Podsumowanie pierwszego półrocza w polskim mleczarstwie
Minęło już pół 2023 roku. Czas ten był bardzo burzliwy w polskim sektorze mlecznym. Głównymi tematami były ceny energii, spadające ceny mleka oraz wynikające z dwóch pierwszych – przejęcia.
Jak wynika z danych MRiRW średnia cena mleka w Polsce, w grudniu 2022 roku wynosiła 277,90 PLN/100kg. Tymczasem w maju br. za hl mleka płacono w skupie 206,52 zł. Trend ten dotyczy całej Unii Europejskiej. Zgodnie z danymi Komisji Europejskiej, średnia ważona cena mleka w UE wynosi ok. 44,9 EUR/100kg, jednakże zgodnie z wyliczeniami Komisji, „wirtualna” cena mleka za podstawę której wzięło ceny OMP i masła powinna wynosić ok. 40,9 EUR/100kg. Jeżeli sytuacja cenowa w przypadku produktów gotowych nie ulegnie istotnej poprawie, to można spodziewać się dalszych spadków cen mleka surowego w UE.
Spadek cen surowca jest powodowany obniżkom cen produktów gotowych w handlu detalicznym. Zgodnie z danymi MRiRW, od początku roku spadły ceny wszystkich produktów mleczarskich monitorowanych w ramach Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej: jogurtu naturalnego o 4,73%, kefiru o 4,53%, mleka spożywczego UHT o 11,84%, śmietany i śmietanki o 3,73%, masła konfekcjonowanego o 8,31%, sera typu gouda o 12,85%, a sera edamskiego o 26,23%. Do obniżek cen produktów gotowych nakłaniają nie tylko sieci handlowe, ale również konkurencja zagraniczna – polskie odtłuszczone mleko w proszku jest aktualnie droższe niż niemieckie, francuskie czy holenderskie, a polskie masło w blokach droższe niż niemieckie. Polskie mleczarstwo zatem stoi przed wyborem – albo obniżać ceny i koszty, albo wypaść z rynku. Efekty w postaci malejących cen skupu już widać.
Nie mniej ważnym tematem są bardzo wysokie koszty energii, która jest drugim po surowcu kosztem zakładów przetwórczych. Wysokie koszty energii z jednej strony, a presja na obniżanie cen produktów gotowych z drugiej, sprawia, że coraz więcej firm mleczarskich wpada w kłopoty finansowe. Konsekwencją tego są przejęcia tych firm przez podmioty silniejsze. Takiego wzrostu przejęć nie było w branży mleczarskiej od wielu lat. Na 11 przejęć w branży spożywczej, aż 4 miały miejsce w mleczarstwie.
Ceny energii były bezpośrednią przyczyną kłopotów OSM Czarnków, która do tej pory bardzo dobrze sobie radziła na rynku. Po kilku krotnej zmianie zarządu, ostatecznie spółdzielnia ta przyłączyła się do Mlekovity. Tym samym gigant z Wysokiego Mazowieckiego zyskał dwa zakłady przetwórcze w Wielkopolsce – w Czarnkowie i Chodzieży.
Również największy konkurent Mlekovity – Mlekpol wzbogacił się o kolejny zakład. Spółdzielnia z Grajewa przejęło Łódzką Spółdzielnię Mleczarską Jogo.
Na ciekawy ruch zdecydował się również Spomlek – firma wyspecjalizowana w produkcji serów dojrzewających podjęła uchwałę w sprawie połączenia się z OSM Bychawa, która z kolei specjalizuje się w produkcji galanterii mleczarskiej. – W dzisiejszym świecie jest miejsce na różnorodność i mnogość firm produkcyjnych, natomiast to duże podmioty będą dyktować warunki handlowe. To oni będą mieli pierwszeństwo na półce i staną się pierwszym wyborem konsumentów. Dlatego Spomlek dąży do rozwoju, a doświadczenie, które posiadamy, utwierdza nas w przekonaniu, że forma konsolidacji z dobrą spółdzielnią, zaprowadzi nas do celu – komentował uchwałę Paweł Gaca, prezes Spomleku.
Najwięcej kontrowersji i tym samym zainteresowania wzbudziło przejęcie OSM Końskie przez trzeciego mlecznego giganta na polskim rynku – Polmlek. To pierwszy przypadek, gdy firma prywatna przejęła spółdzielnię mleczarską tym samym tworząc precedens. Przypomnijmy, 28 kwietnia 2023r delegaci na Walne Zgromadzenie Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej Końskie jednogłośnie podjęli uchwałę zezwalającą na sprzedaż zorganizowanej części przedsiębiorstwa tj. zakładu mleczarskiego w Końskich, Grupie Polmlek. Konsekwencją uchwały jest podjęcie działań zmierzających do zakupu majątku przez Polmlek. – Od 1 kwietnia Grupa Polmlek dzierżawi zakład w Końskich, utrzymując codzienną operacyjną działalność. Jako dzierżawca prowadzimy produkcję na niezmienionym poziomie – mówią współwłaściciele Grupy Polmlek Andrzej Grabowski i Jerzy Borucki. Dzierżawa zakładu produkcyjnego jest okresem przejściowym, w drodze do zakupu przez Grupę Polmlek majątku spółdzielni. Zawarcie umowy sprzedaży jest warunkowane m.in. uzyskaniem zgody UOKiK. Do czasu finalizacji i zatwierdzenia umowy, zakład będzie działał na mocy umowy dzierżawy.
Kolejnym przejęciem godnym uwagi, jest kupienie przez Danone polskiej firmę Promedica specjalizującą się w usługach opieki nad pacjentami w domu, która rozwija się na dochodowym rynku żywienia specjalistycznego. Przejęta firma nie jest w prawdzie mleczarska, ale wzmocniła mleczarskiego giganta.
Zdaniem Łukasza Targoszyńskiego, Partnera w kancelarii Baker McKenzie Krzyzowski i Wspolnicy sp.k.. obecna sytuacja niewątpliwie sprzyja przejęciom w branży mleczarskiej. – Mniejszym producentom już teraz ciężko jest konkurować z dużymi producentami, a rosnące koszty produkcji będą tylko pogłębiać to zjawisko. Jest to jedną z przyczyn konsolidacji w branży mleczarskiej, która trwa już od dłuższego czasu – mówi Targoszyński. Biorąc pod uwagę, ilość przejęć w ostatnich kilku latach, to ten rok jest rekordowy. Wiele wskazuje także, że to nie koniec i druga połowa roku przyniesie kolejne wzmocnienia największych graczy.