Pandemia nie wszędzie tnie wynagrodzenia
Według badań przeprowadzonych przez firmę Devire, w 2020 roku 37% pracowników sektora handlowego z powodu pandemii miało obniżone wynagrodzenie, a pensje 28% nie uległy podwyższeniu. Skutki redukcji poziomu płac są odczuwalne zarówno w portfelach pracowników, jak i w wynikach efektywności przedsiębiorstw. Jednak niektóre z firm mimo niekorzystnej sytuacji gospodarczej postanowiły utrzymać zwyczaj corocznych podwyżek. Dla przykładu sieć sklepów Kaufland od 1 marca tego roku gwarantuje jedno z najwyższych wynagrodzeń w sektorze handlu detalicznego na stanowisku kasjer-sprzedawca. Podwyżki objęły też inne stanowiska.
Wyniki badań zaprezentowane przez firmę Devire to nie jedyne dane wskazujące na to, że 2020 rok był trudnym okresem na rynku pracy. Według raportu przygotowanego przez firmę Work Service – Barometr Rynku Pracy (XV edycja), epidemia COVID-19 w skali całego kraju spowodowała spadek wynagrodzenia u ponad 1/3 badanych, rekordowy wzrost niepewności co do utrzymania zatrudnienia, a dla ponad 20% pracowników konieczność udania się na przymusowy urlop. Co więcej, wśród osób, które doświadczyły redukcji poziomu wynagrodzenia, ponad 20% deklarowało obniżkę od 11% do nawet 30%. Kryzys gospodarczy spowodowany pandemią odbił się niekorzystnie nie tylko na kondycji przedsiębiorstw – wpłynął też na poczucie bezpieczeństwa pracowników. Według wyników badań zaprezentowanych w raporcie firmy Work Service, pod koniec IV kwartału 2020 roku 40% pracowników sektora handlowego obawiało się utraty zatrudnienia w najbliższym czasie. Co niepokojące, w I kwartale 2020 roku niepewnych zatrudnienia było niewiele ponad 17%.
Wzrost wynagrodzeń mimo trudności
Aby uniknąć zwolnień pracowników, wielu pracodawców, nie tylko z branży handlowej, decydowało się na czasową redukcję wynagrodzeń. Mimo deklaracji powrotu do poprzedniego poziomu pensji nie zawsze jest to możliwe w krótkofalowej perspektywie.
– Na pierwszy rzut oka wydaje się, że obniżka wynagrodzenia stanowi „mniejsze zło”, ale jest to myślenie błędne – redukcja wynagrodzenia wpływa negatywnie na morale załogi, co realnie przekłada się na poziom wydajności pracowników. Jeżeli firma nastawia się na rozwój, musi pamiętać, że to wzrost rodzi wzrost, dlatego w Kaufland już od lat stawiamy na regularne podwyżki wynagrodzeń – mówi Małgorzata Ławnik, dyrektor Pionu Personalnego Kaufland Polska.
Mimo trudnej sytuacji społeczno-gospodarczej oraz konieczności przestrzegania licznych obostrzeń, które w pierwszej fazie epidemii wpłynęły na spadek dochodów firmy, sieć Kaufland nie zdecydowała się na redukcję wynagrodzeń. Detalista, mając świadomość tego, że pracownicy marketów są na pierwszej linii frontu, postanowił utrzymać coroczne podwyżki, a jako formę podziękowania za pracę w trudnym okresie epidemii, przyznał również specjalne premie.
Wynagrodzenie ma znaczenie
Po corocznych podwyżkach, od marca 2021 roku osoby zatrudnione na stanowisku kasjer-sprzedawca mogą liczyć na wynagrodzenie w wysokości do 4 100 zł brutto miesięcznie, a kasjer-sprzedawca pełniący funkcję lidera zespołu na pensję w wysokości do 5 650 zł brutto miesięcznie. Są to jedne z najwyższych stawek na tych stanowiskach, które oferują sieci handlowe w Polsce. Maksymalna wartość wynagrodzenia na stanowisku kasjer-sprzedawca w Kaufland przewyższa również o kilkaset złotych średnią krajową przewidzianą dla tego stanowiska, która na początku 2021 roku wynosiła niewiele ponad 3 500 zł brutto miesięcznie.
Coroczne podwyżki objęły pracowników wszystkich sklepów Kaufland oraz na wybranych stanowiskach w centrach dystrybucyjnych i centrali firmy we Wrocławiu. Mimo trwającej pandemii w bieżącym roku finansowym firma przeznaczyła na ten cel ponad 37 milionów złotych. Dodatkowo Kaufland przeznaczył około 6 milionów złotych na badanie, weryfikację i rozwój kompetencji personelu, a także na rozbudowanie oferty szkoleniowej pozwalającej trafić z odpowiednią dawką wiedzy do każdej zatrudnionej w sieci osoby. Firma nieustannie inwestuje w nowe pomysły i narzędzia, aby podnosić kompetencje pracowników i przygotować ich na przyszłe wyzwania.
Kaufland kładzie również duży nacisk na transparentność oferowanych warunków zatrudnienia. Każdy nowy pracownik już na start otrzymuje umowę o pracę – początkowo na okres siedmiu miesięcy, która następnie zostaje przedłużona na czas nieokreślony. Nowozatrudnieni otrzymują informacje o przebiegu ścieżki kariery na danym stanowisku, możliwościach awansu oraz przewidzianym wzroście płac w zależności od rozwoju w strukturach Kaufland. Kwoty ustalone dla poszczególnych stanowisk znane są już w chwili podjęcia zatrudnienia.
Dodatki do pensji i benefity
Poza coroczną podwyżką wynagrodzeń, pracownicy, także w okresie pandemii, otrzymują dodatki do pensji, między innymi premię za 100% frekwencję w pracy w wysokości 500 zł, a także dodatki uzależnione od lokalizacji sklepu w wysokości 300 lub 400 zł. Corocznie w okresie przed Bożym Narodzeniem osoby zatrudnione w Kaufland otrzymują bony na święta i paczki z upominkami, a przed Wielkanocą – bony. W 2020 roku maksymalna wartość bonu bożonarodzeniowego wyniosła 700 zł.
Mimo pandemii pracownicy nadal mogą korzystać z pełnej oferty świadczeń pozapłacowych. Każda osoba zatrudniona w sieci ma dostęp do Kafeterii MyBenefit, która obejmuje dodatki takie jak: e-karta MultiSport, vouchery oraz zniżki do realizacji w licznych sklepach i wiele innych atrakcji. Pracownicy są również objęci prywatną opieką medyczną LUXMED, z której na preferencyjnych warunkach mogą korzystać także partnerzy i członkowie rodzin. Pracodawca zapewnia nagrodę jubileuszową, grupowe ubezpieczenie, dodatkową wypłatę emerytalną, zniżki na studia czy wyprawkę dla maluszka dla każdego pracownika, który został rodzicem.
(Informacja prasowa KAUFLAND)