Polacy ruszyli na zakupy świąteczne. Ile wydamy w tym roku?

15.12.2021 -

Sezon zakupów świątecznych jest w pełni. Wygląda on jednak nieco inaczej. Pandemia i inflacja mocno wpływają na decyzje zakupowe Polaków. O tym, co wyróżnia tegoroczny sezon opowiadają dyrektorzy centrów handlowych.

Centra handlowe wchodzą właśnie w szczyt sezonu świątecznych zakupów. Problem w tym, że trudno ustalić, gdzie się on znajduje. Co czwarty Polak dopiero szykuje się na buszowanie po sklepach w poszukiwaniu prezentów gwiazdkowych. 28% załatwiło już sprawunki w pierwszej połowie grudnia. 27% jeszcze wcześniej, bo już w listopadzie – wynika z badań „Zakupy świąteczne 2021” wykonanych przez Deloitte.

– Jeszcze kilka lat temu bez problemu moglibyśmy powiedzieć o gorącym przedświątecznym tygodniu tuż przed Wigilią, kiedy to najwięcej osób odwiedzało sklepy, a galerie przeżywały prawdziwe oblężenie. Dziś ten ruch przed świętami rozkłada się na końcówkę listopada i niemal cały grudzień, tak samo jak budżety świąteczne konsumentów. Mamy więc do czynienia nie z jednym szczytem zakupowym, a z kilkoma falami – mówi Krzysztof Brączek, dyrektor Gemini Park Bielsko-Biała

– To sprawia, że coraz więcej osób dzieli swój bożonarodzeniowy budżet. W listopadzie, często na akcjach promocyjnych „black” kupowaliśmy pierwsze prezenty, teraz wracamy po kolejne upominki i dekoracje świąteczne, a lada moment, w ostatnim tygodniu przed Wigilią, ruszymy po największe zakupy spożywcze oraz prezenty. Taki podział sezonu pokrywa się z ruchem, jaki obserwujemy w galeriach handlowych – dodaje.

Zakupy z listą i konkretne

Ale nie tylko dzielenie sobie wydatków wpływa na sezon. Konsumenci nie zapominają też o pandemii, zauważają przedstawiciele rynku. Aż 38% Polaków w tym roku zdecydowało się na wcześniejsze zakupy gwiazdkowe ze względu na COVID-19, chcąc tym samym uniknąć „świątecznej gorączki” – podaje Deloitte.

– Pandemia zmieniła sposób, w jaki korzystamy z oferty handlu stacjonarnego. To trend, który już obserwowaliśmy rok temu. Klienci nie tylko starają się unikać tłumów, wybierając się na zakupy np. o wcześniejszych porach, ale także robią zakupy szybciej. Te są także bardziej zdecydowane, zaplanowane i skrupulatnie wyliczone, i na pewno mniej impulsywne. Większość osób przychodzi kupować z góry ustaloną rzecz, którą często wcześniej oglądało w sklepie online. Konsument jest więc lepiej przygotowany, ale także bardziej zdecydowany. To już nie spacerujący alejami „window shopper”, który zagląda do każdego sklepu po kolei. Wizyty są ekspresowe i celowe. Rzadziej także w większym gronie – wyjaśnia Zbigniew Nowak, dyrektor Gemini Park Tarnów.

Pogoń za promocjami

I faktycznie, jak wyliczył Deloitte, w tym roku aż 2 na 3 Polaków trzymać będzie się sztywno ustalonego budżetu. Ponad połowa natomiast dodatkowo przygotowanej listy zakupowej. To skłaniać będzie do jeszcze jednego. Aż 38% kupujących będzie szukało w sklepach promocji, rabatów i innych okazji świątecznych, czekając nieraz do ostatniej chwili z zakupami.

– Na przestrzeni ostatniego roku Polacy stali się „price & value shoppersami”, a także „price shoppersami”. Oznacza to, że poszukujemy w sklepach rzeczy dobrej jakości w niskiej cenie albo po prostu niskich cen. To znacząco rzutuje na to, jak wyglądają zakupy w tym sezonie. Nie tylko chętniej niż przed laty korzystamy z promocji w sklepach czy różnego rodzaju okazji, ale także częściej ich poszukujemy. Stąd też m.in. rozłożenie tegorocznych zakupów niemal po równo między sklepy tradycyjne i online – mówi Tomasz Misztalewski, dyrektor Gemini Park Tychy.

Pogoń za dobrą ceną widać w jeszcze jednym. – Hitem tegorocznego sezonu są sklepy outletowe, dyskontowe i off price. Polacy coraz chętniej na zakupy przedświąteczne wybierają takie sklepy jak: TK Maxx, Pepco, Action, Dealz, TEDi czy HalfPrice, szukając w nich rzeczy w okazyjnych cenach, które pozwolą zaoszczędzić. Kupujemy tu ozdoby i dekoracje, słodycze, a także upominki – mówi.

– Z drugiej strony, poszukując prezentów wciąż stawiamy na jakość. Tradycyjnie spory ruch obecnie panuje w drogeriach i perfumeriach, sklepach z ubraniami, księgarniach, u jubilerów, a także w sklepach z elektroniką. To kategorie sklepów, w których Polacy zostawią w tym roku najwięcej pieniędzy – dodaje.

Ile dokładnie? Na pewno nie będzie zaciskania pasa! Aż 18% Polaków chce sobie w tym roku zrekompensować zeszłoroczne święta i zaszaleć na zakupach. Średni budżet świąteczny Polaków w tym roku jest wyższy aż o 11% i wynosi 2129 zł. Więcej wydamy na jedzenie – o 10%, co zdaniem większości jest efektem wzrostu cen. Więcej też przeznaczymy na prezenty – o 2%

(15.12.2021 za portalspozywczy.pl)


Współpraca