółdzielnia co roku notuje wzrost rzędu 15%. – Rok był rekordowy także pod względem inwestycji. Łącznie wydaliśmy na nie ponad 200 milionów złotych – powiedział prezes Sapiński.
Podkreślił, że spółdzielnia większość zakładanych celów na ten rok osiągnęła do końca listopada. – Mimo trudnych pierwszych miesięcy, mijający rok okazała się dobry dla naszej firmy. Zanotowaliśmy 15% wzrost sprzedaży, skup mleka zwiększył się o 12,8% – mówił Dariusz Sapiński.
Obecnie Mlekovita ma łącznie 16 zakładów. – W tym roku przyłączyliśmy tylko jeden nowy zakład. Ten czas wykorzystaliśmy na inwestycje we wcześniej przejętych zakładach – mówił prezes.
Wśród dokonanych inwestycji wymienił m.in. zakład w Baranowie, który Mlekovita kupiła od Hochland Polska. – Tam unowocześniliśmy oczyszczalnię ścieków. Chcę podkreślić, że w Baranowie, gdzie produkujemy sery pleśniowe pod markami Mlekovita i laPolle, dokonaliśmy tego, z czym nie mógł poradzić sobie poprzedni właściciel. O ile posiadał dobrą technologię, o tyle miał problemy ze sprzedażą, a zakład pracował tylko dwa dni. Teraz systematycznie rośnie nam sprzedaż, a zakład pracuje pięć dni w tygodniu – podkreślił prezes Sapiński.
Mlekovita dofinansowała także zakład w Kościanie, który dzięki inwestycjom zwiększył przerób mleka do 300 tysięcy litrów. Taki sam przerób osiągnął inny zakład – w Trzebowisku, gdzie produkowany jest serek grani. Wedle słów Dariusza Sapińskiego, jego sprzedaż w tym toku podwoiła się. Mlekovita dofinansowała także zakład w Sanoku i Zakopanem.
– Oczywiście naszą największą i najważniejszą obecnie inwestycją jest budowana proszkownia mleka w Wysokiem Mazowieckiem, na którą łącznie wydamy 300 milionów złotych. Prace posuwają się zgodnie z harmonogramem i pierwsze procesy rozruchowe zaczniemy już w marcu 2017 roku. Będziemy tam produkować mleko w proszku, które prawie w całości trafi na eksport, gdyż w Polsce nie ma dużego rynku na ten produkt. Dodatkowo będziemy tam produkować białka serwatkowe i produkty dla dzieci, które wymagają najwyższego reżymu sanitarnego – podkreślił prezes Sapiński.
(02.12.2016 za Roman Wieczorkiewicz, portalspozywczy.pl)