Sklep powinien móc odmówić obsługi klienta, który nie ma maseczki

05.08.2020 -

Konieczne są odpowiednie narzędzia prawne do egzekwowania obowiązujących zasad w zw. z COVID-19, jeżeli np. klient nie nosi maseczki, sklep powinien mieć możliwość nie wpuszczenia go do lokalu i odmowy jego obsługi – apelują przedstawiciele branży centrów handlowych.

Jak zauważyli przedsiębiorcy skupieni wokół Retail Institute, dzisiaj bezpieczeństwo, rozumiane jako odpowiedzialność za siebie i innych, staje się nie tylko nową normą oraz czynnikiem kształtującym postawy klientów centrów i sieci handlowych, ale jest też ściśle powiązane z możliwością odbudowania wyników sprzedaży przez firmy będące ważnym ogniwem polskiej gospodarki.

– Konieczne są prewencyjne działania policji i straży miejskiej w miejscach sprzedaży oraz wyposażenie pracowników galerii handlowych i sklepów, prowadzących działalność na ich terenie, w odpowiednie narzędzia do egzekwowania obowiązujących zasad – podkreślili.

Przedsiębiorcy domagają się odpowiednich przepisów, które pozwolą im zakazania wstępu do obiektu i zaprzestania obsługi klientów, odmawiających ubrania maseczki ochronnej, czy niezachowujących zasad społecznego dystansu.

Branża centrów handlowych – wynajmujący i najemcy skupieni wokół Retail Institute poinformowała, że w 140 centrach monitorowanych przez tą organizację, systematycznie rośnie liczba klientów.

– W lipcu tego roku, liczba wizyt była niższa o 22% w porównaniu do wyników z 2019 roku. Sieci handlowe raportują również powolne odbudowywanie wyników sprzedaży, która choć nadal słabsza od zeszłorocznych wyników, pozostaje lepsza niż zakładano jeszcze w kwietniu – wskazano.

Zwrócono jednak uwagę, że wzrost liczby zakażeń koronawirusem może jednak zniweczyć wysiłki branży handlowej. – Mimo zastosowania w centrach handlowych, a także sklepach, punktach usługowych czy restauracjach wymaganych prawem procedur i zasad sanitarnych, pracownicy galerii oraz personel sprzedający nie został wyposażony w narzędzia do skutecznego ich egzekwowania – zauważono.

Przedsiębiorcy dlatego też apelują o skuteczne narzędzia do egzekwowania obecnych przepisów jak i wprowadzenie nowych, które pozwolą na takie działanie.

Prezes Retail Institute Anna Szmeja podkreśliła, że w sytuacji, w której z dnia na dzień odnotowujemy coraz większy przyrost zachorowań, zaufanie do postaw innych kupujących będzie fundamentalne dla przyszłości handlu.

– Niezbędne jest również przygotowanie wytycznych, pozwalających weryfikować osoby, którym stan zdrowia faktycznie nie pozwala nosić maseczki ochronnej, a dla których jest on wyłącznie wymówką, by nie zastosować się do zasad sanitarnych – dodała.

Organizacja poinformowała ponadto, że sprzeczki między klientami bagatelizującymi wymogi sanitarne i kupującymi, którzy mają wysoką świadomość zagrożenia transmisji COVID-19, są coraz częstsze. – Mimo szkoleń oraz otrzymanych wytycznych od przełożonych, sprzedawcy często nie mogą lub nie potrafią właściwie zareagować w trudnych sytuacjach, obawiając się eskalacji konfliktu i zrażenia do siebie samych klientów – wskazano.

Branża jest też zaniepokojona pomysłem nakładania na nich kar pieniężnych i mandatów, w sytuacji w której na terenie galerii czy sklepu kontroler SANEPID napotkałby osobę bez maseczki.

(05.08.2020 za PAP)


Współpraca