Ruszyła kontrola sklepów. Znikną "czytelnie" i "wypożyczalnie"?

13.02.2022 -

13 lutego, w niehandlową niedzielę, Państwowa Inspekcja Pracy pilotażowo kontroluje otwarte placówki handlowe, w których zachodzi podejrzenie łamania przepisów ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz niektóre inne dni.

PIP kontroluje dziś sklepy

– Podjęliśmy tę decyzję po doniesieniach medialnych oraz wsłuchując się w głosy naszych partnerów społecznych – poinformowała Katarzyna Łażewska-Hrycko, Główny Inspektor Pracy.

– Apeluję do przedsiębiorców – mówi Katarzyna Łażewska-Hrycko, Główny Inspektor Pracy – aby rozważyli podjęte decyzje biznesowe pod kątem obowiązujących przepisów i nie prowadzili działalności pozorowanej. A jeżeli mają wątpliwości, zachęcam do skontaktowania się z Państwową Inspekcją Pracy. My podzielimy się swoją wiedzą i doświadczeniem w tym zakresie.

Państwowa Inspekcja Pracy zapowiedziała 10 lutego, że jako organ stojący na straży przestrzegania przepisów m.in. dotyczących zakazu handlu w niedziele i święta będzie reagować, analizować i weryfikować wszystkie sygnały wskazujące na nieprawidłowości w korzystaniu z rozwiązań zawartych w omawianej ustawie. W tym celu inspektorzy pracy przeprowadzą postępowania kontrolne mające na celu ustalenie stanu faktycznego w zakresie przestrzegania przepisów ustawy o ograniczeniu handlu, a w razie stwierdzenia ich naruszenia będą podejmować określone środki prawne. Należy bowiem pamiętać, że dopiero postępowanie kontrolne może jednoznacznie przesądzić o łamaniu prawa bądź nie.

Kary do 100 tys. zł

– Jeżeli stwierdzimy ponad wszelką wątpliwość, że ma miejsce celowe obchodzenie obowiązujących przepisów – kontynuuje szefowa PIP – będziemy zdecydowanie stosowali wszelkie dostępne nam środki prawne. Istnieje możliwość zakwalifikowania takiego działania jako wykroczenie, a wtedy kary finansowe wynoszą nawet 100 tysięcy złotych. W uzasadnionych przypadkach można też zakwalifikować ten czyn jako przestępstwo naruszające prawa pracownicze.

Ustawa wprowadziła możliwość korzystania przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną (który prowadzi handel wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek) z nieodpłatnej pomocy, np. małżonka, dzieci, rodziców, rodzeństwa, wnuków, dziadków, którzy nie są pracownikami lub zatrudnionymi w placówce handlowej u przedsiębiorcy korzystającego z ich nieodpłatnej pomocy.

– Obowiązująca ustawa ma zapewnić pracownikom prawo do odpoczynku i spędzania niedzielnego czasu z rodziną. Państwowa Inspekcja Pracy istnieje, by stać na straży wszelkich praw pracowniczych, będziemy więc chronić liczną rzeszę ludzi zatrudnionych w polskim handlu — konkluduje Katarzyna Łażewska-Hrycko, Główny Inspektor Pracy

Sklepy otwarte w niedziele – uszczelnianie przepisów

Jak podkreśla PIP, od chwili przeprowadzenia pierwszych kontroli w placówkach handlowych po wejściu w życie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz niektóre inne dni inspektorzy pracy zwracali uwagę na konieczność doprecyzowania jej zapisów. Główne zastrzeżenia dotyczyły tzw. wyłączeń, czyli wyjątków pozwalających placówkom handlowym prowadzić działalność w dni ustawowo wolne. Najpopularniejszym kluczem stało się przekształcanie placówki handlowej w placówkę handlowo-pocztową.

Zmiany we wskazanej ustawie, obowiązujące od 1 lutego 2022 roku, uszczelniły obowiązujące prawo. Najważniejsza poprawka uzasadnia istnienie i funkcjonowanie placówki handlowo-pocztowej w dni wolne od pracy jedynie w przypadku, gdy działalność pocztowa stanowi co najmniej 40% jej przychodu.

Już w pierwszych dniach po wejściu w życie ustawowych zmian niektórzy przedstawiciele branży handlowej próbowali nowych sposobów obejścia zakazu niedzielnego handlu. Media donosiły o próbach przedefiniowania sklepu w poczekalnię dworca autobusowego lub w czytelnię. Pojawiły się także próby zatrudnienia pracowników w sklepach samoobsługowych, które teoretycznie nie zajmowały się handlem, jednak ich czynności nadal ściśle wiązały się z procesem sprzedaży towarów.

(13.02.2022 za portalspozywczy.pl)


Współpraca