Frigo Logistics powiększa flotę i planuje podwojenie zatrudnienia kierowców

Krajowy lider w obsłudze logistycznej produktów głęboko mrożonych, ale również specjalista od przewozu produktów fresh i dry oraz płynnych produktów spożywczych, a także farmaceutyków, ma ambitne plany na rozwój. Frigo Logistics planuje bowiem m.in. doposażenie własnego parku aut oraz zatrudnienie dodatkowych kilkudziesięciu kierowców – w ramach przejętej niemal rok temu spółki transportowej ARMIR. Pozwoli to odpowiedzieć na poszerzane portfolio klientów oraz zwiększone zapotrzebowanie na wykonywane usługi.

Frigo Logistics, wiodący w Polsce operator logistyczny dla produktów mrożonych, stale zwiększa swój zasięg i wchodzi w nowe sektory rynku. Firma obecnie obsługuje na wyłączność siedem sieci handlowych działających na polskim rynku oraz grupę około sześćdziesięciu producentów oferujących artykuły spożywcze. Operator dostarcza produkty wymagające kontrolowanych temperatur do ponad 4500 punktów w całej Polsce.

Na umocnienie swojej pozycji na rynku, Frigo Logistics pozwoliło m.in. przejęcie w 2021 r. spółki ARMIR, która świadczy usługi transportowe i magazynowe. Teraz, by jeszcze lepiej odpowiedzieć na potrzeby zwiększającego się grona klientów, firma stawia na doposażenie swojej floty i zatrudnienie pracowników do ich obsady, co przełoży się na podwojenie zatrudnienia. Frigo Logistics przyznaje, że jej obecne zapotrzebowanie obejmuje 50 sztuk ciągników oraz naczep i taką samą liczbę kierowców.

– Nieustanne zwiększanie udziałów na rynku byłoby niemożliwe bez dostępnej floty. Wcześniej, jako Frigo Logistics, w zakresie transportu korzystaliśmy wyłącznie z usług podwykonawców. Zmieniło się to w ubiegłym roku, kiedy zakupiliśmy firmę transportową ARMIR. Za sprawą przejęcia spółki weszliśmy w posiadanie ok. 50 samochodów. Teraz skupiamy się na tym, by doposażyć spółkę w następne jednostki i zatrudnić kolejnych kierowców – mówi Krzysztof Pawlik, Dyrektor Transportu we Frigo Logistics.

Z uwagi na pandemię oraz toczącą się wojnę w Ukrainie, sytuacja branży transportowej w ostatnich latach jest szczególnie trudna. Najpierw zamknięcie granic z uwagi na Covid-19, przestoje w fabrykach, przerwanie łańcuchów dostaw oraz opóźnienia w dostarczeniu potrzebnych do produkcji – m.in. w motoryzacji – komponentów, teraz odpływ pracowników zza wschodniej granicy. Analiza „Transport Inteligence” wskazała, że już w 2021 r. europejski sektor transportu drogowego odnotował niedobór niemalże 400 tys. kierowców. W tym roku deficyt może być jeszcze większy.

– W świetle obecnej sytuacji i napływu do naszego kraju obywateli Ukrainy, utrzymanie ciągłych i nieprzerwanych dostaw żywności – co ma miejsce również przy naszym udziale – jest niezbędne. Dlatego mamy ogromną nadzieję, że sytuacja na rynku transportowym, zarówno jeśli chodzi o dostępny tabor, jak i o dostępność pracowników, w najbliższych latach się poprawi. Nasi kierowcy cenią sobie to, że transporty realizowane są na terenie kraju, dlatego mogą niemalże każdego dnia wracać do swoich domów i rodzin. Liczymy, że dzięki takiej charakterystyce pracy, konkurencyjnych stawkach oraz atmosferze, zatrudnienie kolejnych wykwalifikowanych kierowców będzie dla nas możliwe w szybkim czasie – dodaje Krzysztof Pawlik, Dyrektor Transportu, Frigo Logistics.

(Informacja prasowa Frigo Logistics)


Współpraca