Polmlek: Wojna odbije się na całej gospodarce

07.03.2022 -

Konflikt zbrojny w Ukrainie z pewnością odbije się nie tylko na branży mleczarskiej, ale na całej gospodarce - ocenia Jerzy Borucki, Współwłaściciel Grupy Kapitałowej Polmlek.

Transport światowy i cyberbezpieczeństwo

Zaznacza, że w tej chwili mamy na rynku sytuację ekstremalnie zmienną, na Rosję zostały nałożone sankcje, które będą miały poważny i długofalowy wpływ na rosyjską ale i światową gospodarkę. - Jeśli chodzi o łańcuchy dostaw to w skali globalnej nie należy się spodziewać dramatycznych trudności. 90 procent handlu światowego odbywa się za pomocą szlaków morskich, które nie przebiegają przez terytorium działań zbrojnych. Zagrożenia można natomiast spodziewać się w postaci cyberataków, których nie można wykluczyć. W Polsce mamy w tej chwili trzeci stopień alarmowy dotyczący zagrożeń w cyberprzestrzeni - przypomina Jerzy Borucki.

W jego ocenie niemniej ważnym zagrożeniem wprost powiązanym z dynamiczną sytuacją na wschodzie jest skokowy wzrost cen surowców. W branżę przetwórczą najbardziej uderzy wzrost cen gazu i ropy. - Mamy nadzieję, że nie spełnią się czarne przewidywania i w branży spożywczej nie będzie ograniczeń w dostawach ropy i gazu, bo to spowodowałoby konieczności ograniczenia produkcji - mówi współwłaściciel Polmleku.

Ceny energii i infrastruktura krytyczna

Polmlek co prawda w większości zakładów wdrożył energooszczędne technologie, pozwalające w dużej mierze ograniczyć pobór energii, zmniejszyć zużycie gazu, zachować ciąg chłodniczy wykorzystując innowacyjne procesy odzyskiwania wody, jednak musimy być przygotowani na bardzo różne scenariusze. - Liczymy na to, ze rząd zaliczy zakłady przetwórstwa do tzw. infrastruktury krytycznej, zapewniając w miarę możliwości ciągłość działania - mówi Jerzy Borucki.

Bojkot produktów z Rosji

Przerwane łańcuchy dostaw to nie tylko brak żywności na półkach sklepowych. To również ogromne straty w surowcach. Interesującym aspektem jest także pewnego rodzaju bojkot niektórych sieci handlowych, które nie chcą mieć w ofercie produktów nie tylko rosyjskiego pochodzenia, ale nawet produktów, w których użyto składników pochodzących z Rosji.

Polmlek przyjmuje uchodźców z Ukrainy

Trudno w tej chwili przewidzieć jak potoczy się konflikt na Ukrainie, jak długo potrwa. Dlatego, jako właściciele Grupy Polmlek, włączyliśmy się czynnie w pomoc uchodźcom z dotkniętej rosyjską agresją Ukrainy. W hotelach należących do Grupy Polmlek przygotowano ponad 100 miejsc dla uciekających przed wojną ukraińskich matek z dziećmi. Pierwsze rodziny, które przedostały się na teren Polski przyjęte zostały pod koniec ubiegłego tygodnia w Zamku w Gniewie. Uchodźcy mogą liczyć nie tylko na zakwaterowanie, ale także na pełne wyżywienie oraz pomoc i wsparcie ze strony pracowników. Hotel St. Bruno w Giżycku przygotował 50 miejsc, tu także na pomoc i wsparcie liczyć mogą matki z dziećmi.

Do kontaktu i opieki nad uchodźcami wyznaczono dotychczas zatrudnionych w hotelach pracowników z Ukrainy. Nie określamy, jak długo uchodźcy mogą pozostać w hotelach, dziś najważniejsze jest przygotowanie schronienia i współpraca z punktami recepcyjnymi na polsko-ukraińskiej granicy. Dalsze decyzje w sprawie pomocy Ukraińcom podejmowane będą w miarę rozwoju sytuacji wojennej, oraz potrzeb uciekającej przed wojną ludności.

(07.03.2022 za Roman Wieczorkiewicz, portalspozywczy.pl)


Współpraca