Polskie przetwórstwo złapie oddech w 2022? "Nowy rok, stare problemy"

01.02.2022 -

Według analityków polskie przetwórstwo weszło w nowy rok ze starymi problemami. Presja kosztowa nie ustępuje, a utrudnienia podażowe nadal stanowią ograniczenie dla produkcji.

Polskie przetwórstwo na początku 2022

Jak wynika z opublikowanej we wtorek informacji firmy IHS Markit, indeks PMI dla polskiego sektora przemysłowego w styczniu wyniósł 54,5 pkt. To mniej niż w grudniu, gdy było 56,1 pkt., ale to 19. miesiąc z rzędu, gdy indeks utrzymuje się powyżej poziomu 50 pkt.

Analitycy banku zwrócili uwagę, że PMI dla polskiego przetwórstwa odnotował pierwszy spadek od września ubiegłego roku.

"Mimo negatywnego zaskoczenia oczekiwań rynkowych, PMI nadal kształtuje się na poziomie sugerującym ekspansję polskiego przetwórstwa" - stwierdzili analitycy we wtorkowym komentarzu.

Podobnie jak miesiąc wcześniej, produkcja w tym sektorze nadal rosła, lecz tempo jej wzrostu wyhamowało. Według analityków Pekao przyczyniły się do tego stale utrzymujące się ograniczenia podażowe, które wpłynęły na znaczne wydłużenie się średniego czasu dostaw w styczniu, oraz rosnące ceny, przekładające się na wzrost kosztów produkcji. "Nadal obserwujemy zapoczątkowany miesiąc temu wzrost popytu zza granicy, lecz w styczniu był on nieznaczny" - zaznaczyli.

Polskim firmom nie udało się nadrobić zaległości?

Dodali, że ograniczenia podażowe stanowiły uzasadnienie dla zwiększenia zapasów środków produkcji w styczniu, "co znalazło odzwierciedlenie we wzroście aktywności zakupowej czternasty miesiąc z rzędu". Eksperci zaznaczyli, że polskim firmom przetwórczym nie udało się nadrobić "uporczywych zaległości produkcyjnych". To było motywacją do zwiększenia zatrudnienia w styczniu, które rosło w najszybszym od pół roku tempie. Wzrost zatrudnienia był również wspierany przez optymistyczne przewidywania managerów logistyki dotyczące przyszłej produkcji - wskazali.

Zdaniem analityków Pekao jednym z największych problemów polskiego przemysłu pozostaje inflacja - według ankietowanych przez Markit była ona najsilniejsza od ponad pół roku. Wskazywano na wzrost cen energii, transportu, metali i opakowań. "Krajowe firmy przetwórcze były zmuszone przerzucić rosnące koszty na konsumenta, co przełożyło się na silny wzrost cen wyrobów gotowych w styczniu" - zwrócili uwagę eksperci.

Wzrosty cen wyhamują?

Według analityków polskie przetwórstwo weszło w nowy rok ze starymi problemami: "presja kosztowa nie ustępuje, a utrudnienia podażowe nadal stanowią ograniczenie dla produkcji". Prognozy szeroko zakrojonego spowolnienia w 2022 r., jak dodali, dają nadzieję na załagodzenie wyzwań w krajowym przemyśle.

W ocenie ekspertów prognozowane osłabienie tempa wzrostu globalnej konsumpcji w tym roku powinno przełożyć się na wyhamowanie wzrostów cen producentów oraz udrożnienie łańcuchów dostaw.

(01.02.2022 za portalspozywczy.pl/PAP)


Współpraca