Bezpieczeństwo w gospodarstwach mlecznych

Wczesna i ładna wiosna przyspieszyła tegoroczne prace w gospodarstwach rolnych. Jak wynika z danych KRUS, w 2017 roku rolnicy zgłosili ponad 18 tysięcy wypadków przy pracy, odnotowano także 69 wypadków śmiertelnych. Rolnictwo pozostaje jedną z najbardziej niebezpiecznych branż.

Charakter pracy w rolnictwie jest zupełnie inny od pracy wykonywanej np. w produkcji przemysłowej. Częściowo jest to praca sezonowa i uzależniona od pory roku, a pracownicy mają do czynienia z częstymi zmianami rodzaju wykonywanej czynności. To powoduje, że są oni szczególnie narażeni na wiele niebezpiecznych czynników występujących w trakcie podejmowanych działań. Według danych przekazanych przez KRUS, w 2017 roku liczba wypadków w regionie spadła o 11,3% w porównaniu do roku 2016, a w pierwszym kwartale 2018 podlascy rolnicy zgłosili 328 wypadków – to o 40 mniej niebezpiecznych zdarzeń, niż w tym samym czasie przed rokiem. Do najczęstszych należą te powstałe na skutek upadku (50,2%), pochwyceń lub uderzeń przez części ruchome maszyn i urządzeń (11,7%) oraz uderzeń, przygnieceń bądź pogryzień przez zwierzęta (11,2%).

Jak wynika z danych Państwowej Inspekcji Pracy, prawie połowa wypadków ma miejsce na terenie podwórza oraz obejścia gospodarstwa rolnego. Zanim więc rozpoczniemy najintensywniejszy okres pracy przypadający na miesiące wiosenne i letnie, warto wyrównać nawierzchnie głównych ciągów komunikacyjnych, a przede wszystkim zabezpieczyć wszystkie otwory w ziemi. Porozrzucane przedmioty, nieużywane narzędzia, ale też niezabezpieczone wrota stanowią istotne zagrożenie nie tylko dla pracowników, ale również wszystkich mieszkańców gospodarstwa domowego.

KRUS podejmuje działania szkoleniowe, aby zmniejszyć liczbę wypadków. Przykładowo, w ponad stu podlaskich szkołach podstawowych pracownicy KRUS przeprowadzają zajęcia dla dzieci na temat bezpieczeństwa pracy na wsi. Takie zajęcia odbywają się wiosną, wraz z rozpoczynającym się sezonem prac polowych. Według KRUS wypadki z udziałem dzieci na wsi, to najczęściej upadki z wysokości. Drugą przyczyną niebezpiecznych zdarzeń jest kontakt z urządzeniami i pojazdami mechanicznymi. Szkolenia BHP dla najmłodszych mają temu zapobiec. Krzysztof Kozioł z oddziału regionalnego KRUS w Białymstoku przypomina, że w Polsce dzieciom do 16 roku życia praca w gospodarstwach rolnych jest zabroniona. Dodał, że KRUS nie prowadzi statystyk dotyczących wypadków wśród dzieci. Jak zaznaczył, większa świadomość dzieci przekłada się także na zachowania rodziców, co procentuje mniejszą liczbą wypadków w rolnictwie. Natomiast Łukasz Gilewski z regionalnego oddziału KRUS w Białymstoku, który przeprowadza zajęcia wśród dzieci, wskazał, że konieczne jest zwrócenie najmłodszym uwagi na bezpieczną zabawę na terenie gospodarstwa rolnego. Wśród czynności, których dzieci nie powinny wykonywać, Gilewski wymienił: obsługę zwierząt, takich jak: bydło, trzoda, konie oraz obsługę maszyn rolniczych typu: prasa, ciągniki, kombajny zbożowe, rozrzutniki i siewniki, „gdzie jest możliwość pochwycenia przez elementy robocze kończyn człowieka”.

Konieczne jest podejmowanie działań, które zwiększą poziom bezpieczeństwa w rolnictwie. Zarówno pracodawcy, jak i sami pracownicy, powinni bezwzględnie przestrzegać obowiązujących zasad BHP i regularnie uczestniczyć w szkoleniach, podczas których przypominane są zasady bezpiecznej pracy. O bezpieczeństwie wykonywanej pracy decyduje również odpowiedni stan miejsca pracy. Należy zadbać o odpowiednie, równe nawierzchnie podwórzy i ciągów komunikacyjnych. Podłoże powinno być antypoślizgowe, równe, utwardzone. Należy unikać tworzenia progów, a także zabezpieczać wrota przed ich samoistnym zamykaniem. Dodatkowo każdy pracownik powinien być wyposażony w odpowiednią odzież roboczą oraz środki ochrony indywidualnej. Osoby, które pracują ze zwierzętami, powinny szczególnie dbać o higienę osobistą – myć ręce po każdym kontakcie ze zwierzętami oraz często zmieniać i prać ubranie robocze.

Niestety nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich ryzykownych sytuacji, dlatego warto dodatkowo zabezpieczyć się na wypadek niezdolności do pracy, a często również kosztownej rehabilitacji. – Na rynku dostępne są już ubezpieczenia sprofilowane właśnie pod kątem osób szczególnie narażonych na wypadki przy pracy. Mając na uwadze, jak cenny jest każdy dzień w szczycie sezonu prac polowych, gwarantują wypłatę wyższego świadczenia za pobyt w szpitalu niż w przypadku choroby, ponadto wysokość świadczenia jest stała bez względu na długość hospitalizacji. Uzyskane z ubezpieczenia środki można przeznaczyć właśnie na pokrycie kosztów leczenia, ale mogą również stanowić wyrównanie utraconych lub zmniejszonych zarobków – mówi dr Justyna Talarek, zastępca dyrektora Biura Ubezpieczeń Osobowych Concordii Ubezpieczenia. I dodaje: – Warto również pamiętać, że poważniejsze urazy mogą uniemożliwić nam pracę nawet przez kilka miesięcy. Odpowiednio dobrane ubezpieczenie pokryje koszty utrzymania, jak również spłatę ewentualnych rat kredytów i pożyczek.

 


Współpraca