Śmieciowy problem
Płonące wysypiska śmieci zwróciły uwagę mediów głównego nurtu na problem odpadów i ich recyklingu. Jest to zagadnienie dotyczące branży mleczarskiej, gdyż plastik m.in. z opakowań po jogurtach, maśle, margarynach i butelkach po mleku spożywczym jest odpadem kwalifikowanym jako trudny do przetworzenia.
Odpady trudne do przetworzenia, w tym wymienione powyżej, przerobione na paliwo alternatywne, można spalać jedynie w cementowniach ze względu na bardzo wysoką temperaturę spalania tam wykorzystywaną. Jednak te ostatnio już nie kupują go tak chętnie. Dlatego już teraz mamy nadwyżkę w postaci 1,5 mln ton takich śmieci, a kolejne tony przyjeżdżają do Polski. Dlatego właśnie ostatnio najczęściej płonęły plastik i opony. W naszym kraju administracyjnie zakazuje się ich składowania. Zatem trzeba je albo przerabiać, albo spalać i odzyskiwać z nich tylko energię. Problem jednak w tym, że cementownie, które były dotąd głównymi odbiorcami opon do spalania, już nie płacą tak dobrze, jak kiedyś. Z tego powodu pojawiają się i rosną nielegalne wysypiska, gdzie trafiają śmieci.
W ciągu dwóch tygodni MŚ ma przedstawić projekty rozwiązań, które ukrócą nielegalne składowanie odpadów i pozbywanie się ich. Wiceminister środowiska Sławomir Mazurek podkreślił, że szarą strefę w gospodarce odpadami szacuje się na 2 mld zł. Jest to związane też z szeregiem nieprawidłowości jak puste dokumenty, które mają potwierdzić recykling i odzysk – ale nic nie potwierdzają, dlatego uruchomiliśmy bazę danych odpadami, która ma śledzić (...) cała masę odpadów, która porusza się po Polsce. – Uruchomiliśmy pierwszy moduł rejestrowy, kolejne moduły będą uruchomiane. To bardzo duża baza danych – dodał. Firmy śmieciowe – jak poinformował Kowalczyk – będą musiały np. uiszczać kaucje gwarancyjne. Pomysł wprowadzenia takiego rozwiązania rozważany jest w ministerstwie od kilku miesięcy. Gwarancje mają przeciwdziałać wyrzucaniu śmieci byle gdzie przez firmy zajmujące się zagospodarowaniem odpadów. Obecnie firmy nie są sprawdzane, czy rzeczywiście je stać na odpowiednie przetworzenie śmieci. Zabezpieczenie finansowe ma pozwolić samorządom na zagospodarowanie odpadów nawet w przypadku ich porzucenia. Kowalczyk zapowiedział ponadto wprowadzenie obowiązkowego monitoringu na składowiskach odpadów. Skrócony będzie też okres, z trzech lat do jednego roku, przez który firmy będą mogły składować śmieci na wysypiskach.
Według Stena Recycling główne trendy w 2018 roku w recyklingu śmieci będą kreowane m.in przez Gospodarkę Obiegu Zamkniętego (GOZ), zapobieganie marnotrawieniu żywności, jednorazowe torby foliowe i rozwój technologiczny branży recyklingu. – Trendy 2018 w gospodarowaniu odpadami będą zorientowane wokół zrównoważonego rozwoju, czyli takiego, na którym korzysta biznes, społeczeństwo i środowisko. To główna tendencja obserwowana na świecie i widoczna coraz bardziej w Polsce. Cieszy fakt, że zmieniają się przekonania i nawyki wśród konsumentów oraz przedsiębiorców, a zagadnienia, które jeszcze parę lat temu wydawały się niemożliwe do zrealizowania, znajdują się w samym centrum debaty publicznej – mówi Piotr Bruździak, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Stena Recycling. Zwrócił także uwagę na konieczność dostosowania modeli biznesowych przedsiębiorstw do gospodarki cyrkularnej.
Linearny model ekonomiczny jest ciągle najbardziej popularną koncepcją biznesową. Gospodarka cyrkularna, która promuje m.in. racjonalne gospodarowanie surowcami naturalnymi i korzystanie w większym stopniu z surowców wtórnych, będzie zyskiwać na popularności. Jednak, aby było to możliwe, firmy powinny przeanalizować (zweryfikować) dotychczasowe modele biznesowe i poszukać nowych szans w GOZ. A potencjał jest olbrzymi. W publikacji "Waste to Wealth" wydanej przez Accenture w 2015 roku wskazano, że do 2030 roku przechodzenie na gospodarkę cyrkularną może zwiększyć wartość światowej ekonomii aż o 4,5 biliona dolarów. Z pewnością będzie to impuls do dynamicznego rozwoju dla tych, którzy we właściwym momencie wpiszą swoją działalność w model cyrkularny.
