Marzec 2022: Bojkoty konsumenckie, wzrost cen, praca dla Ukraińców

04.04.2022 -

Od początku wojny na Ukrainie wiele sklepów w Polsce zaczęło wycofywać z obrotu produkty rosyjskie i ukraińskie, a zagraniczne firmy, które miały w Rosji swoje oddziały i placówki, zaczęły sukcesywnie je zamykać. Ale nie wszystkie. W przestrzeni medialnej głośno było, i nadal jest, o rodzinie Mulliez, właścicielach m.in. firm Auchan, Leroy Merlin i Decathlon, które mimo nacisku opinii publicznej, zostały w Rosji.

Bojkoty konsumenckie

Konsumenci nawołują do unikania produktów firm, które zostały w Rosji. Według badania Agencji Badań Rynku i Opinii SW Research, prawie trzy czwarte Polaków zamierza bojkotować przynajmniej jedną firmę, która nie wycofała się z Rosji na skutek wojny w Ukrainie.

Czy takie bojkoty mają realny wpływ na sprzedaż? Jak podał bank PKO BP, w jego danych transakcyjnych widać, że dynamika obrotów kart płatniczych tego banku jest niższa w sieciach handlowych, które pozostały w Rosji, w stosunku do tych, które nie prowadzą tam działalności.

– Jest kilka ogromnych firm, które nie wyszły jeszcze z Rosji. Sieci handlowe Leroy Merlin, Metro, Auchan, Spar, produkty motoryzacyjne Pirelli i Bridgestone Tires, hotele Accor i Intercontinental. Wśród kosmetyków i towarów pokrewnych: Oriflame, Kimberly-Clark, Koti, Ecco, Salvatore Ferragamo. Produkty tytoniowe Philip Morris. Przemysł spożywczy i restauracje: Papa John's i Kellogg's. Banki: Raiffeisen Bank, OTP Bank, City Group, Societe Generale, UniCredit, Intensa Sanpaolo – wyliczał w połowie marca Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy.

Dopiero pod koniec marca sieć Leroy Merlin poinformowała, że wstrzymuje inwestycje w Rosji. Decathlon też zawiesił działalność w tym kraju. Ale powodem, jak twierdzi sieć, były problemy z dostawami. "Trudności z realizowaniem dostaw sprawiają, że prowadzenie działalności jest niemożliwe" – informowała sieć w komunikacie.

18 marca Bridgestone zawiesiło do odwołania swoją działalność. Firma zdecydowała się również na zamrożenie wszelkich nowych inwestycji i wstrzymanie ze skutkiem natychmiastowym całego eksportu do Rosji.

Firma PMI wygasiła wszystkie planowane inwestycje w Rosji (handlowe, badawczo-rozwojowe, komercyjne), zmniejszyła produkcję swoich wyrobów i anulowała zaplanowane premiery produktów na rosyjskim rynku. PMI zamierza wyjść z Rosji i pracuje obecnie nad scenariuszami opuszczenia tego rynku.

Jedną z firm, która wycofała część produktów z Rosji, ale jednak pozostała w tym kraju, jest Nestle, właściciel m.in. marki Winiary. Na spółkę spadła fala krytyki po tym, jak premier Ukrainy poinformował na Twitterze o rozmowie z dyrektorem generalnym koncernu Markiem Schneiderem. Politykowi nie udało się jednak przekonać przedstawiciela firmy do wycofania z rynku rosyjskiego.

Wpływ wojny na Ukrainie na firmy spożywcze

Wojna na Ukrainie w szybkim tempie zmieniła nie tylko architekturę bezpieczeństwa w naszym regionie i na świecie, ale też mocno wpływa na gospodarkę Polski, w tym na firmy spożywcze. Ponad dwa miliony uchodźców z Ukrainy przeobraża strukturę sprzedaży detalicznej. Zmieniają się też kanały dostaw. Znacznie podrożały koszty produkcji, rosną również ceny surowców i produktów spożywczych.

– Gwałtownie idą w górę ceny produktów drobiarskich. Głównym powodem tego jest wojna na Ukrainie oraz to, że dostawy z tego kraju wypadły z międzynarodowych rynków – informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz. Napaść Rosji na Ukrainę oprócz zmniejszenia podaży drobiu i jaj z Ukrainy silnie działa także na wzrosty cen pasz.

– W połączeniu z wahaniami kursów walut, ceny pszenicy w Polsce, a w ślad za nimi ceny mąki, znalazły się na poziomach nie notowanych dotychczas w historii. Aktualna cena spotowa za kilogram mąki oscyluje w przedziale 2,4 PLN do 2,6 PLN (dla porównania – przed wojną cena była na poziomie 1,6 – 1,8 PLN za kg) – tłumaczy Waldemar Topolski, prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa.

– Ogromna liczba uchodźców z Ukrainy spowoduje przynajmniej przejściowy wzrost popytu na podstawowe produkty spożywcze, do których z pewnością zalicza się znaczna część wyrobów mleczarskich – tłumaczy Paweł Kowalski, ekspert sektora rolno-spożywczego w Departamencie Analiz Makroekonomicznych Banku Pekao S.A.

Sklepy z propozycją pracy dla uchodźców z Ukrainy

Od początku wojny do Polski napłynęło ponad dwa miliony uchodźców z Ukrainy. Większość z nich to kobiety z dziećmi oraz osoby starsze. Część z nim może znaleźć pracę w sektorze handlowym, m.in. jako kasjer, sprzedawca, pracownik wsparcia sprzedaży, pracownik magazynu, kierowca czy operator wózka widłowego.

Renata Juszkiewicz, prezes POHiD zapewnia, że branża jest przygotowana do rekrutacji kandydatów z Ukrainy. – Na pewno znacząca część napływających do Polski uchodźców będzie mogła znaleźć pracę w sieciach handlowych zrzeszonych w POHiD. Nasza oferta pomocy dotyczy zapewnienia miejsc pracy i wsparcia terenie naszego kraju – mówi.

Aldi, Biedronka, Kaufland, Netto, Lidl i Żabka przygotowały konkretne propozycje dla uchodźców z Ukrainy. Oto poradnik w języku polskim i ukraińskim o pracy w handlu:

Powstaje Krajowa Grupa Spożywcza

Pod koniec marca podpisano umowę o przekazaniu przez KOWR nadzoru właścicielskiego nad 7 spółkami z sektora rolno-spożywczego, która pozwala sfinalizować proces tworzenia Krajowej Grupy Spożywczej .

Grupę ma tworzyć 15 wiodących spółek podzielonych na sześć segmentów: produkcja nasienna, produkcja cukru, produkcja skrobi, sektor zbożowo-młynarski, sektor rolny oraz przetwórstwo spożywcze. Powstanie silna spółka w segmencie rolno-spożywczym, z kapitałem Skarbu Państwa. Ma ona konkurować na rynkach polskim i zagranicznym. Integratorem grupy ma być Krajowa Spółka Cukrowa.

(04.04.2022 za portalspozywczy.pl)


Współpraca