Polmlek przygotowuje się do sukcesji

Adam Grabowski i Szymon Borucki reprezentowali Grupę Polmlek podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Obaj menadżerowie związani z firmą od najmłodszych lat, obaj przygotowywani są przez właścicieli do pracy na rzecz Grupy i przyszłe zarządzanie firmą. Udział młodych menadżerów w najważniejszej imprezie gospodarczej w Polsce pokazuje, że w Grupie Polmlek obserwujemy powolną sukcesję i stopniowe przekazywanie sterów młodszemu pokoleniu rodzin Boruckich i Grabowskich.

Polmlek swoja pozycję budował przez 30 lat
Sukcesja w biznesie nie jest procesem prostym. Historia pokazuje wiele spektakularnych upadków rodzinnych firm, które kończyły działalność lub stawały się przedmiotem akwizycji i przejęć z powodu braku sukcesorów.

Historia Grupy Polmlek to 30 lat zgodnej współpracy dwóch założycieli i właścicieli, Jerzego Boruckiego i Andrzeja Grabowskiego, a także ich rodzin, bo Polmlek, choć jest dziś jedną z największych prywatnych, polskich firm branży spożywczej to nadal przedsiębiorstwo rodzinne. Przedsiębiorstwo, w którego kulturę organizacji i model zarządzania trwale wpisane jest zaangażowanie rodzin obu twórców w rozwój firmy i prowadzenie biznesu. Dlatego coraz większe zaangażowanie synów właścicieli Grupy nie tylko w reprezentowanie, ale też tworzenie biznesu i zarządzanie nim nie zaskakuje.

Od zarządzania produkcją jest Adam
Dostajemy coraz bardziej odpowiedzialne zadania od właścicieli a co się z tym wiąże w Grupie Polmlek odpowiadamy za obszary, które są ważne i kluczowe z perspektywy rozwoju firmy – mówi Adam Grabowski, od 3 lat prezes Grupy Lacpol, której Polmlek jest właścicielem.

Przejęcie Lacpolu było spektakularnym ruchem, odnotowanym i szeroko komentowanym w branży, ale to był dopiero początek. Zadanie restrukturyzacji, modernizacji i włączenia zakładów Lacpolu w strukturę Grupy Polmlek dostał właśnie Adam Grabowski. Dziś pracujemy nad poprawą rentowności zakładów, wdrażamy nowe rozwiązania techniczne i technologiczne, zakłady przechodzą transformację energetyczną.

Mój cel jest prosty – wprowadzić zakłady Lacpolu na nowe tory rozwoju. Przyszłość to frakcjonowanie mleka i produkty wysokotechnologiczne, jak proszki WPC, WPI, Laktoferyna i inne cenne, nowoczesne dobrze spieniężane wyroby. Nad takimi hi-techowymi rozwiązaniami dla Lacpolu dziś intensywnie pracuję – wylicza prezes Adam Grabowski.

Jego dużym sukcesem jest podwojenie produkcji w zakładzie w Wolsztynie i znaczne zwiększenie ilości przerabianego mleka w Piotrkowie Kujawskim. Zakład w Piotrkowie to także przykład modelowej transformacji energetycznej, cześć zużywanego w firmie prądu pochodzi z mleczarskich odpadów – biogaz a z niego prąd powstają w nowoczesnej biogazowni i kogeneratorach.

Szymon potrafi sprzedawać
Z Adamem podzieliliśmy się wyzwaniami, w które wchodzimy w sposób naturalny. W chwili, gdy szefowie powierzyli Adamowi zarządzanie jego pierwszym zakładem Polmleku, Mleczarnią w Gościnie, pasją Adama stała się produkcja. Ja z kolei od początku lubiłem sprzedawać – wylicza Szymon Borucki, menadżer ds. rozwoju rynków zagranicznych.

Polmlek i jego wyroby są obecne w 140 krajach świata. Na wielu rynkach produkty Polmleku dostępne są przez traderów, ale ambicją Szymona jest także rozwijanie własnej sieci eksportowej.

Najbliższym wzywaniem dla mnie i menadżerów Polmleku jest poszerzenie rynku afrykańskiego. Przyczółek zdobyliśmy przejmując od francuskiego Bela zakład Jibal i sieć dystrybucji w Maroku. Nasz zakład pod Casablanką i trzecia w sile sprzedaży marka Jibal to projekt ambitnego wejścia na kontynent, który przeżywa boom demograficzny. Maroko to dla nas naturalna przestrzeń akwizycji, byliśmy na tym rynku obecni od co najmniej 15 lat, dziś w oparciu o tworzony tam departament eksportu chcemy wejść z naszymi produktami do krajów Afryki Środkowej i wszystkie kraje Maghrebu – mówi Szymon Borucki

Zadania Szymona Boruckiego są szersze niż tylko Afryka. Polmlek jest wiodącym producentem i eksporterem wysokospecjalistycznych proszków, jak WPC, jedynym w Polsce producentem laktozy i laktozy farmaceutycznej.

Tymi produktami wyprzedziliśmy i polską i europejską konkurencję, 8 lat temu otworzyliśmy proszkownię WPC i laktozy w Lidzbarku Warmińskim, dziś to cały kompleks nowoczesnych proszkowni, gdzie możemy produkować „szyte na miarę klientów na całym świecie” produkty proszkowane – wylicza Szymon Borucki.

Ten ruch i sprzedaż wysokomarżowych, nowoczesnych proszków dla farmacji i nutrition, daje nam konkurencyjną przewagę, szczególnie w dobie kryzysu.

Przygotowania do sukcesji trwają od lat
Obaj menadżerowie, na których barkach spoczywają dziś coraz bardziej odpowiedzialne zadania w Polmleku, do pracy w Grupie przygotowywani byli od lat.

Nie zostaliśmy prezesami i menadżerami z dnia na dzień i z nadania, musieliśmy zapracować na zaufanie, udowodnić, że potrafimy, czujemy ten biznes i korzystając z ogromnego doświadczenia naszych ojców będziemy rozwijać Grupę Polmlek, wnosząc nowe spojrzenie. Zdajemy sobie sprawę, że mleczarstwa nie „da się wyłącznie nauczyć”, do pracy z mlekiem, ale też w branży spożywczej w ogóle trzeba mieć pasję, a tą pasją prezesi nas zarazili – wylicza Adam Grabowski.

Dodaje, że Szymon, który od małego obserwował, działania prezesa Jerzego Boruckiego jest dziś odpowiedzialny za rozwój Grupy na światowych rynkach – szybko odnotowuje trendy, bada potrzeby poszczególnych regionów, gdzie trafia nasz eksport, dzięki temu reagujemy szybko i elastycznie. Szymon Borucki dodaje, że pamięta, jak podczas studiów na SGH pakował po zajęciach sery topione w pobliskim zakładzie Grupy. Zaczynał jako praktykant, Adam Grabowski pracował w księgowości jednej ze spółek.

Teraz nasze role nieco się odwróciły, choć obaj musimy potrafić liczyć, spieniężenie to rzecz podstawowa, tuż obok jakości – zaznacza Szymon Borucki

Grupa Polmlek nie tylko na poziomie właścicielskim jest firmą rodzinną. W zakładach Polmleku niejednokrotnie pracuje już trzecie pokolenie serowarów i mleczarzy. A kadra zarządzająca rekrutowana jest w pierwszym rzędzie spośród menadżerów Grupy. To przykład, jak w oparciu o rodzime wzorce można zbudować skuteczną biznesowo kulturę organizacji i zarządzania.
 

Współpraca