Dobrostan jest coraz ważniejszy dla konsumentów
– Warunki, w jakich utrzymywane są zwierzęta, wpływają bezpośrednio na ich zdrowie i wartość pozyskiwanych od nich produktów, np. mleka – mówi prof. Robert Kupczyński, kierownik Katedry Higieny Środowiska i Dobrostanu Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. - Konsumenci oczekują, że produkty będą przede wszystkim bezpieczne pod względem zdrowotnym, a także wysokiej jakości, która będzie powtarzalna. W dużej mierze gwarantuje to właśnie dobrostan zwierząt, jak również wdrażanie dobrych praktyk w produkcji zwierzęcej.
Prof. Kupczyński podkreśla, że każdy hodowca zdaje sobie sprawę z wagi dobrostanu. Wpływa on nie tylko na jakość i bezpieczeństwo produktów pochodzenia zwierzęcego, ale gwarantuje też określone efekty ekonomiczne. Dobrostan jest jednym z podstawowych elementów zrównoważonej hodowli zwierząt, która opiera się na trzech filarach: ekonomicznym, społecznym (m.in. satysfakcja społeczna wynikająca z poczucia dobrze wykonywanej pracy, czas na sprawy pozazawodowe) i środowiskowym (pozytywny wpływ na środowisko naturalne i bioróżnorodność). Dobrostan przynosi korzyści ekonomiczne, ponieważ zwierzęta utrzymywane w odpowiednich (optymalnych) warunkach charakteryzują się lepszą zdrowotnością. Są w mniejszym stopniu narażone na stres, więc ich układ odpornościowy funkcjonuje sprawnie i rzadziej chorują. Hodowcy dbający o dobrostan nie muszą zatem ponosić dodatkowych nakładów na leczenie zwierząt, mogą także zredukować zużycie antybiotyków, które są stosowane niekiedy w nadmiernych ilościach lub w niewłaściwy sposób. W dzisiejszych czasach jest to niezmiernie istotne, gdyż przyczynia się do zmniejszania ryzyka powstania oporności bakterii na antybiotyki.– Konsumenci w Polsce oraz innych krajach Unii Europejskiej zwracają uwagę na jakość żywności, a w przypadku produktów odzwierzęcych również na to, w jakich warunkach są one pozyskiwane – zauważa przedstawiciel Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Świadczą o tym, chociażby wyniki ostatniego badania Eurobarometr, opublikowanego pod koniec minionego roku, które pokazuje, że większość Europejczyków uważa, że dobrostan zwierząt powinien być lepiej chroniony. Również badania prowadzone na poziomie krajowym (na zlecenie Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego) pokazują, że konsumenci chcą, by warunki hodowli zwierząt były jeszcze lepsze, by dobrostan był na jeszcze wyższym poziomie. Jednocześnie konsumenci deklarują, że są w stanie zapłacić więcej za produkty odzwierzęce opatrzone odpowiednim certyfikatem dobrostanu zwierząt. Widoczne jest to zwłaszcza w krajach bogatszych – konsumenci mający większe dochody częściej opowiadają się za tym, by certyfikacja dotycząca dobrostanu zwierząt przekładała się na wyższe ceny produktów, które charakteryzują się wysoką jakością.
– Komisja Europejska panuje wprowadzić na poziomie unijnym certyfikację dobrostanu zwierząt, która będzie precyzyjnie informować konsumentów, w jakich warunkach są utrzymywane zwierzęta – podkreśla profesor Robert Kupczynski.
Czy polscy hodowcy dbają o dobrostan zwierząt? W ostatnich latach w internecie nasilają się ataki "ekologów" na rolników prowadzących m.in. wysokowydajne gospodarstwa mleczne, którym zarzuca się, że nadmiernie eksploatują krowy i trzymają je przez cały rok w oborach. Jak zauważa prof. Kupczyński, opinie te nie są wygłaszane przez specjalistów, tylko przez osoby, które nieraz nie potrafią rzetelnie ocenić stanu zdrowia zwierząt oraz zapewnienia im potrzeb behawioralnych i emocjonalnych. Te trzy filary, czyli zdrowie, możliwość wyrażania naturalnego zachowania i aspekt psychiczny jest dość trudny do oceny, zwłaszcza jeśli nie jest ona dokonywana przez specjalistów lub informacje są szczątkowe. Zwraca uwagę na to, że tylko zdrowe zwierzęta utrzymywane w warunkach dobrostanu, mogą wykazać się wysoką produkcyjnością. Wysokowydajna produkcja zwierzęca nie musi naruszać dobrostanu zwierząt, wprost przeciwnie – dobrostan zwierząt gwarantuje skuteczną i wysoką produkcyjność. W innym przypadku zwierzęta nie uzewnętrznią swego potencjału genetycznego do np. wysokiej wydajności mlecznej. Zdarzające się czasem przypadki naruszenia dobrostanu zwierząt należy traktować jako incydentalne i nie można ich przenosić na całość hodowli. W hodowlach wielkotowarowych, na dużych fermach zwierzęcych coraz częściej wdrażane są technologie, które sprzyjają poprawie stanu zdrowia zwierząt oraz dobrostanu. Chodzi np. o zdobycze rolnictwa precyzyjnego – precyzyjne monitorowanie i stanu zdrowia, i temperatury zwierzęcia, i jego zachowania, i ilości pobierania pokarmu (sprawdzanie, czy krowa przez wystarczającą część doby przeżuwa i odpoczywa, leżąc). W dużych hodowlach, gdzie produkcja jest na wysokim poziomie, stan zwierząt jest monitorowany w czasie rzeczywistym, a wszelkiego rodzaju nieprawidłowości są bezpośrednio eliminowane.
- Odpowiadając zatem na pytanie, czy w dużych hodowlach bydła w Polsce jest zachowany dobrostan zwierząt – patrząc holistycznie na warunki utrzymania, żywienia i opiekę – należy stwierdzić, że tak – podsumowuje prof. Kupczyński.
Kampania pt. Program dobrostan + sfinansowana z Funduszu Promocji Mleka i realizowana przez Polską Izbę Mleka.