Liczba kradzieży w sklepach rośnie w ślad za inflacją

29.01.2024 - Wzrost cen to jeden z powodów wzrostu liczby kradzieży. Wpływ miało też na to podniesienie do 800 zł kwoty, od której taki czyn uważany jest za przestępstwo.

Skala kradzieży w Polsce z roku na rok rośnie. Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza, w 2023 r. stwierdzono ponad 40 tys. przestępstw kradzieży w sklepach. Oznacza to wzrost o 22,2% w stosunku do 2022 r., a porównując dane z tymi z 2021 r., widać wzrost już o ponad 60%.

Z danych wynika również, że w 2023 roku stwierdzono aż 278,5 tys. wykroczeń kradzieży w sklepach. To o 16,9% więcej niż w 2022 roku, w relacji zaś do 2021 r. widać wzrost już o 45,4%.

rp.pl

Problem dla sklepów

– Szacuje się, że tylko 10% kradzieży jest ujawnianych. Gdyby tak faktycznie było, to nie mielibyśmy 40 tys. przestępstw kradzieży, tylko np. 400 tys., a to są już naprawdę ogromne liczby i milionowe straty dla handlu, które – trzeba sobie jasno powiedzieć – są oczywiście przerzucane na uczciwych konsumentów, bo innego mechanizmu w tej kwestii nie ma – mówi Robert Biegaj, ekspert rynku handlowego z Grupy Offerista. – Złodzieje z reguły są dobrze zorientowani w kwestiach sankcji. Stąd też często potrafią wręcz w sposób aptekarski dobierać „łupy”. Natomiast w kwestii przestępstw kradzieży widzimy wyraźnie, że złodzieje próbują balansować na granicy i starać się tak kraść, żeby w razie wpadki nie wejść w rygory przestępstwa, a jedynie wykroczenia.

Od października 2023 r. kradzież towaru o wartości do 800 zł to wykroczenie, powyżej tego poziomu to już przestępstwo. Ale dzięki rejestrowi sądy będą mogą skazywać za przestępstwo kradzieży w sytuacji, gdy dojdzie np. do trzech kradzieży o każdorazowej wartości po 300 zł.

Z danych KGP wynika też, że najczęściej występujące kwoty kradzieży w przestępstwach stwierdzonych w 2023 roku to 600 zł, stwierdzono 579 takich przestępstw. Kolejna to 520 zł z 507 przypadków oraz 550 zł – takich przypadków było 391.

– W przypadku wykroczeń główną przyczynę przypisałbym wzrostowi inflacji i szybkiemu zubożeniu społeczeństwa w konsekwencji tego. Mówiąc wprost – w dużej części należałoby to określić jako tzw. przymus ekonomiczny, tj. do kradzieży dochodziło z powodu biedy i/lub chwilowej potrzeby – uważa Robert Biegaj. – Tego typu sprawcy kradli głównie towary pierwszej potrzeby, żywność, chemię gospodarczą itd., a nie jak w przypadku zorganizowanych grup – ubrania, elektronikę czy też perfumy. Po części na ten stan rzeczy mogła też wpłynąć zmiana przepisów.

Wpływ na liczbę kradzieży ma także choćby upowszechnienie się kas samoobsługowych, które ułatwiają taki proceder, przynajmniej w niektórych sytuacjach. Technologie z drugiej strony ułatwiają wychwytywanie takich zdarzeń, choćby dzięki znacznie sprawniejszym systemom monitoringu, także wspieranym rozwiązaniami opartymi na sztucznej inteligencji. Walka ze sklepowymi złodziejami jest niesłychanie trudna i to niezależnie od sektora.

Walka z wiatrakami

Dla handlu to oczywiście problem, z którym sieci muszą się walczyć. Najczęściej kradzieże dotykają bowiem sklepów wielkopowierzchniowych. – Kradzieże oczywiście zdarzają się przy prowadzeniu takiego biznesu jak nasz. Zdecydowanie większą częstotliwość prób kradzieży odnotowujemy w większych miastach i aglomeracjach niż w mniejszych miejscowościach – mówi Agata Biernacka, kierownik działu komunikacji i PR sieci Aldi w Polsce. – W celu przeciwdziałania przestępstwom w naszych sklepach korzystamy z monitoringu i usług ochroniarskich. Każdą kradzież zgłaszamy też na policję.

Nie mówimy tylko o sklepach spożywczych. – Mamy nowoczesny system bezpieczeństwa, jego skuteczność jest bardzo wysoka. Cały czas przyglądamy się też najnowszym rozwiązaniom technologicznym w tym zakresie. Rzeczywiście jednak liczba kradzieży w 2023 r. wzrosła w stosunku do roku poprzedniego – stwierdza Agata Nowakowska, rzeczniczka Rossmann Polska.

Temat jest skomplikowany i nie wszyscy chcą o nim mówić. – Ze względów proceduralnych oraz z uwagi na chęć zapewnienia bezpieczeństwa naszym klientom i pracownikom, nie możemy udzielić informacji w zakresie kwestii związanych z obowiązującymi w sieci sklepów Carrefour procedurami bezpieczeństwa – wyjaśnia biuro prasowe Carrefour Polska. Podobnie wypowiadają się inni sprzedawcy.

„Ze względów bezpieczeństwa nie przekazujemy tego rodzaju informacji do wiadomości publicznej. Jednocześnie podkreślamy, że w większości sklepów sieci Biedronka mamy fizyczną ochronę, którą zapewniają licencjonowane agencje ochrony" – podaje biuro prasowe Biedronki.

Zdaniem analityków 2024 rok raczej przyniesie utrzymanie się tego trendu, jeśli chodzi o liczbę kradzieży. W przypadku przestępstw nie ma co liczyć na jakiekolwiek spadki, bo nowe przepisy będą raczej sprzyjać niż zniechęcać. Do tego nie widać jakiejś wielkiej woli państwa do walki z tym zjawiskiem i tutaj wcale nie chodzi o zaostrzanie kar. – Raczej pozostawia się to samym sklepom, które de facto nie do końca radzą sobie z tym tematem – mówi Robert Biegaj. – W kwestii wykroczeń można stwierdzić, że prawdopodobny jest delikatny spadek, bo zmniejsza się też inflacja, a to był przecież główny motor napędowy w przypadku wykroczeń.

(29.01.2024 za Rzeczpospolita)


Współpraca