Prezes OSM Kosów Lacki: Ciągłe podwyżki cenników to droga donikąd

05.01.2021 -

Zmiana cenników już trwa w większości firm. Gdyby nie starły się nadążyć za rosnącymi kosztami to byłoby ciężko utrzymać się im na rynku. Tylko, że ciągła podwyżka cen produktów nie jest rozwiązaniem na galopujący wzrost cen - mówi Andrzej Minarczuk, prezes OSM Kosów Lacki.

- Gdyby tak było to wkrótce wyroby mleczarskie osiągnęły by niebotyczną cenę. Już dzisiaj nie rzadko widać w sklepach ser po ponad 30 zł za kilogram. Kto będzie kupował i jak długo ser w takiej cenie? Dlatego też ciągłe podwyżki cen to droga do nikąd. My w OSM Kosów szukamy też innych rozwiązań, poprzez ciągłe obniżanie kosztów i nie nastawianie się tylko na zysk - mówi prezes Minarczuk.

Podwyżki na zapas

Zaznacza, że inflacja jest bardzo niebezpieczna, ponieważ trudno ją zatrzymać. - Od kilkunastu tygodni docierają do nas informację o praktycznie ciągłych podwyżkach artykułów do produkcji wyrobów mleczarskich. Czasami odnoszę wrażenie, ze niektóre podwyżki są na zaś, z wyprzedzeniem, bo za chwile inflacja i tak je zje - zauważa prezes OSM Kosów Lacki.

Podwyżki cen muszą być ostrożne

Jeśli spółdzielnia dostaje coraz to wyższe ceny na artykuły do produkcji mleczarskiej to nic dziwnego, że próbuje sobie to skompensować w finalnej cenie produktu. - Udaje się to z rożnym skutkiem. Robimy to bardzo ostrożnie by nie zrazić do siebie naszego kontrahenta. Ponadto wysoka cena np. sera powoduje, że na rynku pojawia się coraz więcej analogów, dedykowanych dla klienta szukającego serów w niższej cenie i o gorszych walorach smakowych - mówi Andrzej Minarczuk. - OSM w Kosowie Lackim nigdy jednak nie szedł w stronę produkcji analogów - podkreśla.

(05.01.2022 za Roman Wieczorkiewicz, portalspozywczy.pl)


Współpraca