Mniej produktu za tę samą cenę. Dlaczego branża spożywcza stosuje downsizing?

15.10.2022 -

Downsizing, czyli zmniejszanie ilości produktu w opakowaniu przy utrzymaniu tej samej ceny to zjawisko znane w branży spożywczej od lat. Czy inflacja i drastycznie rosnące koszty w przemyśle sprawią, że downsizing jeszcze mocniej przybierze na sile?

Czym jest downsizing w branży spożywczej?

Choć zjawisko downsizingu najczęściej bywa używane w odniesieniu do branży motoryzacyjnej - tym mianem określa się zmniejszanie pojemności silników połączone ze zwiększaniem ich mocy - w sektorze spożywczym zjawisko to ma inne znaczenie.

W downsizingu produktów spożywczych najczęściej chodzi o celowe zmniejszanie wagi lub ilości produktów w opakowaniu przy zachowaniu tej samej ceny. Innym wariantem spożywczego downsizingu jest zastąpienie droższych składników danego produktu tańszymi.

Po co producenci żywności stosują downsizing?

Po co stosuje się taki zabieg? To oczywiste. Celem jest redukcja kosztów, zwiększenie marży lub dopasowanie do oczekiwania sieci handlowej, która niezbyt chętnie patrzy na podnoszenie cen półkowych w przypadku niektórych produktów.

Zjawisko downsizingu produktów w branży spożywczej nie jest nowe. Pisaliśmy o nim już w 2014 roku. Piotr Wilczyński, senior consultant w Deloitte Business Consulting wskazywał w tekście Downsizing coraz bardziej popularny w branży FMCG że jest to dość popularny zabieg wśród producentów FMCG, którzy chcą przerzucić wzrost kosztów produkcji na swoich klientów.

- Mimo że zmniejszenie gramatury opakowania przy utrzymaniu ceny w zasadzie jest równoznaczne z podwyżką ceny jednostki danego produktu, reakcja klientów jest znacznie słabsza niż w przypadku analogicznej podwyżki samej ceny bez zmiany wielkości opakowania - mówi w rozmowie, którą cytowaliśmy za bankier.pl

Downsizing produktów bardziej akceptowalny niż zwykła podwyżka?

Wilczyński zauważa, że w czasie procesu zakupowego jesteśmy atakowani różnymi bodźcami i nasza zdolność do porównywania zazwyczaj ogranicza się do skojarzenia logo danego produktu oraz porównania dzisiejszej ceny z ceną, którą widzieliśmy ostatnio.

- Informacje o zmianie gramatury opakowania czy zmianie składu są siłą rzeczy pomijane. Na polskim rynku w ostatnich latach mogliśmy obserwować, jak "chudnie" Ptasie Mleczko (z 420 g najpierw do 400 g, później do 380 g) (dziś jest to 360 g - przyp. red.) czy też baton Snickers (z 58 g do 51 g, a niedawno do 50 g - i tak jest do dziś). Co ciekawe, nie tylko producenci żywności stosują te zabiegi - proszę zwrócić uwagę na małe opakowania chusteczek higienicznych - często w środku jest 9 zamiast 10 sztuk, do których jesteśmy przyzwyczajeni - dodaje ekspert.

Tezę, że zmniejszenie opakowania, czyli downsizing produktów, połączone z utrzymaniem ceny jest rozwiązaniem, które konsumenci są w stanie "przełknąć" lepiej niż podwyżkę potwierdza branża.

— Klientowi jest zdecydowanie łatwiej zaakceptować zmianę gramatury produktu niż podwyżkę jego ceny — tłumaczy decyzje przedsiębiorców w rozmowie z Onetem Andrzej Gantner, szef Polskiej Federacji Producentów Żywności.

Gantner wskazuje, że za downsizingiem w handlu stoją szlachetne pobudki, np. zmniejszanie porcji w opakowaniu np. chipsów, by walczyć z otyłością, a także walka z marnowaniem żywności.

— Każdemu z nas zdarzyło się nie dojeść jogurtu, bo opakowanie było za duże — tłumaczy Gantner. — To dotyczy głównie produktów z krótkim terminem przydatności do spożycia — dodaje.

Co jednak jeśli w parze ze zmianą wagi produktu nie idzie obniżka ceny? — Cóż, zdarzają się i takie przypadki — komentuje krótko szef PFPŻ.

(15.10.2022 za portalspozywczy.pl)


Współpraca