Marketing w firmach spożywczych. "To siła napędowa rozwoju branży"
10.06.2022 -
- Na przestrzeni ostatnich lat zmieniło się podejście do marketingu i jego rola w firmach spożywczych. Przestał być marginalizowany, czy sprowadzany do roli wyłącznie komunikacji, ale stał się jedną z sił napędowych rozwoju branży - mówi dla serwisu portalspozywczy.pl Małgorzata Krześniak, Food Market Specialist, Founder & Strategy Director at QL HUNTERS.
Marki spożywcze zmieniły podejście do marketingu.
- Marketing przestał być sprowadzany do roli komunikacji i stał się jedną z sił napędowych rozwoju branży.
- Branża spożywcza dostrzegła, że w marketingu nie chodzi wyłącznie o promocję, ale że powinien być obecny na każdym etapie pracy nad marką i produktem.
Firmy spożywcze dostrzegają rolę marketingu
- Z moich obserwacji wynika, że najlepsze wyniki osiągają te firmy, w których marketing bardzo blisko współpracuje z R&D właśnie poprzez dostarczanie odpowiednich danych, wskazywanie atrakcyjnych kierunków rozwoju portfolio, wspólne tworzenie nowości produktowych i pracę nad innowacjami - mówi Małgorzata Krześniak.
- Widziałam dane, z których wynika, że prawie połowa polskich firm nie ma strategii marketingowej, a ich działania są chaotyczne i dość przypadkowe. To chyba pięta achillesowa rodzimej przedsiębiorczości i dotyczy wszystkich branż, także spożywczej - dodaje.
Jej zdaniem pracę nad marką zawsze należy zacząć od stworzenia strategii marki i jej komunikacji, a to powinno być poprzedzone zdobyciem wiedzy o kliencie, jego potrzebach, sposobach zachowania. Przy dzisiejszym dostępie do danych o konsumentach i rynku, grzechem jest z nich nie korzystać.
- Działania oparte o dane, a nie własne wyobrażenia, są skuteczniejsze i mają większą szansę powodzenia. Kolejną kwestią jest realizacja tej strategii przez konsekwentną i spójną komunikację - wylicza ekspertka.
- To, z czym my często spotykamy się u producentów, to zbyt wąskie patrzenie na swoją kategorię i konkurencję. Dlatego zawsze mówię, żeby obserwować rynek nie przez pryzmat produktów, ale potrzeb. Klient dokonując zakupu, zaspokaja potrzebę. Pracując więc np. dla marki napojów energetycznych, dobrze zdawać sobie sprawę, że konkuruje się nie tylko z innymi energetykami, ale też kawą, innymi napojami, a czasem także przekąskami. Szerokie myślenie o swojej roli na rynku, zmienia podejście także do komunikacji.
Budowanie marek spożywczych
W Polsce mamy coraz więcej firm, które bardzo świadomie i konsekwentnie realizują działania marketingowe, budując silne marki. - Z przyjemnością na to patrzymy i w tym uczestniczymy. Oczywiście część firm nadal wychodzi z założenia, że dobry produkt obroni się sam. Ale i to myślenie powoli się zmienia. Jasnym staje się, że jeśli nie chce się walczyć wyłącznie ceną na bardzo konkurencyjnym rynku, należy oferować wartość dodaną, a jej nośnikiem jest właśnie marka. Marka jest drogą na skróty do naszego mózgu. Pomaga podejmować decyzje w warunkach niepewności i silnego naporu ze strony marek własnych - zapewnia Małgorzata Krześniak.
Oczywiście marketing wymaga nakładów finansowych i dla części firm jest to znaczne ograniczenie, a czasem bariera nie do pokonania.
- Jednak — co bardzo mnie cieszy — mamy coraz więcej zapytań także od mniejszych, niezależnych producentów, którzy do serca biorą sobie słowa „Wyróżnij się albo zgiń”. Dla nich budowanie przewagi emocjonalnej stanowi "być albo nie być” na rynku i widzą namacalne efekty działań. Nie bez powodu kopalnią inspiracji jest środowisko start-upów spożywczych na całym świecie, które potrafi osiągać spektakularne wyniki nawet skromnymi środkami. W końcu kreatywność jest darmowa - dodaje.
(10.06.2022 za portalspozywczy.pl/PAP)