Koronawirus zmienił zachowania klientów, popyt i cały łańcuch dostaw. Co czeka sklepy i restauracje?
13.03.2020 -
W przypadku COVID-19 nie ma porównywalnego wydarzenia historycznego, które można by wykorzystać, aby poznać zapotrzebowanie klientów i przygotować się do możliwych scenariuszy w przyszłości – ocenia Kathleen McLoughlin, Senior Supply Chain Analyst w IGD Retail Analysis. Jej zdaniem, w łańcuchu dostaw mogą wystąpić problemy z uzupełnianiem zapasów niektórych produktów. Sieci handlowe i restauracje powinny także przygotować się na takie wyzwania jak znaczne zwiększenie dostaw do domu, czy transakcje bezdotykowe. Kluczowe będą zdolności do zarządzania w sytuacji kryzysowej.
– Zmiany w zachowaniu i popycie klientów mają wpływ na cały łańcuch dostaw. W Chinach detaliści zgłosili zmiany w profilach popytu na określone produkty, ponieważ zachowanie kupujących zmieniło się w odpowiedzi na wybuch COVID-19 – pisze Kathleen McLoughlin.
Jej zdaniem, w miarę rozprzestrzeniania się COVID-19 ryzyko dla łańcuchów dostaw wciąż rośnie, co oznacza potrzebę inwestowania przez firmy w strategie planowania i zarządzania ryzykiem. – Ci, którzy mają najlepsze plany i ci, którzy są najbardziej zwinni, prawdopodobnie poradzą sobie najlepiej. W krótkim okresie przedsiębiorstwa muszą zastanowić się, w jaki sposób COVID-19 wpłynie na popyt i podaż i zaplanować odpowiednie działania. Przedsiębiorstwa powinny upewnić się, że przechwytują i rejestrują tyle informacji na temat wpływu COVID-19 na łańcuch dostaw ile będzie im potrzebne do zarządzania ryzykiem i planowania awaryjnego w przyszłości – dodaje.
Według firmy e-commerce JD.com, w Chinach wybuch epidemii wpłynął negatywnie na duże towary trwałe i produkty uznaniowe, jednak podstawowe kategorie konsumentów, takie jak artykuły spożywcze, świeże produkty, opieka zdrowotna i artykuły gospodarstwa domowego w ciągu ostatnich 5 tygodni cieszą się większym popytem w zakupach online.
Z koeli producent napojów alkoholowych Diageo, który jest właścicielem takich marek jak Guinness, Smirnoff i Johnnie Walker poinformował o spadku konsumpcji w Korei Południowej, Japonii i Tajlandii. Natomiast w Wielkiej Brytanii w lutym detaliści odnotowali 255% wzrost sprzedaży środków dezynfekujących, 7% wzrost sprzedaży mydła w płynie i 19% wzrost sprzedaży środków czyszczących dla gospodarstw domowych.
Jednym z trendów obserwowanych w Chinach od wybuchu epidemii jest gwałtowny wzrost zakupów internetowych. Wynika to stąd, że ludzie rzadziej wychodzą z domów, w odpowiedzi na rządowe rekomendacje dotyczące izolacji. Detalista e-commerce Alibaba ocenia, że średnia wielkość koszyka „znacznie wzrosła w wyniku migracji konsumentów do zakupów online świeżej żywności, artykułów spożywczych i szerszego wyboru artykułów codziennego użytku”. Także supermarket internetowy Ocado w Wielkiej Brytanii zgłosił „wyjątkowo wysoki popyt”, z większą liczbą klientów i większymi zamówieniami niż zwykle.
KFC i Pizza Hut zaczęły testować zbliżeniowe usługi dostawcze w Chinach, próbując ograniczyć transmisję między osobami. Kurierzy czekają na pojawienie się klienta w punkcie dostawy przed wyjęciem żywności z walizki i umieszczeniem jej w miejscu dostawy uzgodnionym wcześniej przez obie strony. Kurierzy stoją następnie w odległości co najmniej dziesięciu stóp, gdy klient odbiera jedzenie i wychodzi. Kurierzy są zobowiązani do noszenia masek, dezynfekcji rąk i dezynfekcji skrzynek po każdej dostawie. Obie sieci pilotowały również bezdotykowy odbiór w sklepie w niektórych lokalizacjach.
(13.03.2020 za dlahandlu.pl)