KZSM: zamknięcie granicy z Ukrainą dobije gospodarstwa mleczne. „Już 2 rok jesteśmy w kryzysie"
Mleczarze obawiają się, że zamknięcie granicy z Ukrainą w związku z nadmiernym importem towarów rolno-spożywczych odbije się na cenie mleka i przełoży na upadek zakładów przetwórczych. Obawy producentów mleka są uzasadnione, ponieważ kryzys w tym sektorze nie odpuszcza już 2 rok.
Minione dwie dekady to czas dynamicznego rozwoju produkcji mleka i przetwórstwa mlecznego w Polsce. Jak informuje prezes zarządu Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Waldemar Broś w liście skierowanym do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Czesława Siekierskiego, postęp ten nie byłby tak efektywny, gdyby nie wysoki eksport produktów mlecznych, m.in. za wschodnią granicę państwa.
Jak wskazuje Broś, od roku 2004 eksport produktów mleczarskich systematycznie wzrasta. Tylko na przestrzeni ostatnich 20 lat jest to 6 razy więcej wyeksportowanego nabiału. Aktualnie znajduje się na poziomie 3,5 mld Euro. Jest to wynik stanowiący ok. 30% przychodów sektora mleka w ogóle.
Ile mleka eksportujemy na Ukrainę?
Prezes KZSM jednoznacznie wskazuje Ukrainę jako jednego z największych odbiorców polskich produktów mlecznych. Z danych, którymi dysponuje prezes wynika, że eksport polskiego nabiału do tego państwa wzrasta z roku na rok i znajduje się obecnie na poziomie ok. 6%.
Producenci mleka boją się zamknięcia granicy
Z treści listu skierowanego przez KZSM wynika, że producenci mleka obawiają się zamknięcia granicy z Ukrainą i innymi państwami, do których eksportowane są produkty mleczne. Zdaniem rolników może dojść do sytuacji, w której za uniemożliwienie importu ukraińskich produktów, zostanie wstrzymany eksport polskich. Jak zauważa prezes Broś, taki zwrot akcji byłby szczególnie niekorzystny dla polskich rolników, zważywszy, że w ostatnich latach rynek mleka rozwijał się bardzo dynamicznie.
O co proszą producenci mleka ministra Siekierskiego?
Producenci mleka nie oczekują wiele od ministra Siekierskiego. Z jednej strony niewiele a z drugiej aż tyle, bo proszą o to, by nie zamykać dobrze rozwijającej się współpracy w zakresie eksportu produktów mleczarskich, która została nawiązana z Ukrainą. Producenci mleka uważają, że nie ma konieczności zamykania polskiego rynku na nabiał z państwa objętego wojną, ponieważ nie jest on duży i niemalże nie ma wpływu na obecną sytuację w mleczarstwie.
Polskie mleczarstwo weszło w 2. rok kryzysu
Rok 2024 jest kolejnym, który polscy producenci mleka rozpoczęli od odnotowania strat. Powód niskich cen mleka stanowi głównie niski popyt na nabiał. Jak zauważają rolnicy, trudno będzie podnieść stawki skupu białego surowca, jeśli kolejny rynek zbytu zostanie wyeliminowany. Wówczas pogłębienia kryzysu doświadczą zarówno producenci mleka, jak i jego przetwórcy, czego skutkiem może być upadek zakładów oraz gospodarstw mlecznych. Jaka będzie decyzja?