Wiatraki 800 m od domów?

10.08.2016 -

Grupa posłów PO złożyła w Sejmie projekt o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Chce zmiany w definicji elektrowni wiatrowej i skrócenia odległości, w której mogą być lokalizowane i budowane budynki mieszkalne i elektrownie wiatrowe.

Zdaniem posłów projektodawców, ustawa z dnia 20 maja 2016 roku o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych spowodowała, że „na terenie całej Polski zdecydowanie ograniczona została możliwość budowy nowych elektrowni wiatrowych, co jest całkowicie sprzeczne z potrzebą rozwoju ekologicznych form wytwarzania energii elektrycznej”.

Jak przekonują posłowie, nowe przepisy spowodowały znaczący wzrost wysokości podatku od nieruchomości, który jest naliczany w zależności od wartości elektrowni wiatrowej. Definiują bowiem elektrownię wiatrową jako budowlę „w rozumieniu przepisów prawa budowlanego, składającą się co najmniej z fundamentu, wieży oraz elementów technicznych”. I właśnie dodanie do tej definicji „elementów technicznych” miało spowodować wzrost podatku od nieruchomości naliczanego od wartości elektrowni wiatrowych. „Obecnie podatek naliczany jest od wartości całości urządzenia, łącznie z elementami technicznymi, tj. z turbiną. Przepisy te, obok podniesienia kosztów obsługi samej inwestycji, skutkują ograniczeniem wpływów do budżetów jednostek samorządu terytorialnego z tytułu podatku. Jest to związane z ograniczeniem liczby inwestycji w elektrownie wiatrowe” – podali posłowie w uzasadnieniu projektu, postulując wyrzucenie z definicji „elementów technicznych”.

Druga proponowana zmiana miałaby dotyczyć odległość pomiędzy elektrownią wiatrową a budynkami mieszkalnymi – posłowie chcą, aby wynosiła co najmniej 800 metrów.

„Ograniczenie możliwości lokalizacji elektrowni wiatrowych do terenów położonych w odległości równej lub większej od 10-krotności wysokości elektrowni wiatrowej od zabudowy mieszkaniowej oznacza, przy obecnej strukturze urbanizacji kraju, praktyczny brak miejsc pod inwestycje. Przepis ten zamraża realizację nowych inwestycji wiatrowych, a w odniesieniu do inwestycji już zrealizowanych może skutkować wykluczeniem możliwości zabudowy mieszkaniowej terenów wokół inwestycji. Dla przykładu we Francji minimalna odległość elektrowni wiatrowej od zabudowań mieszkalnych wynosi 500 metrów, natomiast w Austrii wymóg odległości mieści się pomiędzy 500 metrów a 1000 metrów” – przekonują posłowie.

(10.08.2016 za MP, farmer.pl)

 


Współpraca