Czy farmy fotowoltaiczne faktycznie są ekologiczne? - Fakty i mity
- Farma solarna wybudowana na 1 ha ziemi może zapewnić roczne potrzeby na energię elektryczną nawet 54 gospodarstw domowych. Gdyby użyć węgla kamiennego, potrzebowalibyśmy do tego co najmniej 184 ton tego surowca.
- Wbrew popularnym mitom elektrownie słoneczne są bezpieczne dla ludzi i zwierząt oraz nieinwazyjne dla środowiska: ziemia pod panelami nie nagrzewa się, a po demontażu konstrukcji teren pozostaje praktycznie w nienaruszonym stanie.
- Na Zachodzie coraz popularniejsza staje się tak zwana agrowoltaika, czyli montaż instalacji nad uprawami roślin, które nie wymagają dużego nasłonecznienia, takimi jak szpinak, ziemniaki czy brokuły.
Ponad połowa mocy zainstalowanych odnawialnych źródeł energii (OZE) pochodzi w Polsce z fotowoltaiki i według ostatnich danych ARE wynosi już ponad 12,7 GW. Rosnąca z roku na rok liczba instalacji w kraju świadczy o coraz większej popularności zarówno przydomowych instalacji, jak i dużych farm słonecznych. Nadal jednak pojawiają się kontrowersje i pokutują mity, które są przeszkodą dla powstawania szczególnie tych większych inwestycji.
– Rozwój fotowoltaiki jest bardzo ważny dla osiągnięcia zrównoważonego miksu energetycznego w Polsce, dlatego warto wyjaśniać wszelkie wątpliwości, które go hamują. Jeden z mitów, z którym spotykamy się w naszej pracy, dotyczy faktycznych korzyści dla środowiska płynących z energii słonecznej. Przede wszystkim należy pamiętać, że w przeciwieństwie do elektrowni węglowych, te fotowoltaiczne są lokalnie zeroemisyjne. Owszem, produkcja samych paneli PV wiąże się z pewnym śladem węglowym, ale jest on niewielki, jeśli podliczymy stopień ingerencji w środowisko, czas żywotności farmy oraz produkowany wolumen zielonej energii elektrycznej podczas całego okresu funkcjonowania elektrowni – mówi Alicja Piątek, dyrektorka rozwoju projektów fotowoltaicznych Axpo w Polsce.
FAKT – fotowoltaika jest efektywnym źródłem energii
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2021 r. przeciętne zużycie energii elektrycznej w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosiło 24,6 GJ, co daje 6,83 MWh. Oznacza to, że rocznie 3-osobowe gospodarstwo domowe zużywa 20,49 MWh. Na jednym hektarze płaskiego gruntu można wybudować średnio 1 MW w postaci systemów solarnych. Taka farma w ciągu roku wyprodukuje 1100 MWh energii, pokrywając zapotrzebowanie energetyczne około 54 gospodarstw domowych. Gdyby chcieć dostarczyć im energię elektryczną wyprodukowaną z węgla kamiennego, rocznie potrzebowalibyśmy minimum 184 tony węgla, co uwolniłoby ponad 368 ton CO2. W przeciwieństwie do konwencjonalnych źródeł energii, fotowoltaika cechuje się zerową emisją CO2, dlatego jest tak ekologiczna.
MIT – farmy fotowoltaiczne ograniczają produkcję rolną
Istnieją ścisłe wytyczne, które określają, w jakich miejscach można budować elektrownie słoneczne. Farmy PV nie mogą powstawać między innymi na terenach objętych ochroną, jeżeli wpłynęłoby to negatywnie na krajobraz, faunę lub florę. Co więcej, stawia się je na łąkach, nieużytkach lub ziemiach rolnych, ale tylko tych, które ze względu na niską klasę gleby (IV-VI) mogą być przekształcone w tereny inwestycyjne. Fotowoltaika nie zmniejsza więc znacząco potencjału rolnego kraju.
FAKT – pod panelami można uprawiać rośliny jadalne
Nie wszystkie rośliny uprawne potrzebują tyle samo słońca. Niektóre z nich, jak szpinak, ziemniaki czy brokuły, mogą rosnąć częściowo w cieniu bez ujmy dla jakości późniejszych plonów. Nad takimi uprawami można zatem z powodzeniem wybudować instalacje fotowoltaiczne i efektywniej korzystać z posiadanego obszaru – jednocześnie uzyskiwać z niego plony oraz zieloną energię.
– Przystosowanie terenu pod wykorzystanie go w działalności rolniczej i do produkcji energii słonecznej nazywane jest agrowoltaiką. Rozwiązanie zyskuje już na popularności na zachodzie Europy, między innymi w Danii, Holandii czy Niemczech. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że niebawem farmy agroPV będzie można zaobserwować także w Polsce. Na razie rozwiązanie to nie ma jeszcze umocowania prawnego, jednak konieczność sprostania celom polityki energetycznej może wymusić przyjęcie ram prawnych dla tego typu przedsięwzięć – wyjaśnia Alicja Piątek, dyrektorka rozwoju projektów fotowoltaicznych Axpo w Polsce.
MIT – przez farmy PV mogą ucierpieć dzikie lub domowe zwierzęta
Teren farmy fotowoltaicznej jest odpowiednio zabezpieczony i ogrodzony, aby z jednej strony nie szkodzić zwierzętom, a z drugiej – by instalacja nie została przez nie zniszczona. Większa część osprzętu znajduje się pod ziemią, a wszystkie kable solarne, rozdzielnice czy stacje transformatorowe powstają z odpowiednio trwałych materiałów, dlatego nie ma obaw, że zostaną one uszkodzone przez zwierzęta. Standardem są również korytarze komunikacyjne dla mniejszych zwierząt – ogrodzenie farmy zaczyna się dopiero kilkanaście centymetrów nad ziemią, aby zapewnić im swobodę przemieszczania się.
– Innym przykładem dobrego wpisania farmy w środowisko jest budowa uli na terenie inwestycji i produkcja miodu. W portfolio Axpo mamy taką inwestycję we Francji. Jest to kolejny dowód na to, że te dwa światy – natury i techniki – mogą z powodzeniem ze sobą koegzystować – dodaje Alicja Piątek.
MIT – panele słoneczne nadmiernie nagrzewają grunt pod nimi
Sporo emocji u osób sceptycznie podchodzących do tego typu inwestycji budzi także stopień nagrzania terenu. Panele PV montowane są zazwyczaj na wysokości około 80 cm ponad gruntem oraz w odstępie zależnym od zastosowanego ułożenia paneli i ich nachylenia – czynniki te będą warunkowały stopień zacienienia pod panelami. Odpowiednio zachowane przerwy między panelami a gruntem sprawiają, że mimo że panele nagrzewają się, to nadmierne ciepło nie dociera do gleby i nie wpływa na nią negatywnie. Średnia temperatura na farmie nie przekracza temperatur na innym nieosłoniętym terenie.
FAKT – po demontażu instalacji ziemia nie jest zniszczona i można zagospodarować ją na nowo
Farmy fotowoltaiczne nie mają negatywnego wpływu na warunki gruntowo-wodne obszaru, na którym postawiono elektrownię. Niski stopień ingerencji w środowisko naturalne to zasługa nieinwazyjnej konstrukcji montażowej, przeważnie w postaci pali wbijanych w ziemię. Do wybudowania elektrowni słonecznej przeważnie nie potrzeba przygotowania głębokich fundamentów. Po jej zdemontowaniu, teren nie będzie mocno naruszony i łatwo będzie przygotować go pod inną inwestycję.
(Informacja Axpo Polska)