Branże mleczarska i mięsna muszą skuteczniej odpierać ataki Sylwii Spurek

01.03.2021 -

- Mam wątpliwości czy zaproszenie na szklankę mleka pani Spurek było dobrym pomysłem. Nawet jeśli pani europoseł przyjęłaby zaproszenie, to dyskusja ta mogłaby przynieść branży więcej szkody niż pożytku. Taki dialog byłby z pewnością atrakcyjnym medialnie wydarzeniem, ale bardzo ryzykownym z wizerunkowego punktu widzenia - mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Paweł Jaroszyński, CEO, Head of Social Media w agencji Pitted Cherries.

W połowie lutego Sylwia Spurek napisała na Twitterze, że jej zdaniem "już dawno" powinien obowiązywać zakaz reklamy mięsa, mleka i nabiału na wzór zakazu reklamy i promocji papierosów. Wypowiedź wywołała wiele emocji wśród czytelników i branżowców. Część organizacji mleczarskich i mięsnych postanowiła, przynajmniej oficjalnie, nie komentować tego tematu.

Zapytaliśmy eksperta o to, czy branża powinna ignorować tego rodzaju wypowiedzi europosłanki czy też odnosić się do nich, a jeśli tak to w jaki sposób?

Paweł Jaroszyński nie ma wątpliwości, że ignorowanie wypowiedzi Sylwii Spurek nie jest dobrym pomysłem.

- Problem nie zniknie, jeśli przestaniemy go zauważać. Tym bardziej, że ta wypowiedź pochodzi od pani, która jest europosłanką i ma dużą, medialną siłę przebicia, a w przyszłości być może nawet moc zmieniania prawa - dodaje.

Ekspert wskazuje, że jeśli kontrowersyjne słowa pojawiły się w przestrzeni publicznej - napisały o nich największe media i odbiły się również echem w social mediach - to oznacza, że powinniśmy się do nich odnieść.

- Nasz komentarz powinien być celny, merytoryczny i zdecydowany. Musimy pokazać nasz punkt widzenia najlepiej w formie oświadczenia wysłanego do prasy. Branża mleczarska i mięsna musi skutecznie odpierać tego typu ataki, jeśli zależy jej na tym, aby budować swój pozytywny wizerunek. W przeciwnym razie jej obraz będą kształtowały osoby takie jak pani Spurek, która otwarcie mówi o „lobby, które zatruwa środowisko, powoduje cierpienie zwierząt i narusza prawa człowieka”. To są bardzo poważne oskarżenia, nawet jeśli wypowiedziane między wierszami i nie skierowane w stronę konkretnej firmy - wskazuje.

Ciekawą próbę dialogu z Sylwią Spurek podjął Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, który za pośrednictwem naszego portalu, zaprosił Sylwię Spurek na szklankę kefiru i rozmowę o polskim mleczarstwie.

Paweł Jaroszyński ma wątpliwości czy tego rodzaju inicjatywa była dobrym pomysłem ze strony szefa KZSM.

- Nawet jeśli pani europoseł przyjęłaby zaproszenie, to dyskusja ta mogłaby przynieść branży więcej szkody niż pożytku. Taki dialog byłby z pewnością atrakcyjnym medialnie wydarzeniem, ale bardzo ryzykownym z wizerunkowego punktu widzenia. Branża mięsna i mleczarska powinna raczej skupić się na budowaniu własnej narracji. Tak jak już wspomniałem, lepsze byłoby oświadczenie wysłane do prasy, w którym zdecydowanie i merytorycznie odparte zostałyby te propozycje europosłanki - podsumowuje.

(01.03.2021 za portalspozywczy.pl)


Współpraca