Producenci mleka mają coraz więcej obaw

08.11.2021 -

Podczas ostatniego spotkania grupy roboczej „Mleko i produkty mleczne” Copa-Cogeca podkreślono, że producenci mleka pomimo dość wysokich cen borykają się ze spadkiem opłacalności produkcji.

Na niedawnym posiedzeniu on-line grupy roboczej „Mleko i produkty mleczne” Copa-Cogeca omawiane były m.in. tematy dotyczące sytuacji rynkowej w poszczególnych państwach członkowskich, stosunków handlowych Unii Europejskiej oraz stanu prac nad reformą Wspólnej Polityki Rolnej.

Sytuacja na rynku mleka pod presją rosnących kosztów

W Polsce średnia cena mleka we wrześniu wynosiła 33,78 EUR i była o 3,4% wyższa niż w sierpniu bieżącego roku oraz o 12,7% wyższa niż we wrześniu 2020 roku. Od stycznia do września 2021 roku cena surowca ukształtowała się na poziomie 32,77 EUR.

We wrześniu kupiono 966,6 mln litrów mleka i było to o 5,4% mniej niż w sierpniu, ale o 0,1% więcej niż we wrześniu 2020 r. W okresie styczeń – wrzesień bieżącego roku w Polsce skupiono 9 205,7 mln litrów mleka i było to o 0,2% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

– Polscy producenci mleka pomimo dość wysokich cen borykają się ze spadkiem opłacalności produkcji. Wiąże się to z rosnącymi kosztami pasz, nawozów, energii, paliwa. W Polsce mamy również wysoką inflację, co w przyszłości, może odbić się na spadku spożycia mleka i jego przetworów – stwierdziła Dorota Śmigielska z PFHBiPM, wiceprzewodnicząca grupy roboczej „Mleko i produkty mleczne”.

Podobne problemy, dotyczące drastycznie rosnących kosztów produkcji, co przyczynia się do problemów z płynnością finansową, zgłaszało większość delegacji krajów członkowskich UE. Ogólna sytuacja w Unii Europejskiej jest trudna, a w wielu krajach ceny surowca nie pokrywają kosztów.

Reforma WPR

Unijni hodowcy bydła mlecznego obawiają się również nowych wyzwań, które stawia przed nimi Europejski Zielony Ład. Istnieją uzasadnione obawy, że oczekiwania i cele zawarte w strategii „Od pola do stołu” wymuszą na branży mleczarskiej inwestycje, co jeszcze bardziej podniesie koszty.

– Niepokojący jest fakt, że w ostatnim czasie pojawiło się sporo opracowań dotyczących oceny skutków strategii „Od pola do stołu”. Wynika z nich, że wprowadzenie strategii przyczyni się do ograniczenia produkcji i wzrostu kosztów. Zagrożone może zostać bezpieczeństwo żywnościowe w Unii Europejskiej – podkreśliła Śmigielska.

Obawy wzbudza także wprowadzenie obowiązku 25% produkcji ekologicznej. Nie jest to poparte żadnym badaniem rynku, czy taka produkcja będzie miała zbyt. Np. we Francji obecnie produkcja ekologiczna stanowi około 8% produkcji i nie ma na nią rynku zbytu. Z kolei w Polsce produkcja mleka ekologicznego to zaledwie 2-3%

Kiedy ocena wpływu reformy?

Uczestników obrad grupy roboczej „Mleko i produkty mleczne” Copa-Cogeca niepokoi również fakt, że Komisja Europejska nie chce przygotować oceny wpływu strategii „Od pola do stołu” na Wspólną Politykę Rolną. KE chce dokonać takiej analizy dopiero w momencie pojawienia się konkretnych ustaw wdrażających strategię. Zdaniem Copa-Cogeca to zdecydowanie zbyt późno.

– Unijni rolnicy z dużym dystansem podchodzą również do tłumaczeń Brukseli, że spadek produkcji po wprowadzeniu Europejskiego Zielonego Ładu, zrekompensuje wzrost cen płaconych przez konsumentów – podsumowała Śmigielska.

Plan awaryjny – wdrożenie strategii „Od pola do stołu”

Jednocześnie unijni producenci mleka z zadowoleniem przyjęli informację, że Komisja Europejska chce w listopadzie zakończyć prace nad planem awaryjnym strategii „Od pola do stołu”. Podczas konsultacji społecznych nad tym dokumentem zwrócono uwagę, że łańcuch dostaw żywności w UE musi być odporny na kryzysy takie jak pandemia Covid-19.

Także zmiany klimatyczne mogą negatywnie wpływać na dostawy żywności. Dlatego trzeba zwiększyć bezpieczeństwo żywnościowe w Unii Europejskiej.

(08.11.2021 za farmer.pl)


Współpraca