"Polski Ład" PiS: zabiera firmom podatkowe korzyści z wynajmu
16.08.2021 -
Przedsiębiorca zarabiający na mieszkaniach nie rozliczy już w kosztach PIT wydatków na ich zakup.
Fiskus zmienia reguły w trakcie gry – tak eksperci oceniają zakaz rozliczania w kosztach PIT nieruchomości mieszkalnych. Zgodnie z podatkowym pakietem Polskiego Ładu ten niekorzystny dla wynajmujących przepis wejdzie już w styczniu przyszłego roku.
– Zakaz dotknie przede wszystkim przedsiębiorców, którzy zajmują się wynajmem profesjonalnie i zainwestowali w niego spore sumy, kupując kilka albo nawet kilkanaście mieszkań. Z dnia na dzień fiskus zabierze im prawo do podatkowych kosztów – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.
Obecnie wydatki na mieszkanie, które wynajmujemy, rozliczamy w kosztach PIT poprzez odpisy amortyzacyjne. Mogą to zrobić zarówno przedsiębiorcy, dla których wynajem jest działalnością gospodarczą, jak i osoby prywatne (oprócz ryczałtowców).
Zakaz amortyzacji
Co się zmieni? W przedstawionej przez Ministerstwo Finansów nowelizacji ustawy o PIT jest regulacja, która wyłącza z amortyzacji służące działalności gospodarczej, wydzierżawiane albo wynajmowane budynki mieszkalne, lokale mieszkalne stanowiące odrębną nieruchomość, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego oraz prawo do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej. Jeśli ten przepis wejdzie w życie, ani przedsiębiorcy, ani wynajmujący prywatnie (oni zresztą w ogóle zostaną pozbawieni prawa do odliczeń), nie zamortyzują już mieszkania. Nie rozliczą więc wydatków na jego nabycie w podatkowych kosztach.
Dlaczego fiskus wprowadza ten zakaz? Skarbówce nie podobają się korzyści podatkowe z wynajmu.
Nieruchomości mieszkaniowe korzystają z podwójnych preferencji w PIT – pisze Ministerstwo Finansów w uzasadnieniu do projektu.
Co to za podwójne preferencje? Chodzi o to, że zakup mieszkania można rozliczyć w kosztach, a przy jego sprzedaży (po pięciu latach) nie trzeba wykazywać przychodu.
– Załóżmy, że przedsiębiorca kupił kilka mieszkań. Jeśli były używane przed nabyciem przynajmniej przez pięć lat, mógł je szybko zamortyzować, nawet w dziesięć lat. Odpisy zaliczał do kosztów. Dzięki temu z wynajmu odprowadzał mniejszy podatek (albo nawet w ogóle). Potem mógł sprzedać mieszkania i nic nie płacić fiskusowi – tłumaczy Grzegorz Gębka.
Po zmianach nie będzie już kosztów z amortyzacji.
– Jeśli ktoś ma tych kosztów np. 20 tys. zł miesięcznie i płaci liniowy PIT, straci każdego miesiąca 3,8 tys. zł – wylicza Grzegorz Gębka. Dodaje, że jest jeszcze jeden negatywny skutek tej zmiany. Wynajmujący przedsiębiorcy będą mieli wyższe dochody, od których w przyszłym roku ma być naliczana składka zdrowotna. Zapłacą więc też więcej do ZUS.
Podwyżka obciążeń
– Trudno to nazwać inaczej niż podwyżką podatku, choć Ministerstwo Finansów unika tego sformułowania. Obawiam się, że może się to odbić na kosztach wynajmu mieszkań – mówi Wojciech Jasiński, konsultant podatkowy w ATA Finance.
Eksperci podkreślają też, że w nowelizacji nie ma w tej sprawie żadnych przepisów przejściowych.
– Zakaz amortyzacji ma wejść w życie 1 stycznia 2022 r. Oznacza to, że prawo do rozliczania kosztów stracą też ci, którzy już ją rozpoczęli. To naruszenie zasady ochrony praw nabytych – mówi Wojciech Jasiński.
– Wielu przedsiębiorców planuje inwestycje na wiele lat, robiąc biznesplany. A za parę miesięcy wszystko ma się zmienić – dodaje Grzegorz Gębka.
Przeciwko zmianom protestuje też Stowarzyszenie Właścicieli Nieruchomości na Wynajem Mieszkanicznik. W petycji do premiera pisze, że wyłączenie z podatkowych kosztów odpisów amortyzacyjnych od budynków i lokali mieszkalnych oznacza, iż wynajmujący nie będą mogli uwzględnić w swoich rozliczeniach wydatków, które stanowią dla nich największy wysiłek.
– Skoro podatnik nie ma prawa rozliczyć wszystkich racjonalnie poniesionych wydatków, to czemu ma wykazywać wszystkie przychody? – pyta stowarzyszenie.
Opinia dla „Rzeczpospolitej"
Aleksandra Kalinowska, doradca podatkowy, partner w kancelarii Andersen Tax & Legal
Z Polskiego Ładu wynika, że przedsiębiorcy zajmujący się wynajmem mieszkań zostaną pozbawieni prawa do ich amortyzacji. Czyli stracą możliwość rozliczania w podatkowych kosztach podstawowych wydatków na swoją działalność. Niewątpliwie postawi ich to w gorszej sytuacji niż przedsiębiorców z innych branż, którzy mogą zaliczać do kosztów wydatki na firmowy majątek. A przecież biznes powinien być opodatkowany na równych zasadach.
Trudno się też oprzeć wrażeniu, że Ministerstwo Finansów zmienia reguły w trakcie gry. Prawo do rozliczania kosztów stracą bowiem też ci, którzy już zainwestowali w zakup mieszkań i zakładali w biznesowych planach, że będą mogli je w całości zamortyzować.
W nowelizacji powinien się znaleźć przepis przejściowy, który daje im prawo do kontynuacji korzystnych rozliczeń.
(16.08.2021 za Rzeczpospolita)