Rosną ceny w sklepach tradycyjnych. Badanie danych M/platform dla segmentu handlu tradycyjnego

Dane M/platform za wrzesień 2021 nieubłaganie potwierdzają wzrost cen dla większości kategorii spożywczych i napojowych. Mimo notowanej ponownie rosnącej liczby zachorowań, nie powróciliśmy do zakupów na zapas, ale płacimy więcej za podobny koszyk jak przed rokiem.

We wrześniu 2021 obroty handlu tradycyjnego w Polsce ponownie wzrosły. Porównując wartość sprzedaży w tym kanale w ostatnim miesiącu w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku, zaobserwować mogliśmy wzrost o 2,5%. Niestety wzrost ten jest silnie skorelowany z rosnącym poziomem cen żywności czy napojów. Liczba transakcji w analizowanym okresie odnotowała spadek o 3%, w przeciętnym koszyku zakupowym znalazło się dokładnie tyle samo produktów co rok temu, ale za zakupy zapłaciliśmy o 5,7% więcej, co w praktyce oznaczało, iż podobny koszyk jak przed rokiem stał się droższy o ponad złotówkę.

Jedyną znaczącą grupą, która charakteryzowała się wzrostem sprzedaży jeśli chodzi o częstotliwość jej zakupu w sklepach tradycyjnych, była grupa produktów świeżych, wszystkie inne istotne dla tego kanału kategorie kupowaliśmy rzadziej niż rok temu. Za niemal wszystkie istotne dla handlu tradycyjnego kategorie jednocześnie więcej zapłaciliśmy. W stosunku do września 2020 szczególnie zauważalne w przeciętnych koszykach analizowanych w ramach M/platform były wyższe ceny dla takich kategorii, jak wódka (+13,4%) oraz inne alkohole mocne jak whisky, rum, gin czy likiery (+15,2%). Wzrosły również ceny napojów bezalkoholowych (+6,8%) czy nabiału (+3,2%). Nieco mniejszy wzrost cen w sklepach tradycyjnych zaobserwować mogliśmy dla wyrobów tytoniowych (+1,9%) czy piwa (+1,5).

Rzadsze występowanie na paragonach zakupowych w handlu tradycyjnym sprawiło jednak, iż w przypadku wymienionych kategorii obserwowaliśmy kilkuprocentowy spadek wartości sprzedaży. W czołówce rankingu kategorii sprzedawanych w tym kanale sprzedaży w szczególności zmniejszyła się wartość sprzedaży dla kategorii piwa (-7,4%), wódki (-6,4%) czy słodyczy (-5,4%) oraz napojów bezalkoholowych (-4,7%). Spadkiem charakteryzowała się także największa pod względem wartości w sklepach tradycyjnych kategoria wyrobów tytoniowych (-2,3%). Tradycyjnie już wzrost odnotowała zaś grupa innych alkoholi mocnych jak whisky, rum, gin czy likiery, których wartość sprzedaży rok do roku wzrosła o 8,5%. Tego typu trunków także kupiliśmy mniej niż przed rokiem, ale istotny wzrost ich cen zrekompensował spadek sprzedawanego wolumenu.

– Już dziś obserwujemy kilkunastoprocentowy wzrost cen alkoholi mocnych w sklepach tradycyjnych. W przypadku piwa czy wina tymczasowo wzrosty te nie są jeszcze tak dotkliwe dla naszych kieszeni, ale wraz z zapowiadanym podniesieniem akcyzy na alkohol i wyroby tytoniowe od stycznia 2022 roku ceny zarówno wszystkich wyrobów alkoholowych, jak i wyrobów tytoniowych przekroczą kolejne poziomy. Pytanie, jak wówczas reagować będą polscy konsumenci? O tym przekonamy się już za kilkanaście tygodni – skomentowała badanie Ewa Rybołowicz, dyrektor ds. analiz rynkowych M/platform.

(Informacja prasowa M/platform)


Współpraca