Żyj zdrowo, wybieraj produkty bez GMO
Jeśli chcemy cieszyć się dobrym zdrowiem i kondycją, musimy się właściwie odżywiać. Coraz więcej konsumentów ma tego świadomość i wybiera produkty naturalne, pochodzące ze sprawdzonych źródeł – z certyfikatami, unika natomiast m.in. żywności wysokoprzetworzonej oraz zawierającej genetycznie zmodyfikowane organizmy.
Genetycznie modyfikowana żywność jest dostępna na rynku od dwudziestu kilku lat (za początek komercyjnych upraw GMO uznaje się 1996 r., kiedy to w USA wprowadzono na szeroką skalę genetycznie modyfikowane odmiany soi, kukurydzy i bawełny). Jednak do tej pory nie przeprowadzono rzetelnych badań, pokazujących wpływ żywności GMO na zdrowie osób ją spożywających – zwłaszcza długofalowo (dotychczas badania prowadzone były jedynie na zwierzętach, a ich wyniki potwierdzały lub wykluczały szkodliwość GMO). Konsumenci od początku podchodzili do GMO nieufnie i wcale nie przekonali się – wraz z upływem czasu – do modyfikacji genetycznych. Przeciwnie, liczba przeciwników GMO rośnie – zwłaszcza w Europie. Pokazują to m.in. badania ankietowe prowadzone w wielu krajach Unii Europejskiej w latach 1991-2010. Okazuje się, że więcej niż połowa badanych osób deklarowała, że nie akceptuje żywności modyfikowanej genetycznie. Konsumentów, którzy nie zgadzają się na tego rodzaju żywność systematycznie przybywa. W 2005 r. w badaniu prowadzonym w 25 krajach Unii Europejskiej całkowitą zgodę na obecność żywności zmodyfikowanej genetycznie wyraziło 6% osób, a 21% tendencję do zgody. Natomiast pięć lat później – w 2010 r. (UE-27) całkowitą zgodę na obecność żywności GM deklarowało 5%, a tendencję do zgody 18%. Z kolei całkowitą dezaprobatę wobec żywności GM w 2005 r. zadeklarowało 28% ankietowanych, a tendencję do dezaprobaty 29%. W 2010 roku było to odpowiednio 33% i 28%. Widać więc, że zwolenników genetycznie zmodyfikowanej żywności ubywa, a przeciwników przybywa.
Dostrzega to również branża spożywcza – firmy produkujące żywność starają się sprostać oczekiwaniom konsumentów. A przekaz idący od konsumentów jest jasny – nie akceptują oni GMO. Dlatego coraz więcej producentów żywności decyduje się na certyfikację i możliwość oznaczenia swoich wyrobów jednym z dwóch znaków „Bez GMO"(produkty pochodzenia roślinnego) oraz „Wyprodukowano bez stosowania GMO"(produkty pochodzenia zwierzęcego). Takie znaki są wyraźnym sygnałem dla konsumenta, że w danej firmie zachowane są najwyższe standardy, mające na celu wyeliminowanie zmodyfikowanych organizmów. Oznaczenie „Wyprodukowano bez stosowania GMO" coraz częściej możemy znaleźć m.in. na opakowaniach produktów mleczarskich – tych, które zostały wytworzone z mleka od krów żywionych paszami niezawierającymi genetycznie zmodyfikowanych organizmów. Rolnicy będący dostawcami mleczarni posiadających certyfikaty „Bez GMO" mogą kupować tylko certyfikowane pasze. Dlatego też i w branży paszowej systematycznie przybywa firm posiadających certyfikaty „Bez GMO".
– Od pewnego czasu widoczny jest trend zdrowego odżywiania się i rosnące zapotrzebowanie na zdrowe, naturalne produkty – zauważa Adam Puła, kierownik działu pasz, zaopatrzenia i logistyki w firmie Agronom. – Konsumenci są coraz bardziej świadomi tego co jedzą, co zawiera żywność wysokoprzetworzona i jaki to ma wpływ na zdrowie osób ją spożywających. W trosce o swoje zdrowie unikają też GMO.
Agronom Sp. z o.o. zajmująca się m.in. produkcją pasz dla zwierząt stara się dostosować do potrzeb konsumentów i rynku – posiada certyfikat „Bez GMO" według standardu Polskiej Izby Mleka. Jak podkreśla Adam Puła, certyfikat taki znacznie ułatwia funkcjonowanie na rynku pasz, otwiera drzwi do szerszego kręgu odbiorców – rolników będących dostawcami mleczarni, które postawiły na produkcję wyłącznie z mleka od krów karmionych paszami niezawierającymi genetycznie zmodyfikowanych organizmów. A takich mleczarni systematycznie przybywa. Certyfikaty „Bez GMO" mają m.in. wiodące na rynku spółdzielnie mleczarskie.
– Certyfikacja, daje pewność, że oferowane przez nas pasze nie zawierają genetycznie zmodyfikowanych organizmów – mówi kierownik działu pasz, zaopatrzenia i logistyki firmy Agronom. – W całym procesie produkcji musimy przestrzegać określonych procedur i przechodzimy kontrole w tym zakresie. Tak więc, tu nie ma miejsca na przypadkowość.
Kampania „Wolne od GMO" realizowana jest przez Polską Izbę Mleka i sfinansowana z Funduszu Promocji Mleka.
(Informacja prasowa Polskiej Izby Mleka)