Juan pnie się na szczyty. Mleczarnie mogą na tym skorzystać

Od lat główne światowe waluty to amerykański dolar, japoński jen, a także euro, które zastąpiło w tym zestawieniu niemiecką markę. Teraz do tego grona doszusowuje chiński juan. Mogą na tym skorzystać firmy eksportujące do Państwa Środka.

Znaczenie polityczne i gospodarcze Chin na arenie międzynarodowej systematycznie rośnie. Państwo Środka to nie tylko ogromne terytorium i potęga militarna, ale także druga największa gospodarka na świecie (pod względem PKB). Gdyby jednak uwzględnić parytet siły nabywczej, to chińska gospodarka znajdzie się na pozycji lidera, choć według wielu ekonomistów aktualnie boryka się ona ze spowolnieniem. Z drugiej strony, równie liczna grupa ekspertów podkreśla, że Chiny znajdują się w fazie przełomowych zmian zasługujących na miano transformacji gospodarczej. Wiele wskazuje na to, że właśnie ta druga wersja jest bliższa rzeczywistości. Otóż znaczenie przemysłu wyraźnie spada, podczas gdy w siłę rośnie sektor usług, który już teraz generuje ponad 50% chińskiego PKB. Zdaniem Seweryna Masalskiego, MM Prime TFI, Chiny mają wielką ambicję, aby chińska waluta stała się równoprawnym uczestnikiem rozrachunków handlowych na świecie na równi z dolarem i euro.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) postanowił przyłączyć chińskiego juana do koszyka walutowego, który służy obliczaniu jednostki rozrachunkowej MFW, co stanowi wyraz uznania dla Chin jako światowej potęgi gospodarczo-finansowej. To świadczy o rosnącej finansowej i politycznej sile Chin. – Ta decyzja odzwierciedla postęp uczyniony przez chińskie władze w ostatnich latach na rzecz reformy systemu monetarnego i finansowego Chin – oświadczyła szefowa MFW Christine Lagarde. Decyzja weszła w życie pod koniec września 2016. Wtedy to juan stał się – obok dolara amerykańskiego, euro, jena i funta szterlinga – jedną z pięciu światowych walut wchodzących w skład koszyka służącego do wyznaczania wartości Specjalnych Praw Ciągnienia (SDR), czyli umownej jednostki monetarnej służącej jako pieniądz w rozrachunkach między członkami MFW. Decyzja MFW nie ma bezpośrednich konsekwencji dla rynków finansowych, ale stanowi wyraz uznania dla rozmiarów gospodarki Chin oraz chińskiego rynku finansowego i ich wagi dla światowych stosunków gospodarczych. Dołączając do koszyka, juan urasta do rangi waluty rezerwowej, to jest takiej, która jest powszechnie uznawana za bezpieczną i akceptowana w transakcjach międzynarodowych.

Chiny także myślą w ekspansji kapitałowej. – Podejmowane są działania mające na celu usprawnić handel, np. powstał projekt budowy nowego Jedwabnego Szlaku, w ramach którego już funkcjonuje połączenie kolejowe z Łodzi do Chengdu – dodaje Seweryn Masalski. – Jest to na razie jeden z kamieni węgielnych, bowiem skala całego przedsięwzięcia może okazać się w przyszłości ogromna. Chińczycy bardzo chętnie uczyniliby z Polski swój europejski przyczółek, z którego mogliby kontynuować dalszą ekspansję.

Kolejną ciekawą informacją, na którą warto zwrócić uwagę, jest fakt, iż polski złoty znalazł się wśród 11 walut, o które China Foreign Exchange Trade System (CFETS) rozszerzył od 1 stycznia 2017 roku koszyk walutowy służący do wyznaczania indeksu juana. Do tej pory indeks, na podstawie którego CFETS kalkulował kurs juana, składał się z 13 walut. Indeks funkcjonuje od grudnia 2015 roku. Waga złotego w koszyku została ustalona na 0,0066%. Wśród nowych walut w koszyku znalazły się m.in. południowoafrykański rand, węgierski forint i turecka lira. Jednocześnie CFETS zmniejszył wagę dolara w koszyku do 22,4% z 26,4%. Indeks juana jest wyznaczany przez CFETS od grudnia 2015 roku. Waga danej waluty w koszyku jest wyliczana w oparciu o udział danego państwa w handlu międzynarodowym.

Co szczególnie interesujące dla polskich eksporterów, od 12 grudnia ub.r. złoty jest bezpośrednio wymienialny na juana na chińskim rynku międzybankowym. Eksperci są zgodni, że wprowadzenie bezpośredniej wymienialności złotego na chińskiego juana to ułatwienie dla polskich przedsiębiorców handlujących z Chinami, ale nie będzie miało zasadniczego wpływu na notowania polskiej waluty i kondycję gospodarki. Analityk Pekao SA Marcin Bilbin uważa, że decyzja ta nie będzie miała większego wpływu na kondycję złotego. – Wprowadzenie wymienialności na te siedem walut to zabieg chińskich władz, aby odchodzić od rozliczeń w dolarach – podkreślił Bilbin. Przyznaje, że z punktu widzenia polskich przedsiębiorców to korzystna decyzja, bo będą oni mogli podpisywać umowy gospodarcze w juanach lub w złotówkach. Tym niemniej, jak dodaje, żeby ten mechanizm zaczął być stosowany na większą skalę, musi upłynąć jakiś czas, bo w obrocie walutowym i wymianie handlowej bardzo ważne jest zaufanie do określonej waluty, które buduje się długo. – Zatem rozwój wymiany polsko-chińskiej w juanach lub złotówkach jeszcze przed nami – komentuje. Także Kamil Maliszewski z DM mBanku uważa, że zdecydowana większość firm w kontaktach z Chinami pozostanie przy rozliczeniach dolarowych. Analityk mBanku także przypuszcza, że wymienialność nie będzie miała wpływu na notowania polskiej waluty, a także w najbliższym okresie nie wpłynie na wymiar polskiego handlu z Chinami. Podobnie uważa analityk firmy Xelion Piotr Kuczyński. Przyznaje, że zapewne w złotówkach i juanach zawierane będą przede wszystkim umowy międzypaństwowe między naszymi krajami. – Tak jest już w relacjach Chin z Rosją czy Brazylią, na których waluty bezpośrednia wymienialność juana obowiązuje już jakiś czas. Niemniej, dla przedsiębiorców handlujących z Chinami, wymienialność będzie korzystna, bo będzie eliminować ryzyko związane z kursami walutowymi – zaznacza Kuczyński. Również on uważa jednak, że przedsiębiorcy na razie będą w ograniczonym stopniu korzystać z lokalnych walut, m.in. dlatego, że Chińczycy mają lekkiego hopla na punkcie dolara.

Powyższe jednoznacznie z jednej strony świadczy o rosnącej sile i apetycie Chin, a z drugiej strony o zainteresowaniu rozwijaniem współpracy z Polską i polskimi firmami. Zapewne przełom nie dokona się od razu, ale jest to niewątpliwie krok w pożądaną przez nas stronę.

 


Współpraca