Dotacja do zadań hodowlanych w bydle jest najniższa

26.05.2020 -

Budżet państwa do zadań hodowlanych wykonywanych przez Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka (PFHBiPM) w minionym roku dotował niespełna 2 złote na krowę na rok. Jest to znacznie mniej niż przeznaczono na inne gatunki zwierząt.

PFHBiPM otrzymała w 2019 r. dofinansowanie do prowadzenia ksiąg w wysokości 1,90 zł na jedną krowę na rok. Dotacja do prowadzenia oceny wynosiła 23 zł na krowę.

Dla porównania dotacja na prowadzenie ksiąg w sektorze trzody chlewnej wynosiła 450 zł na świnie, a dotacja do prowadzenia oceny 345 zł. Na kozy przyznano odpowiednio po 185 zł na te działania, a na bydło mięsne po 48 zł.

Dotacja do prowadzenia ksiąg koni wynosiła 115 zł na sztukę, a na prowadzenie oceny 40 zł. Z kolei na owce budżet państwa przyznał odpowiednio 39 i 40 zł.

Eksperci z PFHBiPM podkreślają, że trudno im zrozumieć, że minister ogranicza dofinansowanie do hodowli bydła mlecznego.

Pytają również jak hodowcy z takim dofinansowaniem mają realizować programy hodowlane, rozwijać hodowlę i wdrażać nowe technologie.

W ich opinii dotacje na sektor bydła mlecznego są najniższe i w wyniku tego hodowcy i producenci mleka stracili najwięcej.

Podkreślają, że przepaść w finansowym wsparciu różnych gatunków zwierząt jest ogromna i wynosi od 1,90 zł do 450 zł.

Ta sama sytuacja dotyczy dofinansowania oceny wartości użytkowej zwierząt.

PFHBiPM przypomina, że bydło mleczne jest oceniane minimum 11 razy w roku, a w przypadku pozostałych gatunków zwierząt jest to jedna lub kilka ocen w ciągu roku.

Przepisy obowiązujące w Unii Europejskiej umożliwiają finansowanie przez państwo prowadzenia ksiąg hodowlanych w 100%, a w Polsce jest to zaledwie 40%.

(26.05.2020 za agropolska.pl)


Współpraca