Brytyjski sektor mleczarski jest za redukcją emisji CO2 i metanu
15.11.2021 -
Brytyjska organizacja mleczna Dairy UK podczas szczytu klimatycznego COP26 zaprezentowała Dairy Roadmap. Zakłada on m.in. wytyczne dla brytyjskiego sektora mleczarskiego związane z redukcję emisji gazów cieplarnianych. Jednak organizacje rolnicze apelują też o zwiększenie cen skupu mleka.
Podczas niedawnego szczytu klimatycznego COP26, który został zorganizowany przez ONZ, brytyjska organizacja rolna Dairy UK przedstawiła swoje wnioski dotyczące produkcji mleka. Zaprezentowana Dairy Roadmap, to zespół wytycznych na najbliższe lata dla brytyjskiego sektora mleczarskiego. Zawiera on między innymi wskazówki dotyczące redukcji emisji gazów cieplarnianych podczas produkcji mleka w celu walki z globalnym ociepleniem.
Sektor mleczarski ma być neutralny pod kątem CO2
Przedstawiciele sektora oświadczyli, że brytyjskie mleczarstwo ma zamiar osiągnąć zerową emisję dwutlenku węgla do roku 2050.
Według raportu emisja gazów cieplarnianych przez rolnictwo stanowi 10% brytyjskiej emisji ogółem. W tym udział producentów i przetwórców mleka stanowi niecałe 3%. Jest to niewiele w porównaniu do transportu odpowiadającego za 27% emisji, energetyki (21%), czy mieszkalnictwa (15%).
Organizacja ma zamiar określić poziom emisji dla brytyjskiego mleczarstwa oraz metodykę jego pomiaru. Jednocześnie podczas konferencji przedstawiono propozycje wskaźników związanych z efektywnością redukcji emisji gazów cieplarnianych.
Ile metanu emituje brytyjskie mleczarstwo?
W trakcie prezentacji padły stwierdzenia, że produkcja nabiału w skali globalnej odpowiada za 3,4% emisji gazów cieplarnianych. W przypadku brytyjskiej produkcji mleka ślad węglowy został oszacowany na 1,25 kg CO2 na litr. Jest to zaledwie 43% średniej światowej. W tym największy udział mają emisja z fermentacji jelitowej (45%) i paszy (28%). Wszystkie kolejne procesy w gospodarstwie rolnym odpowiadają za zaledwie 27%. W tym 11% jest związane z użytkowaniem nawozów. Podkreślono również, że brytyjscy producenci mleka podjęli znaczny wysiłek, który już skutkował obniżeniem emisji.
Przewodniczący Rady Mleczarskiej NFU poinformował, że reprezentowana przez niego organizacja jest zaangażowana w liczne inicjatywy wpływające na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, z jednoczesnym zwiększeniem wydajności produkcji.
100 państw chce ograniczyć emisję metanu o 30 procent
Podczas tego samego wydarzenia ogłoszono Global Methane Pledge, czyli inicjatywę mająca na celu zmniejszenie emisji metanu przez jego sygnatariuszy. Ma ona wynosić 30% do roku 2030. Do inicjatywy przyłączyło się 100 państw. Wśród nich nie ma Polski.
W związku z tym, do podjęcia natychmiastowych działań zachęca Nigel Miller, będący przewodniczącym grupy do spraw Zdrowia i Dobrostanu Przeżuwaczy oraz były prezes NFU (jedna z najistotniejszych brytyjskich organizacji rolnych). Stwierdził, że produkcja nabiału, wołowiny i owiec jest już na celowniku w związku z emisją metanu. Jednak cel redukcji o 30% jest według niego całkiem możliwy do osiągnięcia.
Należy jednak podejmować niezwłocznie działania w celu poprawy zdrowotności stad oraz zwiększenia ich długowieczności. Tym bardziej, że brytyjska Komisja do spraw Zmian Klimatu zadeklarowała, że zmniejszenie spożycia mięsa czerwonego i nabiału o 20%, jest częścią planu osiągnięcia neutralności klimatycznej przez Wielką Brytanię.
Czy ceny mleka wzrosną? Apelują o to szkockie organizacje
Jednocześnie szkocki oddział NFU, do którego należy również Nigel Miller, wzywa do podwyżek cen za mleko. Apel skierowany jest do wszystkich uczestników łańcucha dostaw związanego z produkcją i przetwórstwem mleka.
Szkockie gospodarstwa w okresie zimowym produkują znacznie mniej mleka. W związku z tym istotnie maleją przychody z jego sprzedaży. Jednocześnie producentów dotyka ogromy wzrost kosztów prowadzenia działalności. Z tego powodu apele zwolenników redukcji spożycia mleka czy wołowiny, wydają się bez jakiejkolwiek interwencji wchodzić w życie. Jeszcze kilka lat temu Wielka Brytania mogła poszczycić się 12 tys. gospodarstw ukierunkowanych na produkcję mleka. Wytwarzano w nich blisko 15 miliardów litrów mleka rocznie. Według październikowych danych, pozostało ich zaledwie 8 000, przy czym 310 z nich zrezygnowało z produkcji w ciągu ostatniego roku.
Wzrost cen nie oznacza poprawy opłacalności produkcji mleka
We wrześniu bieżącego roku średnia cena litra mleka w Wielkiej Brytanii wynosiła 31,72 pensa, czyli 1,72 zł. Było to 1,4% więcej w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Przez lata tylko pojedyncze firmy mleczne na Wyspach Braytyjskich były w stanie płacić dostawcom na zbliżonym poziomie. Cena w wysokości 30 pensów była sufitem nie do przebicia. W ciągu zaledwie kilku miesięcy stała się standardem.
Tak jak w Polsce znacznie zdrożało tam tak zwane mleko przerzutowe. Od lipca jego cena utrzymuje się powyżej 30 pensów. Natomiast według danych gromadzonych przez brytyjskie związki i organizacje rolne, z końcem października przekroczyła 40 pensów za litr (2,17 zł).
(15.11.2021 za tygodnik-rolniczy.pl)