W Polsce idea gospodarki o obiegu zamkniętym powoli przebija się do świadomości społeczeństwa. Koncepcja ta istnieje w debacie publicznej, ale głównie podczas konferencji, kongresów i na łamach mediów. Ciągle zbyt mały odsetek przedsiębiorców stosuje i rozwija rozwiązania GOZ w swoich firmach. Według badań, przeprowadzonych przez Stena Recycling w 2017 roku, nieco ponad 28% mieszkańców Polski słyszało kiedykolwiek o Gospodarce Obiegu Zamkniętego. GOZ najczęściej kojarzy się z procesem zarządzania odpadami. Zbyt słabo akcentuje się fakt, że właściwie wdrożone założenia gospodarki cyrkularnej pozwalają nie tylko na efektywne zarządzanie obiegiem odpadów, czy uzyskanie korzystniejszych warunków ich odbioru, lecz także na zyskanie przewagi konkurencyjnej. – Gospodarka cyrkularna to koncepcja biznesowa, która pozwala na racjonalne wykorzystanie surowców naturalnych, których zasoby nie są nieskończone, a w niektórych przypadkach niebawem mogą się skończyć. Kładzie też duży nacisk na recykling, który znacząco ogranicza koszty pozyskiwania materiałów niezbędnych do produkcji przemysłowej. Jednocześnie promuje efektywność i zdrowy rozsądek. To aspekty bliskie każdemu przedsiębiorcy, dlatego firmy w Polsce coraz bardziej przekonują się do wprowadzania GOZ. Konieczne są jednak kampanie informacyjne i promowanie konkretnych przykładów, które zostały wprowadzone w życie i są realizowane przynosząc firmom dodatkowe korzyści – mówi Piotr Bruździak, Dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Stena Recycling.
Zmienia się także prawo dotyczące gospodarki odpadami. Rada UE zatwierdziła nowe zasady gospodarki odpadami i nowe cele dla utylizacji śmieci w państwach członkowskich UE. Pakiet zawiera również wytyczne w sprawie ograniczania wysypisk i nakłada na producentów nowe obowiązki. Neno Dimow, minister środowiska Bułgarii, reprezentujący na posiedzeniu Rady UE prezydencję tego kraju, podkreślił, że nowy pakiet, który „domyka proces życia produktu od wytworzenia, przez konsumpcję do zagospodarowania odpadów” jest ważnym krokiem Unii w tworzeniu mechanizmów gospodarki o obiegu zamkniętym.
Regulacje przyjęte przez ministrów środowiska krajów członkowskich wyznaczają nowe cele dla ponownego użycia i utylizacji odpadów komunalnych: do 2025 roku kraje UE zobowiązane są zagospodarować w ten sposób 55% odpadów, do roku 2030 – 60%, a do 2035 roku – 65%. Wszystkie kraje zobowiązane są też zorganizować do 1 stycznia 2025 roku system osobnego odbioru wyrobów tekstylnych i odpadów niebezpiecznych z gospodarstw domowych. Do 31 grudnia 2023 roku mają także zapewnić, by odpady organiczne były odbierane i gromadzone oddzielnie lub przetwarzane w miejscach, w których powstają, np. przez kompostowanie. Utrzymane zostają dotychczasowe postanowienia o obowiązku segregowania papieru, kartonu, szkła, metali i tworzyw sztucznych. Pakiet wyznacza też osobne cele dla recyklingu opakowań. W odniesieniu do wszystkich opakowań, cel ten wynosi 65% do roku 2025 i 70% do roku 2030. W przypadku opakowań z plastiku są to odpowiednio 50 i 55%, opakowań drewnianych 25 i 30%, opakowań z metali żelaznych 70 i 80%, aluminiowych 50 i 60%, szklanych 70 i 75%, natomiast opakowań papierowych i kartonowych 75 i 80%.
Nowe regulacje wyznaczają też cele dla ograniczania wysypisk śmieci i określają obowiązki ciążące na producentach w ramach szeregu programów redukcji odpadów. Producenci wyrobów objętych tego rodzaju programami będą zobowiązani do udziału w zarządzaniu odpadami i do partycypowania w kosztach takich operacji. Przepisy nakładają też dodatkowo obowiązek uczestniczenia producentów w gospodarce zużytymi opakowaniami. Każde z państw członkowskich jest też zobowiązane, by od 2030 roku odpady, zwłaszcza komunalne, które nadają się do ponownego użycia lub przetworzenia, nie trafiały na wysypiska śmieci. Nowy pakiet o gospodarowaniu odpadami w UE wejdzie w życie 20 dni po opublikowaniu go w unijnym Dzienniku Urzędowym. Rozwiązania te wpisują się z filozofię gospodarki o obiegu zamkniętym.
Nowe przepisy obciążą i zmuszą do większego zaangażowania producentów odpadów, więc także mleczarnie.