UOKiK z jeszcze większymi uprawnieniami! Zapowiada walkę z nieuczciwymi praktykami sieci handlowych

12.03.201



Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uzyskuje nowe znaczące uprawnienia. Niektóre z nich pokrywają się z dotychczas przypisanymi Krajowej Administracji Skarbowej czy Policji.To wynik wdrażania dyrektywy ECN+ w państwach Unii Europejskiej.

UOKiK po nałożeniu olbrzymiej kary na Biedronkę, prześwietli inne sieci handlowe

W ostatnich miesiącach można zaobserwować wyjątkową aktywność Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ciągle jeszcze nie milkną echa po nałożeniu na właściciela sieci Biedronka – firmy Jeronimo Martins – kary w wysokości 723 milionów złotych. Powodem było stosowanie rabatów wstecznych, które uznano za działania niedozwolone i stanowiące nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej. Nałożona na właściciela Biedronki kara to druga co do wysokości w historii Urzędu. Jedynie 29 miliardów złotych nałożonych na rosyjski koncern Gazprom, w związku z budową rurociągu Nord Stream 2 przewyższa ją kwotowo. Kwoty nakładanych kar dotychczas wynosiły do kilku milionów złotych.

Kara nałożona na Biedronkę, jak komunikuje sam Urząd, ma być wyraźnym sygnałem, że tego rodzaju praktyki nie będą przez niego tolerowane. Warunki współpracy mają być w pełni znane już na początku współpracy. Z końcem ubiegłego roku Urząd przekazał informacje, iż wszczęto postępowania wyjaśniające dotyczące kolejnych sieci handlowych. Są to firmy Kaufland Polska Markety, Eurocash i SCA PR Polska będący właścicielem sklepów Intermarche. UOKiK nie ukrywa, że jego celem jest zmiana uwarunkowań panujących na rynku oraz zmniejszenie przewag konkurencyjnych po stronie sieci handlowych. Jak duża jest dysproporcja pomiędzy producentem nabiału a siecią handlową, większość mleczarni niejednokrotnie przekonała się w praktyce.

Nieuczciwe praktyki handlowe to nie tylko problem Polski

Problem stosowania nieuczciwych praktyk handlowych występuje w większości państw europejskich. Dowodem tego są kolejne dyrektywy, których wprowadzenie ma poprawić pozycję negocjacyjną uczestników łańcucha dostaw produktów rolno-spożywczych. Obecnie na etapie opiniowania i konsultacji pomiędzy resortami są postanowienia unijnej dyrektywy ECN+. Daje ona ogromy wachlarz możliwości, które Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów może wykorzystywać w trakcie prowadzonych przez siebie postępowań.

Zwiększeniu ulegają sankcje za brak współpracy przedsiębiorcy z Urzędem w trakcie postępowania przygotowawczego i podczas gromadzenia materiału dowodowego. Przewiduje się również ich stosowanie w przypadku przekazywania fałszywych informacji lub dopuszczania się innych naruszeń związanych z prowadzeniem kontroli. Do tej pory za wymienione działania groziła kara do 50 milionów złotych. Po zmianach ma ona wynosić do 3% obrotu przedsiębiorstwa w roku poprzedzającym wydanie decyzji. Zmiana ta jest spowodowana wprowadzonym w dyrektywie zapisem mówiącym, że kara ma być obliczana nie na podstawie obrotu firmy, ale całej grupy kapitałowej.

Co jeszcze zmieni wdrożenie nowej dyrektywy ECN+?

Istotną zmianą jest również poszerzenie katalogu osób, które są zobligowane do przekazania informacji UOKiK-owi. Do tej pory informacje i dokumenty mogły być uzyskiwane od przedsiębiorców i ich związków. Po wdrożeniu dyrektywy żądanie przekazania dokumentów lub informacji może być skierowane właściwie do każdej osoby, która może mieć związek ze sprawą.

Wyjątkowo istotną zmianą jest zwiększenie możliwości współpracy pomiędzy urzędami w poszczególnych państwach. Jest to o tyle ważne, że wielu przedsiębiorców prowadzi działalność w kilku lub kilkunastu państwach. Zazwyczaj na terenie Polski znajdują się jedynie ich oddziały, a faktyczne decyzje kreujące politykę przedsiębiorstwa zapadają w innym państwie. Po wdrożeniu przepisów odpowiedniki Urzędu z innych państw otrzymają możliwość sprawdzenia wykonania decyzji prezesa UOKiK na swoim obszarze działalności. Urząd zwraca również uwagę na możliwość współpracy podczas egzekucji kar. Obecnie spotyka on wiele trudności podczas ich ściągania, ponieważ w toku postępowania niejednokrotnie okazuje się, że na terenie Polski firma nie posiada majątku wystarczającego na zapłatę.

Ogromna fala krytyki ze strony przedsiębiorstw

Postanowienia dyrektywy już od początku jej procedowania spotykają się z ogromną falą krytyki. Nie powinno to dziwić, ponieważ skuteczność urzędów zajmujących się ochroną konkurencji w krajach unijnych znacząco wzrośnie. Faktycznie możliwość zwrócenia się przez Prezesa UOKiK do szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w celu wydania środków identyfikacji, uniemożliwiających ustalenie tożsamości kontrolującego to już wyjątkowe uprawnienie. Z drugiej strony, ograniczenia, jakie napotykał Urząd w czasie, kiedy świat jest przysłowiową globalną wioską, wydawały się niejednokrotnie kuriozalne. Odnosząc to do rynku produktów spożywczych, to z jednym wyjątkiem, w postaci sieci DINO, żaden z dużych graczy na rynku detalicznym nie pochodzi z Polski. Część przedsiębiorców stosujących nieuczciwe praktyki unikała konsekwencji wynikających z działań UOKiK-u. Centrale sieci handlowych położone są poza naszymi granicami, a możliwość interwencji w nich, przez polski UOKiK jest znacznie ograniczona.

(12.03.2021 za tygodnik-rolniczy.pl)


Współpraca