Euroser stawia na Fresh Pack oraz sery paczkowane

02.02.2022 -

Z prezesem firmy EUROSER DAIRY GROUP – Markiem Benningiem rozmawiamy o sytuacji na rynku serów, o kosztach i polityce cenowej firmy oraz o współpracy z sektorem HoReCa.

- Jaki wpływ ma obecna inflacja na koszty działalności Euroser i jak to przełoży się na ceny finalnych produktów?

Marc Benning: Obecna inflacja ma oczywiście bardzo duży wpływ na koszty działalności naszej firmy. Wzrosły nie tylko ceny surowców – wszyscy wiemy, jak poszybowały ceny energii dla przedsiębiorstw. Drożeją też paliwa, co przekłada się na wzrost kosztów transportu, a do tego wszystkiego dochodzą także wyższe oczekiwania płacowe pracowników, których nie możemy ignorować, chcąc mieć w załodze doświadczonych ludzi. Te wszystkie czynniki powodują, że niestety zmuszeni jesteśmy dokonywać korekt cenowych oferowanych przez nas produktów.

Ceny rosną już od połowy 2021 roku

- Kiedy można spodziewać się zmiany cenników za produkty firmy? Jak Pan przewiduje, jak będą duże?

MB.: Zaczęliśmy zmieniać ceny naszych produktów już latem 2021 r., ponieważ wtedy znacznie podrożały produkty nabiałowe, a także opakowania. Niestety, ten swoisty „rajd cenowy” różnych surowców, artykułów i usług z miesiąca na miesiąc tylko nabiera tempa. To oczywiście generuje wyższe koszty prowadzenia działalności. Z tego powodu zdecydowaliśmy o podjęciu rozmów z naszymi odbiorcami o konieczności zmiany cen produktów, które dostarczamy. Oczywiście myślimy przy tym o indywidualnych konsumentach, bo to oni są ostatnim i najważniejszym ogniwem w naszym biznesie. Decyzja o zmianie cen nie może skłonić ich do poszukiwania lepszej oferty. Dlatego skalkulowaliśmy zmiany cen tak, aby oscylowały wokół 10%.

- Wiele mówi się o trendach w postaci żywności ekologicznej, bądź roślinnych zamienników - jak zarząd firmy to postrzega?

MB.: Jak już wspomniałem – uważnie obserwujemy trendy. Nie tylko te cenowe na giełdach i rynkach, ale także konsumenckie, zwłaszcza dotyczące nawyków zakupowych oraz coraz widoczniej zmieniających się nawyków żywieniowych. Jesteśmy świadomi, że konsumenci poszukują przede wszystkim produktów jak najwyższej jakości w atrakcyjnej dla nich cenie. Sery wszystkich naszych marek są wytwarzane według tradycyjnych receptur, z wysokiej jakości surowców i mają szerokie grono doceniających ich walory odbiorców. Dla firmy kluczowe jest w tej chwili utrzymanie tej jakości. Brandy eko mamy obecnie w portfolio i rozwijamy je stopniowo, jednak nie są dla nas kluczowe. Zupełnie inaczej wygląda za to sytuacja marki Vivera, pod którą oferujemy m.in. roślinne zamienniki popularnych dań mięsnych, jak sznycle, stek czy nuggetsy. Filozofię marki oddaje hasło „MoreLife LessMeat” oznaczające nie tylko sprzedawanie pysznego wegańskiego jedzenia, ale także dbałość o planetę. Soja, będąca głównym składnikiem produktów Vivery, pochodzi z upraw, pod które nie wycięto lasów deszczowych czy innych terenów zielonych, jest wolna od GMO. Ich opakowania to karton z certyfikatem FSC, organizacji dbającej o odpowiednie zarządzanie lasami, oraz pojemniki wytwarzane w 100% z butelek PET poddanych recyklingowi. Dania Vivery są bardzo smaczne – regularnie zdobywają nagrody w tej kategorii w międzynarodowych konkursach. Jesteśmy przekonani, że dzięki produktom Vivera nasza firma zdobędzie mocną pozycję rynkową w segmencie żywności wege i będą po nie sięgać nie tylko weganie i wegetarianie, ale także osoby chcące ograniczyć spożycie mięsa i po prostu lepiej żyć.

Rośnie rynek serów premium

- Czy pandemia zmieniła jakoś sytuację na rynku serów i innych produktów mleczarskich? Jak pandemia wpłynęła na sytuację firmy?

MB.: Pomimo trudności, które w mniejszym lub większym stopniu dotknęły (i nadal zresztą dotykają) każdą branżę, firma Euroser znacznie umocniła się w segmencie serów premium, zwiększając sprzedaż w 12 krajach Europy Środkowej i Wschodniej (CEE). Pandemia zmieniła także konsumentów. Z naszych obserwacji i dostępnych badań wynika, że kryterium decydującym o zakupie danego produktu stała się jego jakość i smak; cena – choć nadal ważna – zeszła na dalszy plan. Coraz lepiej sprzedają się mniejsze gramatury, co świadczy o tym, że ludzie wolą kupić mniej, ale produktów wysokiej jakości. Wolą także częściej zrobić mniejsze zakupy blisko domu, niż wielkie w supermarkecie raz na tydzień czy dwa. Lockdowny nauczyły ludzi celebracji małych chwil z bliskimi, a dobry posiłek jest do tego idealną okazją. Dla firmy Euroser, ponieważ celujemy w segment premium, to pozytywne trendy, pozwalające patrzeć w przyszłość z nadzieją na rozwój zarówno portfolio, jak i sprzedaży.

