Dlaczego warto inwestować w OZE (3)
Jak to działa?
Efekt fotowoltaiczny został odkryty przez francuskiego fizyka Edmunda Becquerela. W wieku 19 lat prowadził on doświadczenia w laboratorium swojego ojca. Ich wyniki zaprezentował w roku 1839, wykazując powstawanie napięcia i prądu pod wpływem oświetlenia półprzewodnika światłem słonecznym. Polski uczony Jan Czochralski, pracujący na początku ubiegłego wieku w pruskim środowisku nauki i przemysłu, stworzył podstawy procesu krystalizacji półprzewodników. Musiało upłynąć wiele dziesięcioleci, aby te odkrycia znalazły praktyczne zastosowania. Od pierwszych tranzystorów, przez ogniwa zasilające pojazdy kosmiczne, doszliśmy do typowych modułów, które możemy dziś zamontować na dachu. Są one w stanie przekształcić niemal 20% energii słonecznej w energię elektryczną. Energia słońca jest tak duża, iż w ciągu jednej godziny na ziemię dociera jej tyle, ile wynosi całoroczne światowe zapotrzebowanie energetyczne.
Typowy panel o powierzchni 1,6 x 1 m składa się z wielu ogniw krzemowych połączonych ścieżkami przewodzącymi. Jego głównym elementem są cienkie (0,2-0,3 mm) wafle krystalicznego krzemu zabezpieczone przednią szybą, tylną osłoną i ramami. Połączone w szereg panele wytwarzają prąd stały. W inwerterze zostaje on przekształcony w prąd zmienny, o parametrach w pełni zgodnych z tym pobieranym z sieci.
Mamy zatem dostęp do sprawdzonej technologii, która pozwala na lokalne wytwarzanie energii.
Przygotowania – krok po kroku
Jeśli dysponujemy wolnym terenem lub dachem, którego konstrukcja wytrzyma dodatkowe obciążenie, możemy myśleć o instalacji systemu fotowoltaicznego.
W pierwszym etapie projektant zwymiaruje system FV przy uwzględnieniu dostępnej powierzchni dachu lub wolnego terenu i naszego profilu zużycia energii. Po ustaleniu miejsca instalacji, przedstawi nam szczegółową symulację jej produktywności, gdyż dla każdej lokalizacji dostępne są bardzo szczegółowe bazy danych o nasłonecznieniu. Najlepszy będzie taki system, z którego 100% produkcji zużyjemy na własne potrzeby, a chwilowe nadwyżki będziemy w stanie zmagazynować np. w chłodzie technologicznym lub ogrzewając wodę.
Kiedy zwymiarujemy instalację, musimy przeprowadzić kalkulację ekonomiczną. Punktem odniesienia jest łączna cena jednostkowa, którą płacimy za 1 MWh energii elektrycznej (ze wszystkimi opłatami wynikającymi z umowy kompleksowej lub umów zakupu i przesyłu). Uwzględniamy dostępne dofinansowania oraz przewidywalne koszty uprawnień emisyjnych i innych obciążeń związanych z ochroną środowiska, których możemy uniknąć dzięki instalacji OZE. Ostatecznie oceniamy rentowność inwestycji według kryteriów stosowanych w naszej firmie dla instalacji produkcyjnych. W tej kalkulacji nie możemy pominąć przewidywanego wzrostu cen energii oraz kosztów utrzymania i konserwacji systemu. Nie możemy też zapomnieć o trwałości instalacji FV, która po 25 latach będzie dalej wytwarzała energię w ilości 80% z chwili uruchomienia.
Zależnie od rozmiarów planowanej instalacji musimy sporządzić dokumentację projektową i uzyskać pozwolenie na budowę lub dokonać zgłoszenia robót budowlanych. Dla instalacji o mocy powyżej 200 kW powinniśmy dodatkowo uzyskać koncesję URE na wytwarzanie energii. Ministerstwo Energii zapowiada całkowite zniesienie koncesji dla instalacji OZE lub znaczne podwyższenie progu jej wymagalności.
Pozostaje już tylko uzyskanie dotacji i zapewnienie środków własnych i/lub kredytu bankowego.
Co zyskujemy?
Po realizacji inwestycji i uruchomieniu systemu FV zyskujemy własne źródło energii o długoletniej trwałości. Będzie nam ono dostarczać energii w przewidywalnym czasie i ilości. Jeśli instalacja jest na bieżąco monitorowana, to jej konserwacja i utrzymanie są stosunkowo proste. Już po krótkim okresie eksploatacji systemu zakładowy elektryk pozna jego funkcjonowanie i będzie w stanie maksymalizować wykorzystanie własnej energii dla potrzeb produkcji.
Dodatkowo możemy poprawić parametry związane z emisyjnością produkcji, uzyskać lepszy wynik w audycie efektywności energetycznej.
Przede wszystkim zaś wzbogacimy wizerunek naszego przedsiębiorstwa. Pokażemy odbiorcom i konsumentom, że korzystamy z nowoczesnych technologii OZE. Tym samym wzmocnimy pozycję polskich produktów mleczarskich jako zdrowych i ekologicznych.
Za tydzień przykłady konkretnych instalacji i efekty ich pracy.
Piotr Brożyna
http://www.fvenergia.pl/
mailto:piotr@fvenergia.pl