Mleko w stabilnej cenie, jednak pogłowie bydła mlecznego w Polsce spada

25.02.2021 -

Prowadzenie gospodarstwa ukierunkowanego na hodowlę krów mlecznych to niełatwy kawałek chleba. Wymaga od rolnika dużo pracy i stałej dyspozycyjności, ale też przynosi stabilne zyski.

Na mleku można zarobić nawet w okresie pandemii; kiedy w innych branżach ceny drastycznie spadały, tutaj okazały się miarę stabilne, a nawet z początkiem 2021 roku w niektórych regionach Polski (łódzkim, opolskim i lubuskim) nieco poszły w górę.

– W styczniu 2021 r. krajowi dostawcy za mleko surowe uzyskiwali średnio 149,35 zł/hl, czyli o 9% więcej niż przed rokiem. Najwyższe ceny za mleko uzyskiwano w województwie lubuskim – 158,48 zł/hl oraz podlaskim– 158,34 zł/hl (w obu przypadkach o 6% więcej niż średnio w kraju). Najmniej za mleko płacono w województwie małopolskim – 132,40 zł/hl i podkarpackim – 139,58 zł/hl (odpowiednio o 11% i 6,5% mniej niż w odniesieniu do średniej krajowej) – informuje Biuro Analiz i Strategii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa .

Według ekspertów Banku PKO BP czynnikiem wsparcia dla cen w Polsce jest deprecjacja PLN względem EUR, mająca znaczenie przy nastawionej na eksport branży mleczarskiej. Na wzrosty cen oddziaływała także poprawa wyników finansowej branży przetwórstwa mlecznego w kraju.

– Równolegle do wzrostu cen w 2020 roku, obserwować było można stopniowe spowolnianie wolumenu skupu mleka w Polsce. O ile w całym 2020 krajowy skup zwiększył się o 2,2% r/r, o tyle w grudniu wzrost wyniósł już 1% r/r. Wzrost cen mleka może być jednym z czynników wspierających dalszy wzrost produkcji w naszym kraju. Niemniej rosnące ceny pasz (mimo większej dostępności pasz objętościowych) mogą hamować tendencję wzrostową. W kierunku spadków dynamiki oddziaływać będzie również zmniejszenie krajowego pogłowia krów mlecznych. W grudniu 2020 według GUS, zmniejszyło się ono o 1,8% r/r do 2,125 mln sztuk – mówi Mariusz Dziwulski z Departamentu Analiz Ekonomicznych Banku PKO BP.

(25.02.2021 za wrp.pl)


Współpraca