Świat bez mleka i mięsa?

Coraz bardziej agresywnie lewicowi szaleńcy chcą nam zaserwować zakaz mleka i mięsa. Dość przypomnieć o niesławnej akcji Sylwii Spurek i proponowanej przez nią tzw. „5 dla branży roślinnej”, która miałaby obejmować zakaz reklamy mięsa, mleka, jaj; likwidację funduszy promocji tych produktów; powołanie funduszu promocji weganizmu; wprowadzenia od przedszkola zajęcia „klimat i prawa zwierząt”; oraz zerowej stawki VAT na zamienniki mięsa, mleka, jaj. Czy chcemy takiego świata i dla kogo byłby on dobry?

Propozycje Sylwii Spurek można by nazwać szaleństwem i całkowicie zignorować, gdyby wyszły od jakiejś organizacji pseudoekologicznej. Zostały jednak zgłoszone przez sprawującego swój urząd europosła. To tych propozycji odniósł się Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich. – Mleko i nabiał ze względu ma swój skład (witaminy A,D,E,K,B łatwo przyswajalne białka, niezbędne składniki mineralne ) jest niezbędne w codziennej diecie każdego człowieka. Fakt ten potwierdzają wieloletnie badania naukowe na całym świecie. Pragnę podkreślić niezwykłą rolę wapnia zawartego w mleku, który jest niezbędny do prawidłowego rozwoju i życia człowieka. Wapń w produktach mleczarskich jest bardzo łatwo przyswajalny którego najwięcej jest w serach i jogurtach fermentowanych. Cały sektor mleczarski dostarcza codziennie w na rynek ponad 500 różnego rodzaju produktów i każdy może wybrać coś dla siebie – podkreślił prezes Broś.

Rzekoma szkodliwość produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym mięsa, jest jednym z najczęściej pojawiających się argumentów organizacji pseudoekologicznych. Mięso oskarża się o to, że nie stanowi naturalnego źródła niezbędnych składników, powoduje otyłość, cukrzycę, choroby krążenia. Tymczasem nauka jest pewna. Od setek tysięcy lat mięso i produkty zwierzęce były obecne w diecie człowieka, stanowiąc źródło składników odżywczych i energii. Ich brak może być niebezpieczny i wymaga stosowania syntetycznej suplementacji. Odejście od diety mięsnej stanowi ryzykowny eksperyment, którego skutki w kolejnych pokoleniach są trudne do przewidzenia. Prymatolodzy badający zachowania się naczelnych jak Franz de Waal z Yerkes National Primate Research Center na Uniwersytecie Emory zauważyli, że mięso ma ważne znaczenie również w ich diecie. Ale w rozwoju człowieka możliwość zdobycia wysokokalorycznego pokarmu stanowiła rewolucję. To dzięki mięsu człowiek zaczął dysponować nadwyżkami czasu pozwalającymi na rozwój kultury i cywilizacji. Dziś w opinii naukowców mięso to przede wszystkim zawartość i skład aminokwasowy białka. Białko to jest łatwo przyswajalne i ma dużą wartość odżywczą. Mięso, jaja oraz nabiał to nie tylko składniki diety niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Białka pochodzenia zwierzęcego są istotnym źródłem wszystkich aminokwasów egzogennych, niezbędnych do syntezy białek ustrojowych, umożliwia wzrost i rozwój organizmu, ale także odporność na choroby, gojenie ran czy stymulację procesów myślowych.

Co ważne produkty zwierzęce są jedynym naturalnym źródłem witaminy B12 zwanej kobalaminą, dostarczając organizmowi kobalt. Jego brak jest jednym z najczęściej występujących na świecie niedoborów spożywczych, co może być przyczyną szeregu dolegliwości, związanych m.in. z dzietnością, przebiegiem ciąży czy rozwojem dziecka.

Jaja, nabiał i miody są źródłem i składników odżywczych obecnych w ludzkiej diecie od dziesiątek tysięcy lat. O ich wartości świadczy fenomen tak zwanych niebieskich stref – regionów świata, których mieszkańcy żyją szczególnie długo, ciesząc się pełną sprawnością. Jednym z czynników łączących te strefy jest, według Dana Buettnera niskokaloryczna zbilansowana dieta. Jej bazą są produkty roślinne, ale w każdej znajdują się produkty pochodzenia zwierzęcego: sery, jogurty, miody, ryby bądź owoce morza, a także mięso. Istotne jest zachowanie odpowiedniego balansu między produktami pochodzenia roślinnego i zwierzęcego.

Mleko i jego przetwory powinny być stałym składnikiem zróżnicowanej diety dzieci, jak i dorosłych. Dzięki obecności w nim wielu składników odżywczych i pokarmowych pomaga utrzymać organizm w dobrej kondycji. Mleko i jego przetwory bogate są w białko, potas, magnez, cynk, miedź, witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (A, D, E, K) oraz witaminy z grupy B. Zawarty w mleku wapń, fluor, fosfor, wzmacniają zęby i zapobiegają próchnicy. Szczególnie istotny dla uzębienia jest wapń, który odpowiada za ich prawidłową strukturę. Znajdziemy go w takich produktach mlecznych jak mleko, jogurt, maślanka czy kefir. Brak odpowiedniej ilości tego pierwiastka w organizmie niesie za sobą poważne problemy w postaci kruchości zębów jak i uszkodzenia zębów. Jednym z produktów mlecznych, które obniżają rozwój próchnicy są sery żółte. Te artykuły spożywcze podnoszą pH płytki nazębnej i równocześnie zapobiegają zapaleniu dziąseł. Ser zawiera w swoim składzie difosforany, wzmacniające szkliwo. Dlatego też w ciągu dnia powinniśmy pamiętać o mleku i produktach mleczarskich. Wystarczy 3-4 szklanki mleka by pokryć dzienne zapotrzebowanie organizmu dziecka. Nabiał to nie tylko cenne źródło witamin i minerałów, to również dzienna dawka energii.

O wartości i znaczeniu nabiału w odżywianiu informuje m.in. kampania „Mamy kota na punkcie mleka”, która aktywnie prowadzi rekrutacje placówek do bezpłatnego programu finansowanego z Funduszu Promocji Mleka i organizowanego przez Polską Izbę Mleka wraz z Polską Federacją Hodowców Bydła i Producentów Mleka.

Warto zauważyć, że samo podkreślanie znaczenia żywności pochodzenia zwierzęcego i edukacja na temat jej walorów, przy jednoczesnym ignorowaniu wegańskich propozycji nie wystarczy. Problem nie zniknie, jeśli przestaniemy go zauważać. Kontrowersyjne słowa europosłanki pojawiły się w przestrzeni publicznej – napisały o nich największe media i odbiły się również echem w social mediach – to oznacza, że powinniśmy się do nich odnieść. Komentarz branży, najlepiej wspólny mleczarskich i mięsnych organizacji branżowych powinien być celny, merytoryczny i zdecydowany. Branże mleczarska i mięsna muszą skutecznie odpierać tego typu ataki, jeśli zależy jej na tym, aby budować swój pozytywny wizerunek. W przeciwnym razie jej obraz będą kształtowały osoby takie jak pani Spurek, która otwarcie mówi o „lobby, które zatruwa środowisko, powoduje cierpienie zwierząt i narusza prawa człowieka”. To są bardzo poważne oskarżenia i nie mogą zostać bez odpowiedzi. Odpowiedź powinna być zarówno medialna jak i prawna. Bez budowania własnej narracji i sprawnych działań medialnych, branże te dają się „spychać do narożnika”, a stąd już blisko do przegranej.

 


Współpraca