Straty jeszcze nieoszacowane
Dariusz Szczepanik w miejscowości Pszenna, gmina Świdnica, woj. dolnośląskie prowadzi gospodarstwo rolne specjalizujące się w roślinnym kierunku produkcji. Powódź nie ominęła zamieszkałej przez niego miejscowości.
Zniszczeniu uległy budynki mieszkalne i gospodarskie, maszyny i urządzenia rolnicze. Woda nie oszczędziła również silosów zbożowych i magazynów płaskich, w których pan Dariusz przechowywał tegoroczne plony. Trudno na chwilę obecną dokładnie oszacować straty, chociażby z powodu niemożności wjechania w pola i oceny stanu uprawy rzepaku.
Specjalnie dla redakcji Polski Rolnej, Dariusz Szczepanik w rozmowie telefonicznej opowiedział o tym jak przebiegała powódź, jaką pomoc i od kogo uzyskał. Opowiedział nam o walce o ocalenie gospodarstwa i o tym, że nie udało mu się go obronić.