Przedłużająca się pandemia wzmocni pozycję dyskontów

22.08.2020 -

– Przedłużająca się pandemia może zwiększać obawy konsumentów związane z utratą pracy lub obniżeniem wynagrodzeń i skłaniać do ograniczania wydatków, m. in. na odzież i obuwie. Wzmocni się pozycja dyskontów oferujących produkty spożywcze i niespożywcze po promocyjnych cenach– powiedział PAP główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak.

Zdaniem Bujaka sytuacja branż w drugiej połowie roku będzie zależna od skali ograniczenia aktywności gospodarczej w przypadku przedłużającej się epidemii koronawirusa, przy czym należy podkreślić, że firmy są obecnie lepiej dostosowane do funkcjonowania w warunkach epidemii niż w marcu.

– Większość sektorów wolniej lub szybciej wraca do normalności, choć nadal są branże, które mimo zniesienia większości restrykcji, silnie odczuwają skutki COVID-19. Doniesienia o wzroście liczby zakażeń, czy wprowadzeniu globalnych obostrzeń budzą poważny niepokój branży turystycznej, gastronomicznej, hotelarskiej, eventowej oraz lotniczego i kolejowego transportu pasażerskiego – zauważył ekonomista.

– Odwoływanie lotów międzynarodowych w związku z przywracaniem restrykcji w podróżowaniu do kolejnych krajów pogłębia kryzys w branży, ponadto skutkuje rezygnacją klientów z zagranicznych imprez turystycznych – dodał.

Jego zdaniem anulowanie lub przekładanie na inny termin targów, konferencji, koncertów czy festiwali filmowych, a także ewentualne wprowadzenie restrykcji przy organizacji wesel, będących jednym z głównych źródeł zakażeń, wydłuża powrót do sytuacji sprzed pandemii dla branży hotelarskiej i cateringowej.

Według Bujaka niepewność co do sytuacji epidemicznej w kraju i za granicą będzie wpływać na tempo odbudowy poziomu produkcji branż, które po dołku aktywności w kwietniu, już w czerwcu zanotowały wzrost aktywności w ujęciu rocznym, m.in.: motoryzacja, produkcja mebli, sprzętu agd-rtv, branża drzewna.

– Wyniki budownictwa na tle innych sektorów gospodarki pozostawały stabilne, jednak wraz z przedłużeniem pandemii możliwe jest osłabienie inwestycji prywatnych i samorządowych, a także pogorszenie perspektyw rynku nieruchomości handlowych, hotelowych i biurowych – ocenił ekonomista.

– Można oczekiwać ograniczania inwestycji kubaturowych i mniejszej sprzedaży mieszkań, co przełoży się na stopniowe osłabienie popytu na usługi budowlane – dodał.

W ocenie Bujaka przedłużająca się pandemia może zwiększać obawy konsumentów związane z utratą pracy lub obniżeniem wynagrodzeń i skłaniać do ograniczania wydatków, m. in. na odzież i obuwie.– Wzmocni się pozycja dyskontów oferujących produkty spożywcze i niespożywcze po promocyjnych cenach – ocenił.

Ekonomista stwierdził, że w przypadku niektórych branż epidemia koronawirusa stała się kołem napędowym dla ich rozwoju, a przyspieszona cyfryzacja w przedsiębiorstwach, administracji centralnej, służbie zdrowia zwiększa obroty w sektorze IT.

– Na znaczeniu zyskują narzędzia do pracy zdalnej oraz telemedycyna – ocenił Bujak. – Zmiana zachowania konsumentów w kierunku ograniczenia kontaktów z innymi osobami sprzyja branży e-commerce, co z kolei pociąga za sobą wzrost popytu na usługi firm kurierskich, paczkomaty, opakowania oraz wzmacnia segment nieruchomości magazynowych – dodał.

Zdaniem Bujaka obowiązek nałożony na sklepy i instytucje zapewnienia odkażania rąk i powierzchni użytkowych zapewnia zbyt producentom środków antybakteryjnych, a obawy przed jesiennym sezonem zachorowań najpewniej zwiększą popyt na suplementy diety i preparaty wzmacniające odporność.

– Beneficjentem COVID-19 pozostanie sektor biotechnologiczny oferujący testy na koronawirusa oraz materiały ochronne – podkreślił.

Przestrzeganie dystansu społecznego przez kolejne miesiące prawdopodobnie utrzyma zainteresowanie usługami streamingowymi i grami komputerowymi" – podsumował ekonomista.

(22.08.2020 za PAP)


Współpraca