Bezpieczeństwo żywnościowe Polaków nie jest zagrożone

05.12.2022 -

W żaden sposób nie jest zagrożone bezpieczeństwo żywnościowe Polaków. Polska jest dużym producentem żywności, a nadwyżki skutecznie eksportujemy - mówi Marcin Wroński, zastępca dyrektora generalnego, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa

Polska jest bezpieczna żywnościowo

Na eksport trafia 80% wołowiny, 60% drobiu, dużo eksportujemy wieprzowiny, produktów mlecznych i zbóż. To pokazuje, jaki mamy potencjał, więc nie musimy się martwić, że żywności zabraknie. Hipotetycznie moglibyśmy założyć, że zabraknie cytrusów, jeżeli zostałyby zerwane łańcuchy dostaw, ale mamy polskie owoce. Spożywanie rodzimych owoców jest lepsze dla polskiej gospodarki, gdyż dajemy miejsca pracy u nas, mamy większe wpływy do budżetu oraz mniejszy ślad węglowy

- mówi Marcin Wroński

Rekordy eksportu żywności

Rok 2021 był rekordowy dla eksportu polskiej żywności – osiągnęła wartość ponad 37 mld euro. Dane za osiem miesięcy 2022 roku pokazują wzrost prawie o 27%. To daje bardzo dobrą perspektywę i wskazuje, że możemy się zbliżyć do 50 miliardów euro wartości eksportu za ten rok, jeżeli wzrost zostanie utrzymany, a prawdopodobnie tak się stanie.

Przez inflacje wzrosły ceny transakcyjne na świecie, mamy także bardzo korzystny kurs walut dla eksporterów. Do tego dochodzi coraz bardziej rozpoznawalna za granica polska marka żywności - mówi dyrektor Wroński.

Podkreśla, że polska żywność, jest bardzo dobrej jakości, a przy tym jest względnie tania na rynkach zagranicznych.

Wsparcie dla eksporterów

KOWR, jak i ministerstwo rolnictwa stara się wspierać eksporterów organizując stoiska na targach międzynarodowych, biorąc na siebie większość spraw organizacyjnych i kosztów.

- Polscy eksporterzy żywności nie mogą w najbliższych latach wyłącznie bazować na cenie. Muszą powiązać cenę z jakością i główny nacisk kłaść na jakość. Konkurencja tylko ceną jest już trudna, a będzie jeszcze trudniejsza – ceny energii, nawozów, wynagrodzeń cały czas rosną - uważa zastępca dyrektora generalnego KOWR

Zaznacza także, iż nie mamy takich gleb jak na Ukrainie, również klimat nie pozwala na dwukrotne zbiory jak w Ameryce Południowej.

Za granicą musimy uzależniać konsumenta i klienta od polskiej marki, a nie przetwórcę. Musimy sprzedawać gotowe wyroby, a nie bazować na sprzedaży surowców bezmarkowych jak zboże cukier czy mleko w proszku. Konsument wybiera konkretne produkty, a nie ich składniki - dodaje.

(05.12.2022 za Roman Wieczorkiewicz, portalspozywczy.pl)


Współpraca