Jak wojna wpływa na zakupowe i finansowe zachowania Polaków?

17.03.2022 -

Połowa dorosłych Polaków w reakcji na wojnę w Ukrainie dokonała zmian w sposobie gospodarowania pieniędzmi, tak żeby zadbać o bezpieczeństwo w zakresie żywności i finansów - wynika z badania SW Research.

Od 24 lutego trwa wojna na Ukrainie. Do Polski przybyło prawie dwa miliony uchodźców, głównie kobiety z dziećmi i osoby starsze. Jak to wpływa na zakupowe i finansowe zachowania Polaków?

Konsumenci ograniczają wydatki

Z badania SW Research wynika, że prawie połowa dorosłych Polaków zmieniła swoje zachowania zakupowe, a 20% w obszarze finansów. Najzamożniejsi w największym stopniu zadbali o swoje bezpieczeństwo finansowe, nie tylko zakupowe. Aż 58% z nich po 24 lutego, dniu napaści Rosji na Ukrainę, wypłaciło znaczą ilość gotówki lub kupiło obce waluty, głównie euro i dolar amerykański, czy też zainwestowało w złoto.

Na liście zachowań do wyboru była też likwidacja lokat, sprzedaż akcji i obligacji, transfer środków za granicę. Wśród całej badanej populacji, choćby jedno z wyżej wymienionych zachowań, wykonało jedynie 20% Najzamożniejsi to respondenci deklarujący subiektywną ocenę swojej sytuacji materialnej jako „bardzo dobrą”.

Prawie połowa dorosłych Polaków deklaruje ograniczenie wydatków, w tym szczególnie na przyjemności i rozrywkę, a także: zatankowanie samochodu i rzadsze jego używanie, zakup produktów spożywczych o dłuższym terminie przechowywania i higienicznych jak również rezygnację z wakacji za granicą.

Czy uchodźcy napędzą konsumpcję?

Ponad połowa Polaków (53%) ocenia, że większość uchodźców pozostanie w Polsce ponad pół roku. Co dziesiąta osoba sądzi, że pozostaną oni w Polsce na zawsze. Tylko niecałe 10% uważa, że sytuacja na tyle się poprawi, że Ukraińcy będą mogli wrócić do swojego kraju w ciągu 3 miesięcy. W tym kontekście zasadne wydaje się pytanie, czy tak istotny i nagły przyrost populacji będzie miał wpływ na podstawowe wskaźniki konsumpcyjne.

– Od dnia wybuchu wojny do Polski przybyło prawie dwa mln uchodźców. To potężna, nowa siła konsumpcyjna. Oczywiście oni nie będą konsumowali tak samo jak ankietowani przedstawiciele polskich domostw, ale konsumpcji tej wystarczy naszym zdaniem do załatania dziur zarówno w konsumpcji rodzimych gospodarstw domowych, jak i eksporcie – komentuje dr Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku.

(17.03.2022 za portalspozywczy.pl)

 


Współpraca