Ministerstwo rolnictwa nie przewiduje dodatkowych dopłat do produkcji mleka
06.04.2022 -
Henryk Kowalczyk powiedział, że wie jak trudny jest to okres także dla producentów bydła i mleka. Mimo to nie przewiduje dodatkowych dopłat dla rolników zajmujących się tą gałęzią produkcji. Tymczasem rosnące koszty prowadzenia działalności rolniczej, przejawiające się we wzroście cen pasz, nawozów i paliw nie pozostają bez wpływu na kondycję finansową producentów mleka.
Minister rolnictwa pod koniec marca wziął udział w spotkaniu z producentami mleka w Podlaskiej Izbie Rolniczej.
Podlascy rolnicy, którzy zajmują się produkcją mleka, argumentowali, że tak jak producenci trzody chlewnej, także znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej, spowodowanej wzrostem cen pasz, kosztów zakupu paliwa czy wzrostem cen energii elektrycznej. Zapytali ministra rolnictwa, czy także dla nich przewiduje dodatkowe formy wsparcia obniżające koszty produkcji bydła i mleka.
Dopłaty do produkcji nie dla producentów mleka
Henryk Kowalczyk, powołując się na szacunkowe wyliczenia, podkreślał, że podnosząc dopłaty do każdego wyprodukowanego litra mleka, trzeba by było w sumie przeznaczyć aż dodatkowe 15 mld zł, a może i nawet więcej.
– Trzeba jasno powiedzieć, że możemy zapomnieć o takich kwotach. Co może być pocieszające to w ślad za wzrostem kosztów produkcji, oczywiście z opóźnieniem, będą podążać wzrosty cena mleka. Ta cena będzie o 50 gr wyższa od każdego litra w przyszłym roku lub nawet jeszcze wyższa – przewiduje minister rolnictwa na spotkaniu z rolnikami w Podlaskiej Izbie Rolniczej.
Ceny mleka wzrosną?
Jak podkreślał minister rolnictwa, wraz ze wzrostem kosztów produkcji rolnej, wzrosną też ceny mleka w skupie. Teraz trzeba ten trudny okres przeczekać, a producenci mleka nie mogą liczyć na dodatkowe dopłaty z budżetu, bo tych pieniędzy Ministerstwo rolnictwa po prostu nie ma.
(06.04.2022 za farmer.pl)