Zapłacimy ZUS od każdego zlecenia. Stracą renciści i rolnicy – znamy projekt ustawy
09.02.2021 -
Po planowanych przez rząd zmianach prowadzący działalność nie będą już mieli ulgi w składkach.
„Rzeczpospolita" dotarła do projektu przewidującego oskładkowanie około 900 tys. osób zatrudnionych na zleceniu. To może zwiększyć wpływy do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o około 4 mld zł.
Wszystko wskazuje na to, że te zmiany są nieuniknione i wejdą w życie od 1 stycznia 2022 r. Projekt zostanie niebawem wpisany do wykazu prac legislacyjnych rządu. Wtedy też rozpoczną się negocjacje z partnerami społecznymi.
– Po zmianach oskładkowanie przychodów ze wszystkich umów stanie się standardem. Wyjątkiem będą jedynie uczniowie i studenci do 26. roku życia, których przychody nadal będą zwolnione ze składek – komentuje Andrzej Radzisław, partner w kancelarii Goźlińska Petryk i Wspólnicy. – Może się okazać, że po zmianach w wielu branżach będą to bardzo poszukiwani zleceniobiorcy.
– Nowe przepisy wytworzą też ogromną presję do przechodzenia na działalność gospodarczą przez osoby pracujące dotychczas na kilku zleceniach – dodaje dr Tomasz Lasocki z Katedry Ubezpieczeń na Uniwersytecie Warszawskim.
– Krytycznie odnosimy się do każdej propozycji zwiększenia opodatkowania pracy. Dotyczy to też postulatu objęcia wszystkich umów cywilnoprawnych pełnym oskładkowaniem – zaznacza Jakub Bińskowski ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Stracą ulgi
Dobra wiadomość dla przedsiębiorców jest taka, że po nowelizacji zostanie przepis, w myśl którego wystarczy ubezpieczenie z jednego rodzaju działalności. Nie będą więc musieli płacić składek od każdej swojej działalności oddzielnie.
Z projektu wynikają jednak zmiany w zasadach oskładkowania emerytów i rencistów prowadzących działalność gospodarczą.
– Obecnie emeryci i renciści nie muszą opłacać składek z działalności. Po zmianach zwolnieni ze składek będą wyłącznie emeryci prowadzący działalność w myśl ustawy – Prawo przedsiębiorców, co w praktyce oznacza jedynie działalność zarejestrowaną w CEIDG – zauważa Andrzej Radzisław. I dodaje: – Prawo do zwolnienia stracą emeryci wykonujący wolny zawód, twórcy, artyści oraz wspólnicy spółek jawnych, komandytowych i partnerskich. Z dotychczasowego zwolnienia ze składek nie będą też mogli korzystać renciści. Dla wielu osób może to być spore zaskoczenie. Potrzebne będzie odpowiednio długie vacatio legis przed wejściem nowych przepisów w życie, tak by mogli oszacować, czy będzie się im opłacała taka działalność, czy też lepiej ją zamknąć.
Nawet zwolnieni z obowiązku zapłaty składek emeryci na działalności mogą zostać zmuszeni do ich uiszczania.
– Stanie się tak, jeśli okaże się, że taka osoba pobiera świadczenie niższe od minimalnego – tłumaczy dr Tomasz Lasocki. – Trzeba pamiętać, że już teraz około 300 tys. osób pobiera emeryturę poniżej minimalnej i ta zmiana ma zapewnić podwyżkę ich świadczenia.
Jak na razie w projekcie brak przepisów przejściowych przewidujących np. możliwość skorzystania przez takie osoby ze zwolnienia ze składek przez pierwsze pół roku od rozpoczęcia działalności czy zapłatę składek na preferencyjnych zasadach od 30% minimalnego wynagrodzenia. Zostanie im więc jedynie możliwość skorzystania z małego ZUS+, w którym składki są liczone od dochodu mikroprzedsiębiorcy z poprzedniego roku.
Poza KRUS
Projekt przewiduje także wykreślenie z ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników art. 5a, przewidującego możliwość prowadzenia przez nich działalności gospodarczej niewielkich rozmiarów bez utraty prawa do ubezpieczenia w KRUS. W ten sposób działa obecnie ponad 70 tys. rolników – właścicieli małych wiejskich sklepów spożywczych, gospodarstw agroturystycznych czy zakładów fryzjerskich. Po zmianach, jeśli nadal będą chcieli prowadzić swoją działalność, stracą prawo do ubezpieczenia w KRUS i będą musieli przenieść się do ZUS.
Opinia dla „Rzeczpospolitej"
Marek Kowalski, prezes Federacji Przedsiębiorców Polskich
System emerytalny wymaga reformy, która jest odkładana już od czterech lat. Mamy świadomość, że trudna sytuacja przedsiębiorców związana z kryzysem wymaga odpowiedniego vacatio legis. Dlatego myślę, że nowe przepisy powinny wejść w życie od 1 stycznia 2022 r. Nie sądzę, by zmiany spowodowały drastyczny wzrost kosztów zatrudnienia zleceniobiorców, i tak jak po wzroście minimalnego wynagrodzenia doprowadzą do waloryzacji kontraktów, by uwzględnić zmiany w cenie usług. W wielu branżach, w których koszt pracy ma zasadnicze znaczenie, taka zmiana wyrówna warunki konkurencji i zakończy erę, w której nadużywane były tzw. umowy śmieciowe. Jeśli tego nie zrobimy, w przyszłości wszyscy będziemy musieli się zrzucić na emerytury dla osób, które nie zebrały składek od swoich wynagrodzeń. Aby uniknąć nadużyć, należy się też zastanowić nad reformą oskładkowania działalności gospodarczej.
W praktyce oznacza to, że stracą oni prawo do ubezpieczenia rolniczego, za które płacą obecnie 708 zł na kwartał, i będą musieli płacić pełne składki w ZUS w wysokości nawet 1457,49 zł miesięcznie.
Etap legislacyjny: przed konsultacjami społecznymi
(09.02.2021 za Rzeczpospolita)