"Kradzieże w sklepach to plaga". Przedsiebiorcy proszą ministra sprawiedliwości o interwencję

04.01.2024 -

W 2023 roku wprowadzono zapisy zwiększające kwalifikowaną kwotę kradzieży do 800 złotych. Według statystyk ta regulacja rozzuchwaliła sklepowych złodziei i naraziła przedsiębiorców na milionowe straty. Dlatego handlowcy domagają się od nowego ministra sprawiedliwości zmian w ustawie.

Północna Izba Gospodarcza przygotowuje wniosek do szefa resortu sprawiedliwości. O co proszą ministra przedsiębiorcy?

  • 800 zamiast 500. Czy zwiększenie kwoty, która kwalifikuje kradzież sklepową jako wykroczenie sprawiło, że sprawcy nie liczą się z konsekwencjami prawnymi?
  • O ile w minionych 12 miesiącach wzrosła liczba kradzieży w dyskontach i marketach w porównaniu z 2022 rokiem?

„Milionowe straty dla sektora handlu". Czego handlowcy domagają się od szefa resortu sprawiedliwości?

Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie przygotuje pismo do Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara z prośbą, by w trybie pilnym zająć się sprawą zmniejszenia kwoty finansowej, która kwalifikuje kradzież sklepową jako wykroczenie. Zmiana, którą wprowadzono w 2023 roku rozzuchwaliła złodziei i sprawiła, że sektor handlu nie radzi sobie z rabusiami.

Statystyki pokazują, że miniony rok był rekordowym, jeżeli chodzi o kradzieże sklepowe. To miliony złotych strat dla sektora handlu i trudne do ocenienia szkody wynikające z ogromnego stresu pracowników marketów. Czas to zmienić – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

"Zmiany w prawie zachęciły złodziei". Czy nowe przepisy niwelują oszustwa?

Obecnie kradzież powyżej 800 złotych traktowana jest jako wykroczenie. Wcześniej kwalifikowana kwota wynosiła 500 złotych. Zmiana w prawie sprawiła, że złodzieje zaczęli odważniej wchodzić do małych sklepów czy dyskontów i kraść bez obawy, że skończy się to dla nich poważnymi konsekwencjami.

Kradzieże w sklepach to plaga. Mamy w Północnej Izbie Gospodarczej przedstawicieli targowisk czy małych sklepów, którzy twierdzą, że wysoka inflacja sprawiła, iż ludzie po prostu więcej kradną. To jest przestępstwo, dlatego przedsiębiorcy muszą mieć możliwość obrony. Niestety przepisy nie zmierzają w stronę niwelowania oszustw. Apelujemy do Ministra Sprawiedliwości, by przywrócić karanie kradzieży od poziomu 500 złotych – mówi Hanna Mojsiuk. – Kradzież to kradzież, oszustwo to oszustwo. Takie relatywizowanie tego czynu jest z punktu widzenia przedsiębiorców błędem – dodaje prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Ile kradzieży sklepowych dokonano w minionym roku?

W pierwszych III kwartałach roku 2023 stwierdzono 33 tysiące kradzieży sklepowych, czyli ponad 40% więcej niż w roku 2022. Kradzieży towarów poniżej 500 złotych było ponad… 200 tysięcy.

W ostatnim czasie w województwie zachodniopomorskim głośno było między innymi o sytuacji z Pobierowa, gdy zarządzający jednym z dyskontów wywiesili na sklepowej witrynie zdjęcia z wizerunkiem złodziei. Sytuacja ta pokazuje desperację pracowników handlu, którzy podejmują działanie na granicy prawa.

Jakkolwiek frustracja handlowców związana z powtarzającymi się kradzieżami jest zrozumiała, jednak tego rodzaju działania w mojej ocenie idą o kilka kroków za daleko. Po pierwsze, bez wątpienia upublicznianie wizerunku osób trzecich bez ich zgody, zwłaszcza w połączeniu z określeniami przypisującymi tym osobom popełnienie przestępstwa narusza przepisy dotyczące ochrony danych osobowych i dóbr osobistych – mówi mecenas Marek Jarosiewicz, wspólnik w kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski.

Jak przedsiębiorcy reagują na plagę złodziejstwa?

Złodzieje to plaga kurortów nadmorskich, ale nie tylko, bo nie ma dnia, by w dyskontach w dużych miastach nie odnotowywano kradzieży. Złodzieje kradną wszystko, co wpadnie im w ręce: od czekolad, kawy, przez maszynki do golenia, a nawet pasty do zębów. Gdy saldo w kasie się nie zgadza, to kierownictwo rozdziela stratę na pracowników. Wyobrażam sobie więc, że ta sytuacja może być frustrująca i zachęcać do samosądu na złodziejach – mówi Małgorzata Marczulewska, detektyw, windykator, prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

Jak ubiegłoroczną zmianę przepisów oceniają przedstawiciele branży handlowej?

Gdy usłyszeliśmy o zmianie przepisów to byliśmy pewni, że drobny handel odczuje te zmiany negatywnie. To jest zła zmiana i rozzuchwalenie złodziei, którzy czasem po prostu wchodzą do sklepu, zabierają coś i wychodzą. Najwięcej takich zdarzeń mieliśmy w grudniu. Oczekujemy powrotu do skali wykroczeń na poziomie 500 złotych. Nie możemy usprawiedliwiać ludzi, którzy kradną. – przyznaje Dariusz Jędrzejewski, prezes galerii handlowej Nowy Turzyn.

(04.01.2024 za portalspozywczy.pl)


Współpraca