- Jakie grupy produktowe z Państwa asortymentu zyskują na rynku, a które tracą? Jak układa się współpraca z branżą HoReCa?

MB.: Niezwykle cieszy mnie, że pomimo relatywne trudnej sytuacji na rynku, wszystkie produkty z portfolio Eurosera zyskują sprzedażowo. Dużą popularnością wśród konsumentów cieszą się sery kozie Goat Farm, zwłaszcza w plastrach, jak również oryginalne włoskie, holenderskie lub angielskie sery, zwłaszcza te w małych opakowaniach. Stale ulepszamy i rekomendujemy odbiorcom koncept Fresh Pack pod naszą marką „Q”, który ma na celu stworzenie intuicyjnej lady z „mało formatowymi” serami – atrakcyjnej dla klienta i przynoszącej zyski sklepowi. Optymalnie powinno znaleźć się w niej 30-40 rodzajów europejskich serów premium. Taki sposób ekspozycji pozwala na sprzedaż produktów dużo wyższą niż z lady tradycyjnej. Znacznie ogranicza straty towarowe: sery można zamówić w kartonach o wadze 1 kg, co pozwala zminimalizować ryzyko przeterminowania, są już zapakowane – więc nie obsychają, nie ma też potrzeby ich krojenia – sklep nie musi inwestować w krajalnice i przeszkolenie personelu.

Jeśli chodzi o branżę HoReCa, nadal podnosi się z niemal 2-letniej zapaści. Powoli, za to systematycznie rośnie, a wraz z tym rośnie i nasze w niej znaczenie.

Euroser chce rozwijać koncept Fresh Pack

- Czy Euroser prowadzi bądź planuje jakieś istotne inwestycje, bądź zmiany np. organizacyjne - co nowego dzieje się w firmie?

MB.: Jak już wspomniałem, stawiamy na rozwój konceptu Fresh Pack i sery paczkowane, w nich widzimy największy potencjał sprzedażowy. Dlatego w ub. roku postawiliśmy kolejną nowoczesną linię do pakowania serów premium. W tym roku planujemy dalszą automatyzację wszystkich procesów produkcyjnych.

- Jakie są wyniki firmy za pierwsze półrocze - sprzedaż, ilość przerobionego mleka itp. względem analogicznego okresu roku poprzedniego?

MB.: Rok 2021 zakończyliśmy dwucyfrowym wzrostem wartości sprzedaży, w stosunku do roku 2020. Uważam, że to dobry wynik, biorąc pod uwagę trwającą pandemię, kłopoty z łańcuchami dostaw, rosnące ceny opakowań, surowców, energii i transportu oraz inflację. Wszystkie te czynniki miały wpływ na zmiany cen naszych produktów, co nie wszyscy nasi odbiorcy zaakceptowali.

- Jakie są plany firmy na 2022 rok?

MB.: Oprócz automatyzacji produkcji w zakładach w Polsce, zamierzamy wzmacniać nasze marki, zwłaszcza Goat Farm, Formagia, Dublin Dairy oraz Grikios.

- Czy jest coś co chciałby Pan dodać, może na coś zwrócić uwagę, czymś się pochwalić?

MB.: Z pewnością warto podkreślić, że nasza firma cały czas się rozwija i co roku podbija kolejne rynki. Zatrudniamy obecnie ponad 170 pracowników, dostarczamy produkty do 12 krajów w Europie Środkowo-Wschodniej, rozwijamy park maszynowy oraz skupiamy się mocno na potrzebach naszych odbiorców oraz konsumentów, którzy są coraz bardziej świadomi swoich potrzeb. Konsekwentnie rozwijamy nasze brandy oraz koncept „Q” - Fresh Pack, który po 6 latach obecności na rynku przeszedł proces odświeżenia opakowań – etykiet i kartonów. Bardzo nas cieszy, że do konceptu z roku na rok przekonuje się coraz więcej klientów, co pozwala mu się rozwijać we wszystkich krajach, do których dostarczamy produkty. W zeszłym roku uruchomiliśmy także dwie nowe strony brandowe komunikacyjnie skierowane do konsumenta. Można na nich znaleźć ciekawostki na temat poszczególnych brandów, informacje o produktach i ich dostępności w placówkach handlowych oraz przepisy i inspiracje. Inwestując w rozwój, nie zapominamy o odpowiedzialności za środowisko – uruchomiliśmy panele fotowoltaiczne, na ile to możliwe redukujemy wielkość opakowań, prowadzimy również działania w kierunku „less waist”. Taki kierunek działań chcemy utrzymać i rozwijać w tym roku i kolejnych latach.

Dziękuję za rozmowę

(02.02.2022 za Roman Wieczorkiewicz, portalspozywczy.pl)


Współpraca