E-handel gotów na omikrona. Sklepy szykują się na zalew zamówień

17.01.2022 -

Pandemia pozwoliła chwycić sklepom internetowym wiatr w żagle. Kolejna fala jeszcze nakręci mocno rozpalony rynek.

Lockdowny z 2020 r. spowodowały wzrost popularności zakupów internetowych, choć już wcześniej ten rynek rósł w dwucyfrowym tempie. Przekłada się to na liczbę sprzedawców, których liczba tak w 2020, jak i 2021 r. wzrosła po około 8 tys. – wynika z danych wywiadowni Dun & Bradstreet zebranych specjalnie dla „Rzeczpospolitej".

– Na koniec grudnia 2021 r. liczba zarejestrowanych sklepów internetowych wyniosła nieco ponad 52,3 tys., co sprawia, że polski rynek e-commerce jest jednym z najszybciej rozwijających się w Europie – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet.

Zniesienie lockdownów nie spowodowało spadku sprzedaży. – E-commerce jest rozgrzany do czerwoności i nie spodziewam się wyraźnego spadku tempa jego wzrostu w tym roku – mówi Kacper Rozenbaum, dyrektor generalny firmy Opontia na Polskę, zajmującej się przejmowaniem i rozwijaniem firm e-handlowych. – Podobnie jak to było w poprzednich dwóch latach, impulsem do podtrzymania trendu będzie rozwój logistyki wokół handlu – dodaje.

W grudniu InPost postawił w Polsce już 16-tysięczny paczkomat. Swoje maszyny do odbioru ustawiają też tacy gracze, jak Allegro czy Ali-Express. Do tego wciąż rozwijają ofertę firmy kurierskie.

– W Internecie kupuje już 84% internautów. To kolejny rok, gdzie odsetek kupujących online rośnie o ponad 10 pkt% – mówi Patrycja Sass-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej.

Na ofensywę kupujących związaną ze spodziewanym wzrostem zachorowań wywołanym omikronem szykują się też e-sklepy spożywcze. Auchan rozwija partnerstwo z platformą Everli, a Biedronka z Glovo. Pojawili się nowi gracze, np. sklep Barbora.pl, który w styczniu ruszył z dostawami w Krakowie. – Po niedawnym wejściu na Śląsk i uruchomieniu centrum dystrybucyjnego w Katowicach to naturalny etap rozwoju – mówi Viktoras Juozapaitis, dyrektor zarządzający Barbora.pl.

– Już 21,7% polskich gospodarstw domowych kupuje FMCG online. Przed pandemią odsetek ten wynosił ok. 15% Zakupy internetowe stały się nową normalnością. Ten trend z całą pewnością zostanie z nami na stałe – mówi Łukasz Kuczkowski, kierownik kanału sprzedaży e-commerce dla Polski i Europy Wschodniej w Unileverze.

Rynek nadal będzie się szybko rozwijał. – Pandemia była silnym impulsem dla przedsiębiorców chcących uniezależnić się od tradycyjnego handlu. Jej wybuch wywołał nagły znaczny przyrost liczby e-sklepów, która z pewnością nie zmniejszy się po covidzie – mówi Katarzyna Iwanich, prezes Insightland z grupy Hexe Capital.

(17.01.2022 za Rzeczpospolita)


Współpraca