Crédit Agricole o wpływie koronawirusa na chiński popyt na importowaną żywność

04.02.2020 -

– W krótkim okresie będziemy mieli najprawdopodobniej do czynienia z przejściowym osłabieniem chińskiego importu żywności. Będzie ono wynikało z problemów logistycznych związanych z epidemią koronawirusa w Chinach. Co więcej, negatywny wpływ na chiński import żywności mogły mieć również wydłużone ze względu na epidemię obchody święta chińskiego Nowego Roku – mówi Jakub Olipra, ekonomista z Departamentu Analiz Makroekonomicznych Crédit Agricole.

– Pojawiają się głosy, że w długim okresie epidemia koronawirusa może doprowadzić do trwałego wzrostu chińskiego popytu na importowaną żywność. Wsparciem dla takiej oceny miałaby być utrata zaufania przez chińskich producentów do bezpieczeństwa lokalnej żywności. Część osób szuka tutaj analogii do przypadków skażenia mleka dla dzieci melaminą w 2007 roku przez jednego z chińskich producentów. Tamta sytuacja doprowadziła do drastycznego spadku zaufania chińskich konsumentów do lokalnej produkcji mleczarskiej i znalazła odzwierciedlenie w silnym wzroście chińskiego importu w tej kategorii. Ja jednak nie widzę tutaj analogii – dodaje Jakub Olipra.

Jego zdaniem warto zauważyć, że źródłem koronawirusa był targ, na którym sprzedawano mięso dzikich, często egzotycznych zwierząt, nie hodowlanych. – Tym samym sprzedawane na nim mięso nie miało nic wspólnego z chińską branżą mięsną oraz stosowanymi w niej procedurami bezpieczeństwa. Dlatego nie widzę powodów, dla których chińscy konsumenci mieliby nagle stracić zaufanie do lokalnej żywności i zacząć zastępować ją zagraniczną. Stąd uważam, że w długim okresie epidemia koronawirusa nie będzie miała istotnego wpływu na chiński popyt na importowaną żywność – zapewnia.

(04.02.2020 za portalspozywczy.pl, fot. CA)


Współpraca