EEC: Polmlek inwestuje w kogeneracje
08.05.2023 -
Uzyskanie samowystarczalności energetycznej firmy mleczarskiej zależy od skali produkcji oraz poziomu technologicznego, na którym jest zakład – mówi Marcin Witulski, prezes Polmlek sp. z o.o.
Nie cena, ale okres zwrotu
Zaznacza, że naprawdę ważna kwestia jest okres zwrotu, a nie sam koszt.
Uważam, że nie odwrotu przed transformacją energetyczną zakładów i teraz każda firma musi to zrobić. Koszty energii w zakładach mleczarskich, to drugi, po cenie mleka, najważniejszy czynnik kosztowy. Kogenerator kosztuje około 6 milionów złotych. Myślę, że jest to inwestycja, która zwraca się w ciągu czterech lat. - mówi Marcin Witulski
Polmlek stawia na kogeneracje
Polmlek zdecydował się postawić na wysokosprawne kogeneracje. Firma ma takie instalacje już w kilku zakładach – pięć kogeneratorów w Lidzbarku Warmińskim, dwa w Raciążu, dwa w Piotrkowie Kujawskim.
Wysokosprawna kogeneracja jest o tyle korzystna dla zakładów mleczarskich, iż pozwala w 100% wykorzystać zarówno energię jak i ciepło wytwarzane przez kogeneratory.
Sytuacja w Lidzbarku warmińskim była taka, iż zakład miał zbyt dużo ciepła, więc zmodyfikowano kogeneratory, aby z ciepła produkować chłód - mówi prezes Witulski
Tania energia jest kluczem do konkurencyjności
Samowystarczalność energetyczna zdecydowanie może być elementem przewagi konkurencyjnej. Energia jest ogromnym kosztem, więc naturalanie trzeba obniżać te koszty. Witulski zaznacza, że obecnie konkurencyjność trzeba rozpatrywać nie tylko w skali kraju, ale globalnie.
Rynki światowe nie pytają, jakie mamy koszty – liczy się tylko jakość i cena produktu
– dodaje.
(08.05.2023 za RW)