Nowa Zelandia: rekord produkcji mleka przy mniejszym pogłowiu krów
15.12.2021 -
W Nowej Zelandii w zakończonym pod koniec maja sezonie 2020/2021 krowy dawały więcej mleka niż kiedykolwiek wcześniej. Ustanowiono również nowe rekordy w zakresie składników mleka.
Liczba krów mlecznych spadła o około 17 800 sztuk lub 0,4% do 4,90 mln sztuk w porównaniu z poprzednim sezonem.
444 krów na gospodarstwo
W rocznych statystykach nowozelandzkich stowarzyszeń mlecznych DairyNZ i LIC, dostawy surowego mleka do mleczarni wzrosły o 2,6% w sezonie 2020/2021 w porównaniu z rokiem sezonem, do nowego maksimum wynoszącego 21,71 miliarda litrów. Przetwórstwo tłuszczu i białka składników mleka wzrosło o 2,7% do łącznie 1,95 mld kg.
W roku sprawozdawczym było 11 034 stad krów mlecznych, przy czym średnie stado wzrosło o cztery sztuki do 444 krów w porównaniu z poprzednim rokiem. Średnia powierzchnia produkcyjna gospodarstw mlecznych wynosiła 155 ha, przy 2,86 krowach na hektar.
Trend trwa
Jeśli chodzi o rasy, producenci z Nowej Zelandii w coraz większym stopniu polegają na krzyżówce krów rasy holsztyńsko-fryzyjskiej i jersey, które ostatecznie stanowiły 49,6% całego pogłowia. Na kolejnych miejscach uplasowały się krowy czystej krwi holsztyńsko-fryzyjskiej z 32,5% i krowy z Jersey z 8,2% Wydajność mleczna zwierząt w minionym sezonie była na rekordowym poziomie. Stado dało średnio prawie 1,97 mln litrów mleka. Wydajność mleczna przeciętnej krowy wzrosła o 3,0% rok do roku do 4426 litrów, co odpowiada produkcji 222 kg tłuszczu mlecznego i 175 kg białka.
Dyrektor zarządzający DairyNZ, wyjaśnił, że trend w kierunku większej ilości mleka od mniejszej liczby krów utrzymuje się. Rolnicy koncentrują się na hodowli bardziej wydajnych krów i systemach hodowli o mniejszym śladzie ekologicznym.
Jakość krów zamiast liczby
Jednak sprzyjające warunki pogodowe i wydłużenie sezonu udojowego oraz dobre ceny również zaowocowały rekordowym wynikiem. Dyrektor generalny LIC, poinformował, że rolnicy koncentrują się na jakości krów, a nie na ich liczbie i inwestują coraz więcej w najwyższej klasy genetykę, aby ich zwierzęta były bardziej produktywne.
W ten sposób zostanie osiągnięty cel zmniejszenia śladu ekologicznego ich gospodarstw, ponieważ dla wszystkich jest jasne, że w czasach zmian klimatycznych nie trzeba doić więcej, ale lepsze krowy.
(15.12.2021 za farmer.pl)