Przedsiębiorcy pod ścianą. Szukają nowych źródeł zasilania. Jakich? [WYNIKI BADANIA]


  • Wzrost cen paliw stawia przedsiębiorców w bardzo niekorzystnym położeniu;



Dla wielu oznacza to skraj opłacalności, a co więcej, wymaga się od nich rezygnacji z węgla;

  • Na jakie źródło energii postawić? Czy opcją mogą być odnawialne źródła? A może gaz lub biogaz?

Zmiany nieuniknione

W grudniu 2021 r. cena emisji CO2 podskoczyła do rekordowych 90 euro za tonę, co oznacza trzykrotny wzrost w skali roku. Sytuacja ta zaskoczyła przedsiębiorców, którym coraz trudniej utrzymać rentowność. Wśród kluczowych źródeł powstania obecnego kryzysu energetycznego wskazać powinniśmy wzrost cen paliw, w tym węgla i gazu.

– To jednak nie koniec wyzwań, jakie w tym zakresie czekają przemysł w najbliższym czasie. Najbardziej palącym są coraz bardziej restrykcyjne normy emisji gazów i pyłów, wynikające m.in. z dyrektywy MCP, ważnego dokumentu przyjętego przez UE. Wdrożenie jego założeń ułatwi poprawę stanu powietrza i stanowi ważny czynnik pośrednio przyspieszający dekarbonizację przemysłu – mówi Łukasz Byczkowski, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu w DUON Dystrybucja, ważnego gracza na rynku gazu ziemnego.

3/4 firm produkcyjnych rozważa gaz

Spełnianie wymogów dotyczących emisji pyłów, w tym NOx, SOx to dla zakładów produkcyjnych spore wyzwanie, szczególnie wobec faktu, że polska gospodarka wciąż oparta jest w dużej mierze na węglu. Jednym ze sposobów ograniczenia emisji jest stopniowe odchodzenie od węgla, co dla połowy przebadanych firm oznacza rewolucję (48,7%) – wynika z badania “Transformacja energetyczna w polskich firmach produkcyjnych” przeprowadzonego przez Duon & Keralla. Wśród głównych barier wymienia się finansowe – 72%, dostęp do źródła – 26%, formalne – 18%

Wśród wybranych ścieżek dekarbonizowania zakładów ponad połowa, bo 54% decyduje się na zupełnie nowe instalacje z nowym typem paliw.

– To pozytywny trend, natomiast wszyscy mamy świadomość skali zmian. Ważnym paliwem pomostowym w drodze do zeroemisyjności może być gaz, który w planach na dekarbonizację bierze pod uwagę aż 74,4% osób decyzyjnych w badanych firmach produkcyjnych – komentuje Łukasz Byczkowski.

Gaz też drożeje, ale ma przewagi

– Mamy oczywiście świadomość trudnej sytuacji na rynku paliw, a ten niepokój powoduje, że 59% osób uważa, że główną barierą w przejściu na gaz mogą być finanse. Są to obawy uzasadnione, natomiast zmiany są nieuniknione, zwłaszcza że w segmencie przedsiębiorstw z różnych branż niezbędna jest dobra i sprawdzona alternatywa zapewniająca ciągłość produkcji, co w przypadku OZE nie zawsze jest możliwe – dodaje Łukasz Byczkowski.

Ponadto wśród kluczowych przewag gazu wymienia się przede wszystkim znaczną automatyzację oraz czystość, na co zwróciło uwagę odpowiednio 46,2 i 23,1% ankietowanych.

UE z pozytywną opinią o gazie

Ostatnie dni przyniosły zwrot w polityce energetycznej Europy. Otóż Komisja Europejska planuje uznać projekty oparte na atomie i gazie ziemnym jako zrównoważone i przyczyniające się do szybkiej redukcji CO2. Oba pełnią w polityce energetycznej Polski niezbędną rolę do utrzymywania stabilności systemu przy równoczesnej stopniowej rezygnacji z węgla. Co więcej, inwestycje w te źródła będą mogły pozyskać środki unijne. Zgoda na finansowanie projektów gazowych ma obowiązywać do 2030 r., a jądrowych do 2045 r.

Biogaz i biometan, czyli wielkie nadzieje

Tymczasem jako ważny kierunek jawi się stawianie na biogaz. Według danych Europejskiego Stowarzyszenia Biogazu do 2030 r. połączone sektory biogazu i biometanu mogą prawie podwoić swoją produkcję, a do 2050 r. produkcja może wzrosnąć ponad czterokrotnie. Potencjalna produkcja biogazu i biometanu obliczona na 2030 r. może wynieść nawet 44 mld m3, co odpowiada 467 TWh.

Potencjał produkcji biometanu oceniany jest na 8 mld m3 rocznie (dane Ministerstwa Środowiska i Polskiej Platformy LNG i BioLNG). To niemal połowa obecnego rocznego zużycia gazu ziemnego w kraju.

– To wielka szansa dla branży gazowniczej i jej klientów, choćby z uwagi na możliwość wykorzystania obecnej infrastruktury gazowniczej na potrzeby związane z używaniem nowego paliwa. To też szansa niezależność energetyczną polskiej gospodarki. Co w praktyce oznacza wykorzystanie biometanu i bioLNG na większą skalę? Niezależność energetyczną kraju od importu gazu ziemnego, możliwość szybszej dekarbonizacji przemysłu i transportu za sprawą zerowych, a nawet ujemnych emisji CO2, dodatkowe możliwości zarobkowe dla hodowców bydła, trzody chlewnej i drobiu, szanse na powstanie wielu wartościowych i dobrze płatnych miejsc pracy – wymienia dr Lech Wojciechowski, kierownik zespołu badań i strategii w firmie DUON.

Nie dziwi więc, że biometan uznano za jeden ze strategicznych surowców polskiej gospodarki, co wynika z przyjętej na początku 2021 r. Polityki Energetycznej Państwa do roku 2040.

(Informacja prasowa DUON)


Współpraca